Świetny moim zdaniem. Dużo akcji i dobry początek kolejnego sezonu - od razu miałam ochotę obejrzeć kolejne odcinki. Poza tym Sofie Grabol w gościnnej roli - świetny pomysł i puszczenie oka do widzów, którzy widzieli pierwowzór. Jedyne co toche martwi to niska oglądalność. Jak tak dalej pójdzie to skończy się na dwóch sezonach, a byłoby szkoda ;/

Historia o Rose i tak skończy się p dwóch sezonach więc nie ma nad czym rozpaczać:D

W sumie racja, ale 2 sezon Forbrydelsen też był świetny, więc chciałabym zobaczyć jak Amerykanie go przerobią :)

Każdy ma ten temat inne zdanie ale uważam, że wielosezonówki zaniżają poziom seriali.

W wielu przypadkach się to sprawdza, ale są też wyjątki ( wspomniany Forbrydelsen, czy Mad Men,który z sezonu na sezon jest coraz lepszy)

Jak dla mnie jestem bardzo zadowolona od 1 odc The KIlling jestem jego fanką

|Spojler on| Prawdę mówiąc spodziewałem się końca dochodzenia w sprawie Rosie w pierwszym/drugim odc.(takie spekulacje pojawiały się w zeszłym roku; kolejny sezon-nowa sprawa) a widzę, że będą to jeszcze ciągnąć; dobrze czy źle-trudno mi jednoznacznie ocenić. Oba odcinki na poziomie pierwszego sezonu, klimat ten sam, więc jest ok. Jeśli już można by się do czegoś przyczepić, to do sytuacji, w której Sarah dowiedziała się o próbie samobójstwa Richmonda- zbieracz krabów w środku nocy jako superman- lol ; ) (mówiłem, że się będę czepiał). Za to na plus teoria spiskowa i ten lekko dreszczowy klimacik, gdy Sarah jest obserwowana - super.| Spojler off| Podsumowując- serial nadal trzyma poziom i d(r)eszczowy klimat; na bank będę oglądał kolejne odcinki by zobaczyć jak to się dalej potoczy, jest dobrze.

nie jest źle, ale motyw rodziny Larsenów jest zrobiony tak koszmarnie że nie da się oglądać...dobrze że nie ma już przynajmniej Mitch Larsen...

No właśnie, Mitch Larsen. Trochę czasu minęło od pierwszego sezonu i za nic w świecie nie mogę sobie przypomnieć co się z nią stało. Poratuje ktoś? Dzięki z góry.

Z tego co pamiętam to chyba ona się wyprowadziła, ale nie jestem pewien.

świetny serial! a co do Richmonda to od początku czułam że to nie on stoi za śmiercią Rosi.

No cóż, domyślałem się, że twórcy po raz kolejny będą kłamać, jeżeli chodzi o sprawę Rosie, ale odcinek był jednym słowem: zarąbisty!
Wychodzi na to, że zabójstwo Rosie było pretekstem do wrobienia Richmonda, za którym stoją wysoko postawieni ludzie.