PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=331618}

Dexter

2006 - 2013
8,2 203 tys. ocen
8,2 10 1 203116
7,2 26 krytyków
Dexter
powrót do forum serialu Dexter

Każdy kto zastanawia się czy zacząć oglądać serial Dexter chciałby się dowiedzieć za co wszyscy tak lubią Dextera? Cały Serial jak i postać samego bohatera?? Może wywiązać się dobra dyskusja. Sam chciałbym zacząć a ktoś musi mnie przekonać. Proszę o pomoc i odpowiedzi.

arcticworkers

Ja jeszcze nie ogladalem

ocenił(a) serial na 9
arcticworkers

trzyma w napieciu, dobra fabula, inteligente podejscie do tematu. Protagonista jest poprostu swietny.jak dla mnie #1

użytkownik usunięty
arcticworkers

- najlepszy dotychczasowy klimat we wszystkich serialach, jakie powstały,
- bardzo dobra, wyróżniająca się od innych produkcji fabuła,
- świetna gra aktorska (m.in Michael C. Hall).
- wiele ciekawych wątków pobocznych,
- wyśmienite monologi głównego bohatera,
- brak jakiegokolwiek znudzenia podczas oglądania, cały czas serial trzyma w napięciu,
- bardzo dobre występy gościnne (np. John Lithgow),
- wyśmienite wątki komediowe (tzw. czarna komedia),

I wiele wiele innych, o których nie wspomniałem, bo teraz nie potrafię sobie przypomnieć. Jeżeli jesteś prawdziwym kino maniakiem i cenisz bardzo dobre seriale, to ten musisz KONIECZNIE obejrzeć, nie zapominając o lekkim dystansie do niego samego.


ocenił(a) serial na 10

dobrze, że wspomniałeś o tym dystansie Serial faktycznie jest niezły, ciężko się nudzić, wg mnie minusem jest sam motyw działania głównego bohatera, "wyrywanie chwastów", jest taka scena jak jego przybrany ojciec pomaga wybrać mu "właściwą drogę" i mówi mu żeby dobrze wykorzystał swój dar i przeszedł od zabijania zwierząt do mordowania ludzi, makabryczna jest ta scena, zaraz na początku serialu, bardziej makabryczna niz ta rzeź, której dokonuje dexter. Mam bardzo mieszane uczucia co do tego serialu.

ocenił(a) serial na 8
narcyz_1

Za co lubię Dextera?

Przede wszystkim dlatego, że wyróżnia się od innych seriali. Nie opowiada o żadnym superbohaterze, ani także o niezawodnej ekipie kryminalistycznej, tylko o oryginalnym i niespotkanym nigdzie wcześniej koncepcie o nieco skrzywionym facecie, który ma niezwykły sposób na wykorzystywanie wolnego czasu.

Cenię go bardzo za grę aktorów zarówno pierwszoplanowych, jak i epizodycznych (Manuel Prado, Lumen, czy Mr. "Tick Tick". Monologi samego bohatera stoją na wysokim poziomie. One są wg mnie głównym powodem, dlaczego zdecydowana większość osób woli oglądać serial z napisami, niż z lektorem, bowiem głos czytającego w tle zagłusza ten świetny tekst.

Jednakże wśród tych wszystkich perełek przeszkadza mi jedno, że w niektórych sytuacjach Dexter jakby pełnił rolę wszechwiędzącego narratora. Także urzeka mnie w negatywny sposób brak spostrzegawczości członków Miami Police Station. Przynajmniej Vince Masuka bez problemu powinien rozszyfrować Dex'a. Debra nie, bo jest nieco pusta i raczej skupia się na sobie i na własnym awansie zawodowym.

Oglądam teraz serial poraz drugi, i powiem wam szczerze, że nie potrafił mnie zaciekawić ponownie żaden z wątków (prócz tych świetnych monologów). Niektóre nawet puszczałem kilkakrotnie i gdzieś zapisywałem, bo nie dość, że są wyrafinowane i podniosłe, to jeszcze nadzwyczaj prawdziwe.

użytkownik usunięty
janek00714

Dokładnie. Tak jak wspomniałeś wyżej, mnie również denerwuje głupota wydziału zabójstw. Można rzec, że sam Dexter mógłby tam pracować i robiłby więcej, niż pozostali. Jedyną osobą, która jako tako wiedziała, co się wokół dzieje był Doakes oraz Quinn w ostatnim sezonie.

użytkownik usunięty

Ja myślę podobnie, jak wszyscy wyżej wypowiadający się użytkownicy. Serial jest bardzo dobrze zrobiony, dopracowany niemalże w każdym szczególe.

ocenił(a) serial na 10

cenię go za genialne monologi,niepowtarzalność,napięcie

nr 1 wśród seriali-bezdyskusyjnie

ocenił(a) serial na 8
arcticworkers

-świetna rola Michaela C. Halla, jego wszechstronność. Kiedy patrzę na niego w Dexterze nie widzę twarzy Davida z Six Feet Under i odwrotnie, co moim zdaniem świadczy o jego bardzo dobrej grze i talencie.

-mnóstwo fajnych wątków pobocznych, które jednak nie przesłaniają głównego bohatera i nie ma się wrażenia, że momentami Dexter schodzi na dalszy plan.

-bardzo dobrze pokazany fakt, że codziennie jesteśmy poddawani manipulacji i w gruncie rzeczy mało komu możemy zaufać. Dexter naprawdę skłania do przemyśleń.

-wg mnie mocną stroną są też momenty z Harrym, to, jak wpływa na Dextera i generalnie ich reakcje.

-to może być nieco dziwne ale podobał mi się motyw ze zdjęciem Dextera w policyjnej gablocie. Dexter zaczął chodzić na kręgle aby zmylić Doakesa. Potem wziął udział w jakichś zawodach (stamtąd to zdjęcie). W 4 serii Trójkowy poznał Dextera właśnie na tym zdjęciu, a w 5 sezonie tego samego zdjęcia użył Quinn, aby rozpocząć śledzenie Dexa. Może to naciągane, ale jakie fajne ;)

Generalnie osoby powyżej już trochę wyczerpały temat, ale jedno jest pewne, Dexter to serial jeden z lepszych w ogóle i na pewno nie da się o nim zapomnieć zaraz po obejrzeniu ostatniego odcinka.
A ta głupota Miami Metro nie jest taka oczywista. Znali się oni z Dexterem wiele lat, wiedzieli o sobie dużo, a w ich zawodzie należy ufać swoim współpracownikom. Można powiedzieć, że byli przyjaciółmi. Dexter był zamknięty w sobie i wycofany od zawsze, uznali więc, że taki po prostu jest, nie wymyślali teorii do jego skrytości a już na pewno nie myśleli że może być kimś takim. Zresztą, wszystkie fakty przemawiały za nim: był dla każdego uprzejmy, był wychowywany przez szanowanego policjanta, potem zmarła mu żona i został samotnym ojcem - jak ktoś taki może zabijać ludzi? Mogę się mylić, ale ja na ich miejscu pewnie też nic bym nie zauważyła.

ocenił(a) serial na 8
Flantrenite

Do Flantrenite:

Myślę, że masz rację. Nie spoglądałem na to nigdy z tej strony i perspektywy. My, obserwatorzy, widzowie mamy wszystko wyjaśnione już w pierwszym odcinku, kiedy Dexter płynąc bodaj na łodzi mówi: My name is Dexter Morgan and I'm a killer. My perents was dead but I didn't kill them.
Cała ekipa z Miami Metro faktycznie mogła ulec fałszywej osobowości Dex'a. Sam przecież mówił, że długo uczył się gry aktorskiej, udawać uczucia i reagować jak "zwyczajni" ludzie. Jak wspomniałaś członkowie ekipy mogli sądzić, że jest po prostu skryty, a wszelkie fakty mu sprzyjały. Jednakże nadal przystaje, że Vince Masuka winien się zorientować. Był bowiem wielokrotnie świadkiem jak Morgan coś tam kombinuje w tej swojej malutkiej pracowni laboratoryjnej. Możliwe, że nie chciał wiedzieć.

ocenił(a) serial na 8
janek00714

Zgadzam się z tym co napisałeś i też myślę że Vince byłby w stanie rozgryźć Dextera. Z drugiej strony on sam ma wiele swoich sekretów jak chociażby fakt, że ma ogromny tatuaż na plecach (a przecież powiedziano o tym dopiero w 5. serii). Mimo jego żarcików i specyficznej osobowości Vince to chyba honorowy, grający fair człowiek. Nie chciał, aby ktoś wchodził mu z buciorami w życie i sam też tego nie robił. Poza tym Dexter chyba spodziewał się, że Masuka jest w stanie go rozpracować, dlatego pozostawał z nim w dobrych stosunkach, być może wiedział że dzięki temu nie wywoła w nim żadnych podejrzeń. Wiedział, że inni pracownicy Miami Metro nie są tak inteligentni i poradzi sobie z nimi w taki czy inny sposób.
Wydaje mi się, że obiektywne patrzenie na cały serial jest bardzo trudne i wcale bym się nie zdziwiła gdyby nasze dywagacje okazały się błędne :) Muszę poszukać jakichś wywiadów ze scenarzystami, może z aktorami, bo jestem ciekawa czy te nasze rozważania zmierzają we właściwym kierunku.

ocenił(a) serial na 10
Flantrenite

Z tymi zdjęciami to mnie zaskoczyłeś. Wlasnie jestem na 5 sezonie..i tak ostatnio przeszło mi przez myśl..ciekawe skąd to zdjęcie z gablotki...widzialem je gdzieś ale nie mogłem skojarzyć a to faktycznie z 2giego sezonu :)

ocenił(a) serial na 8
Craezol

Można by zatem powiedzieć, że ile komentarzy, tyle różnych opinii.
Odnośnie tych zdjęć. Chodzi wam o te fotki co robił ten współpracownik Quinn'a? (zapomniałem imienia, Lundy bodajże)? ;)

ocenił(a) serial na 8
janek00714

Nie, nie. Lundy to agent specjalny pojawiający się w 2 i 4 sezonie, ten od Quinna nazywał się Stan Liddy. Chodzi nam o zdjęcie Dextera z policyjnej gabloty. Tak jak wcześniej pisałam, wisiało ono tam jako pamiątka po bodajże konkursie gry w kręgle. Dzięki niemu Quinn mógł porównać swój portret pamięciowy Kyle'a Butlera (stworzony z 3 innych portretów) do zdjęcia Dextera, a także pokazać to samo zdjęcie Liddy'emu, aby ten zaczął śledzić Dexa. Do tego to samo zdjęcie miało związek z Doakesem i Trójkowym, czyli innymi "zagrożeniami" Dextera. Ten wątek po prostu zwrócił moją uwagę, to bardzo zgrabne nawiązanie do poprzednich serii.

ocenił(a) serial na 8
Flantrenite

Sam moment, kiedy Quinn siedział i badał te fotki pamiętam ;) Liddy się zwał faktycznie. Swoja drogą, troche chamsko Dex skonczył z nim. Spodziewałem się akcji na większą skalę, a Liddy właściwie dał się obezwładnić niby dziecko. Ah i ta pomocna dłoń Dex'a w kierunku Quinna po tym jak kropla krwi Liddiego skapnęła na jego zamszowego bucika. ;)
Dzięki za wyjaśnienie sytuacji. Już wiem o co chodzi ;) pamięć składa mi figle po roku ;D

ocenił(a) serial na 8
janek00714

hm, dopiero teraz skończyłam 5. sezon i mogę Ci odpisać :) Ja chyba akurat spodziewałam się takiego zakończenia sprawy przez Dexa. Liddy mógł nie docenić Dextera, może myślał, że skoro go rozgryzł, to nie jest w stanie go niczym zaskoczyć. A pomocna dłoń? Faktycznie świetny gest, szkoda tylko że spowodowany strachem o siebie i troską o Debrę :D
I tak jesteś dobry, ja oglądałam Dextera dosyć intensywnie ze 2-3 miesiące i już nie pamiętam niektórych rzeczy...

ocenił(a) serial na 8
Flantrenite

Miałem to olbrzymie szczęście, że najpierw przeczytałem książki, a potem zwróciłem się do ekranizacji. To pomaga utrwalić w głowie niektóre elementy. Niestety twórcy serialu stworzyli własny scenariusz od 3 serii. Nie twierdze, że te serie są słabe, ba, wręcz przeciwnie. Jednakże autor powieść stworzył niepowtarzalny klimat w swoich dziełach.
Ciekawostka: LaGuerta ginie w pierwszej części. Zgadnijcie kto ją uśmierca i gdzie ;D

ocenił(a) serial na 10
janek00714

yyy Ice Truck Killer?:P (strzelam)

ocenił(a) serial na 10
janek00714

o nieeeeeeeeeee jak mogłeś! Właśnie czytam pierwszy tom! I hate you ;p

Ale Dex w książce ubierał się tandetnie, a tu takie stonowane barwy...

Ja lubię ten serial za klimat, za muzykę, za narrację.
Napewno nie jest banalny.
Gra aktorska super! Michael jest świetny.
Czarny humor Dexa, docinki Doaksa oraz żarciki Masuki mmm pycha.
I nie wiem czy się ze mną zgodzicie, ale Dex je tak smakowicie, że serial może doprowadzić do otyłości;]


ocenił(a) serial na 8
arcticworkers

za niejednoznaczność, czarny humor i Michael'a C. Hall'a. :)

ocenił(a) serial na 8
arcticworkers

Przede wszystkim fajny klimat. Miami, słońce, muzyka latynoska, kolorowe koszule... A wszystko to otoczone mgiełką tajemnicy, przemocy i kłamstw.
Do tego oczywiście ciekawa główna postać, niezły scenariusz i coś co sprawia, że Dextera chce się oglądać.

ocenił(a) serial na 7
arcticworkers

Ja zaczełem ogladać dextera na początku tego roku (jestem aktualnie na 4 serii) i przyznam, że to najlepszy serial jaki zdarzyło mi sie oglądać pomimo tego że wiedziałem że jest 5 serii i dexter musi dożyć do ostatniej. Czasami sceny bez udziału dextera mnie troche przynudzają ale nie jest to jakiś wielki mankament. Polacam ci więc obajrzenie dextera zanim na dobre sie skończy.

arcticworkers

Witam,przede wszystkim za postać głównego bohatera,rola jest świetnie zagrana.Aktor stworzył naprawdę dobrą kreacje i profil psychologiczny.Za ciekawą fabułę,choć chyba wszyscy się zgodzą,że jest tutaj trochę za dużo zbiegów okoliczności i sytuacji czasami mało prawdopodobnych.Za niektóre świetne sceny,które pozostają w pamięci.Za poczucie humoru tytułowego bohatera oraz za wątki psychologiczne,których w tym serialu jest mnóstwo.No i przede wszystkim za sezon 4,który moim zdaniem stoi na bardzo wysokim poziomie jeśli chodzi o jakiekolwiek seriale.I jest to w moim odczuciu najlepszy sezon Dextera.No i sam czarny charakter Arthur Mitchell jest świetnie zagrany przez John'a Lithgow'a.Naprawdę świetna kreacja profilu psychopaty.No i byłbym zapomniał za śmiech Masuki :) :)

ocenił(a) serial na 10
Xerty25

Może to co napisze będzie troche chore ale Arthur Mitchell (dzięki że zwróciłeś na niego uwagę) mnie przeraża... Psychol! Strach wejść do wanny, szczególnie, że póżno kończę pracę, a prawie w 100% odpoiwadam kanonowi ofiary!
Zgadzam się śmiech Masuki wymiata!

arcticworkers

klimat..