To jest jedyne wyjaśnienie zachowania głównej bohaterki. No nic innego normalnie nie przychodzi mi do głowy.
Chyba Syndrom Świrniętej Niewyżytej Otaku Faneczki Gier Otome z niedowładem płatu czołowego i braku różowej galarety pod makówką i braku samych neuronów która potyka się o własne kolana i lubuję się w takich ścierwach.