Diuna - Proroctwo nie jest serialem wybitnym, ale jest to rzetelnie przygotowana historia, z bardzo dobrze napisanymi i poprawnie zagranymi postaciami. Przez dobór czasowy, który przypada na początki imperium oraz zakonu, twórcy uzyskali sporą swobodę w nawiązywaniu do książek, które powstały już po śmierci Herberta.
Tempo akcji jest nieśpieszne i bardzo dobrze pasuje do pałacowych intryg. Twórcy nie starają się popędzać akcji i zapewne wielu widzów się przez to odbije od tej serii.
Większość scen pozbawiona jest muzyki, a gdy ta się już pojawia - jest poprawna - nie zapada w pamięci, ale i nie przeszkadza.
Bardzo za to przypadły mi do gustu scenografia, montaż, praca kamery oraz kadry - widać tu konkretną, spójną i konsekwentną i dobrze zrealizowaną wizję.
Z niecierpliwością czekam na kolejne odcinki.