PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=576962}

Dochodzenie

The Killing
2011 - 2014
8,0 37 tys. ocen
8,0 10 1 37475
7,6 16 krytyków
Dochodzenie
powrót do forum serialu Dochodzenie
ocenił(a) serial na 8
eowine

Nie mogłam się doczekać, więc nawet zgwałciłam moją zasadę oglądania The Killing po zmierzchu ;)
Przede wszystkim emocje! Tych było dużo. Holder, jego siostrzeniec, Linden, Jack. Sarah w końcu rozsądnie postąpiła i wysłała dziecko z dala od tego niebezpiecznego zamieszkania, gdzie pewnie nie będzie siedział samotnie całymi godzinami zamknięty w czterech ścianach. Ja też odetchnę, bo ta powtarzajaca sie drama i stres o chłopaka to było za dużo.
Siostra Holdera idealna, haha. Po prostu zeńska wersja Stevena. Ten sam sposób bycia, mówienia, brawa.
Jedyny konkret w naszej sprawie to to, że Rosie rzeczywiście nie miała żadnych niecnych zamiarów, nie puszczała się, a pracowała jako pokojówka. Fajna scena, kiedy ta przyjaciólka Rosie tak się kręciła na fotelu, opowiadając. Coś psychodelicznego w tym było. Myślałam, że Rosie szukała ojca i dlatego trafiła do BS, do kasyna, ale to po prostu jedyne miejsce, które zatrudniało w okolicy nieletnich :/
Wątek polityczny wreszcie ruszył i dzieje się coś więcej niż Richmond patrzący się w sufit.
Brak cliffhangera, pozostaje mieć nadzieję, że w przyszłym odcinku dostaniemy więcej konkretów.

forgetme

I oczywiście okazało się dlaczego panna Rose miała pod paznokciami wodorotlenek amonu.
Jednak jak na sprzątaczko-pokojówko - klenerkę nieźle była odpicowana:)
Siostra Holdera okazało się identyczna według opisu samego Holdera. Świetnie udzielała zdawkowych odpowiedzi:)
Fajnie że Holder żyje jednak nie najlepiej bo ma połamane żebra więc do sprawy szybko nie wróci.

ocenił(a) serial na 7
forgetme

"to to, że Rosie rzeczywiście nie miała żadnych niecnych zamiarów, nie puszczała się, a pracowała jako pokojówka"
nie, wcale. nieletnia, bez zgody rodziców, w kasynie z bogatymi zboczeńcami, z chimeryczną szefową zbrodniarką i jej sługusami, odpicowana jak stróż w boże ciało.
toż to prawie jak sprzedawanie lemoniady na kościelnym festynie.

ocenił(a) serial na 8
slonica_smalec

To już pretensje do pracodawców, ze w ogóle łamią prawo zatrudniajac nieletnie, do rodziców, że nie mieli pojęcia = za mało się interesowali, do szeroko pojętych władz, że nie wiedzą co tam sie dzieje i do wszystkich klientów, którzy nie reagowali. Z Rosie zrobiono po śmierci latawicę, a okazuje się, że rację miał Jasper i ta przyjaciołka pokójwka. Nie twierdzę, ze Rosie była święta, bo tak jak piszesz praca w takim miejscu jest co najmniej nierozsądna dla tak młodej dziewczyny, ale nie ma znaku równości pomiędzy scieleniem łożek a puszczaniem sie za kasę. Stanowi i całej rodzinie należy się, żeby imię Rosie zostało oczyszczone.

ocenił(a) serial na 9
forgetme

A ja sama nie wiem, bo w pierwszych odcinkach Holder mówił o stanie konta Terry (czyli podobno konta Rosie, które założyła, używając dowodu ciotki) i że zarabiała grubą kasę. Czy pokojówka zarabiałaby taką grubą kasę?

ocenił(a) serial na 8
eowine

Emocjonujący odcinek. Niepokoi mnie, że od teraz Linden i Holder będą musieli prowadzić "śledztwo" całkiem na własną rękę, bez dostępu do dowodów... A skoro klucz do drzwi na 10 piętrze jest wśród dowodów policyjnych to czekają nas 2 z pewnością pełne emocji wydarzenia a) trzeba będzie ten klucz jakoś zwędzić i b) udać się na to 10 piętro w kasynie/hotelu. I będzie coraz bardziej niebezpiecznie, bo jak widać porucznik Carlson też potrafi się dogadać z indianką-dyktatorką.
Podoba mi się motyw ze Stanem szukającym zabójcy na własną rękę (może połączy siły z Linden i Holderem?) zresztą w ostatnich minutach zauważyłam czerwone światełko na telefonie/automatycznej sekretarce w domu Larsenów więc pewnie w nast. odcinku okaże się, że tym razem do Stana odezwał się ktoś, kto dużo wie albo wie o czymś istotnym... No i ten rewolwer w szufladzie Richmondaa... Czyżby scenarzyści planowali niespodziankę i Richmond jednak okaże się zabójcą? Trochę tak to wygląda, bo dalej ukrywa przed wszystkimi gdzie był i teraz zarówno Gwen jak i Jamie mogą go podejrzewać...

ocenił(a) serial na 8
nancynan

Ale w śmierci Rosie żaden rewolwer nie odegrał żadnej roli. Ja to widzę rewolwer w biurku = potencjalna samobójcza kulka w głowę. Jamie chyba też tego się bał. Poza tym Darren jest już po myślach samobójczych, obstawiam, że wkrótce ten fakt przedostanie się do opinii publicznej.
Stan rzeczywiscie był w tym odcinku odmieniony, jakby sam nie wierzył, jak dobrym pomysłem było ogłoszenie nagrody za zabójcę. Choć wydaje mi się, ze czuł się zrezygnowany, dlatego nie nacisnął i nie odsłuchał wiadomości. Byłoby fajnie, gdyby połączył siły z Lidenen i Holderem, bo chyba tylko im zależy na tym, by zabójca został uchwycony i ukarany :/

ocenił(a) serial na 8
forgetme

oj, źle to ujęłam. Wiem, że rewolwer nie miał nic wspólnego z Rosie, chodziło mi o to, że Gwen i Jamie będą coraz bardziej naciskać i niepokoić się dlaczego Darren nie chce ujawnić, gdzie był tamtej nocy. I miałam na myśli to, że może przez niepewność i podejrzenia jeszcze coś odkryją w związku z Richmondem... Ale po Twoim poście stwierdzam, że taki motyw że domyślą się, że chciał popełnić samobójstwo jest lepszy (nie pomyślałam o tym w pierwszej chwili, zresztą nie chciałabym żeby okazało się, że Darren jest mordercą tak samo jak to, że to jakaś gruba polityczna afera itp - w kryminałach wolę zbrodnie związane z tajemnicami z przeszłości, uczuciami albo takie, gdzie okazuje się że mordercą był ktoś kogo w ogóle nie podejrzewaliśmy)

A co do Stana, to lubię tego bohatera (mimo tej brudnej przeszłości i zabójstwa Michalskiego), mam nadzieję, że odsłucha wiadomość i tym razem pójdzie do Linden z prawdziwą 'bombą' i razem (skoro praktycznie oboje teraz działają na własną rękę) odkryją, kto zabił Rosie.

ocenił(a) serial na 7
nancynan

a mi się wydaje, że to Mitch dzwoniła

ocenił(a) serial na 8
slonica_smalec

pewnie, że Mitch, przecież kasy nie ma na powrót, małą jej gwizdnęła :)

slonica_smalec

też myślę że to Mitch dzwoniła

nancynan

A nie było we wcześniejszym odcinku wyjaśnione gdzie był Darren ? Bo mi świta, że coś było o tym. Kojerze, że było o jakimś moście, miejscu gdzie lubiał spędzać czas z żoną itp, jeszcze jakiś rybak ... Jezooo... Nie gadajcie, że ja źle oglądałem.

ocenił(a) serial na 10
Duris

Tak, było wyjaśnione - rzeczywiście był w miejscu, w którym lubił spędzać czas z żoną (chyba nawet miało to coś wspólnego z pierwszym spotkaniem albo oświadczynami), rzucił się z mostu do rzeki, żeby popelnić samobójstwo. Dlatego w noc morderstwa Rosie, gdy wrócił do Gwen, był cały mokry.

ocenił(a) serial na 10
eowine

Trzeba przyznać, ze rzeczywiscie odcinek byl niezwykle emocjonujacy.. Moment kiedy Linden zobaczyla Holdera, calego zakrwawionego i porzuconego pod drzewem, az mnie ciary przeszly.. I niesamowita ulga kiedy okazało sie, ze moj ulubiony bohater przezyl i wyjdzie z tego :) A co myslicie o scenie na lotnisku - Holder/ Linden? On naprawdę ma do niej duzo cierpliwosci i zrozumienia, a przy tym jest między nimi jakies napiecie, nie macie wrazenia, że dla Holdera, Linden jest kim wiecej niz tylko partnerka z policji? Ciekawa jestem Waszego zdania, moze ktos jeszcze ma podobne spostrzezenia ;)

ocenił(a) serial na 8
Helwetka

Może Linden jest dla Holdera kimś więcej niż tylko partnerką w pracy. Moim jednak zdaniem, lepiej będzie dla serialu jak wątek ten
zostanie niedopowiedziany. Nie wszystko musi być wyłożone jak przysłowiowa "kawa na ławę" :)
A odcinek bardzo fajny.
Od samego początku jak go oglądam, to kojarzy mi się z cebulą. Warstwa po warstwie, nowe fakty, zagadki.
Głupie, jak z pewnej bajki :D

ocenił(a) serial na 10
zaku1984

heheh, no tak, ale dlatego tez taki emocjonujacy :P I ja tez wolalabym, zeby ten watek zostal niedopowiedziany, no i glupio by bylo gdyby Holder taki duzy chlopczyk zostal zraniony przez taka zimna Linden :P Juz niech lepiej to bedzie zauroczenie czysto platoniczne hehe :P

ocenił(a) serial na 7
Helwetka

Na lotnisku...Oj tak duuuuzo cierpliwosci. Juz myslalam, ze chociaz go przytuli, przeciez 15 serialowych minut temu srala sie o jego zycie. Jednak Linden jest niezastapiona, okropna baba. Mysle, ze niech Holder da se jednak spokoj z nia, lepszy seks i tak mialby ze Stanem albo noga Darrena niz z Linden :D

slonica_smalec

Jaka okrutna jesteś. Co masz do Linden?

ocenił(a) serial na 7
eowine

I'm pretty sure, że wspomniana wyżej noga Richmonda jest mniej drętwa niż Linden :)
była dla mnie całkiem spoko babką, kojarzyła mi się z Julianne Moore z Hannibala, lubiłam ją. ale teraz bardziej stanowi dla mnie wrak człowieka, rozedrgana, pochłonięta życiem, a właściwie śmiercią innej osoby, dumna, niebezpieczna, zdepresjonowana, nieludzka, słowem beznadziejna matka, żona i kochanka. albo odcinki w serialu są za krótkie albo jest on źle pokierowany, bo nic naprawę się o niej przez te 1,5 sezonu nie dowiedzieliśmy. w Mad Men za głównym bohaterem, który również jest mega trudny, stoi cała piękna psychologicznie historia, czyni go intrygującym. a z Linden to wszystko jest jakieś niewiarygodne i niezgłębione.

slonica_smalec

Dla mnie jest idealna, i doskonale ją rozumiem. A matką jest świetną.

eowine

Niestety ten odcinek pokazał jaka ona jest drewniana w tej roli. Działo się bardzo dużo a jej twarz cały czas była taka sama, nie wyrażała zupełnie nic. Ma minę pod tytułem kot srający na pustyni.

kikutinho

Poziom twojej wypowiedzi jest tak samo niski jak twoje IQ. Bez komentarza.

użytkownik usunięty
kikutinho

Aktorka gra świetnie tę rolę, dla przypomnienia, to nie jest standardowa bohaterka serialowa: odpicowana lala supermenka, z wiecznie przyklejonym usmiechem zza którego wyglądają ósemki oraz specjalistka od wszystkiego, której jedynym problemem są naciągane kłopoty sercowe. W końcu doczekałam się naprawdę naturalistycznej kreacji w mistrzowskiej interpretacji aktorskiej. BTW, mam wrażenie, że srającego kota na pustyni to Ty nie widziałeś. Masz wyjątkowy problem, żeby odróżnić dobrą aktorkę grającą rolę charakterystyczną od pierwszej lepszej pustawej lali do jakiej przyzwyczaiły Cię serialowe standardy. Jakkolwiek nie uważam aktorki za brzydką, to czas Cię uświadomić, że brzydkie kobiety też istnieją i czasem są bohaterkami filmów i czasem sprawiają wrażenie otępionych, nawet jak coś się dzieje (tak im scenariusz każe). Po prostu nie zmieniaj przyzwyczajeń, oglądaj dalej pełne entuzjazmu i histerii kretynki...

użytkownik usunięty
eowine

Linden nie jest dobrą matką. Owszem, bardzo kocha swojego syna, ale matką jest niestety do dupy, choć bardzo się stara. I to jest świetne w jej roli - w końcu mam do czynienia z bohaterką, która ciągle zmaga się z codziennością, rozdartą między pracą a rodziną (tak przy okazji, związki też jej nie wychodzą - Linden miała trudne dzieciństwo co rzutuje na jej relacje z bliskimi), postacią wręcz w jakiś sposób odidealizowaną, zwykłą, momentami niestrawną ale bardzo prawdziwą. Linden bywa odpychająca (nie mówię o jej urodzie, mi się tam ona podoba, nie jest sztuczna), niejednoznaczna, pogmatwana, mało kobieca ale ja ją kupuję i uważam za największy plus tego serialu.

Miło słyszeć, że ktoś też tak samo docenia tą postać. Ja tam jednak uważam że matką jest świetną.

ocenił(a) serial na 7
eowine

Matką jest świetną.. Please... TO że jest ścigana przez pogotowie opiekuńcze to spisek, prawda? Linden próbuje sama wychować syna, sama za wszelką cenę. Jednak nie daje rady, nie potrafi zaspokoić jego podstawowych potrzeb. Chłopak przerzucany jest z mieszkania do mieszkania jak walizka z brudną bielizną. Nie ma zapewnionego poczucia stabilizacji. Zachowanie Linden jest dla mnie samolubne i nie potrafię nazwać jej dobrą matką.

mixmax

W którym miejscu nie zauważyleś że pogotowie opiekuncze nasłał na nią skur**syn, który wrócił po 10 latach bo go baba rzuciła i teraz uprzykrza życie Linden bo mu się nudzi i z mina borsuka z zatwardzeniem udaje że nagle mu na dziecko zalezy a wcześniej mógł Jack zdechnąć dla niego z głodu.

ocenił(a) serial na 7
eowine

Nie wiem czemu osoba o tak wysokim poziomie samooceny i ntelektu posługuje się wulgaryzmami w swoich postach. To zupełnie niepotrzebne. Popracuj nad formą. Dasz radę.

Akurat dla naszego wywodu nie ma znaczenia, kto nasłał na Linden urzędników. Ważny jest fakt że doszukali się tego czego mieli się doszukać i zdaje się Linden musiała chyłkiem zwiewać. Czemu? Przecież jest "świetną" matką, prawda? Prawdziwa cnota prawdy się nie boi, tak? rozwój wydarzeń wskazuje że z wychowaniem raczej sobie nie radzi. Lepsza z niej policjantka niż rodzicielka.

mixmax

HAHHHAHA tak żeś pocisnął że to pusty śmiech.
Dasz rade to mozesz pisać do siebie gdy rano trzeba buty zawiązać bo wszyscy w przedszkolu umieją a ty nie. I uważaj sobie dzieciaczku, przyuważ z kim fruwasz.

ocenił(a) serial na 7
eowine

dokładnie, jak do dzieciaczków w przedszkolu. Bravo! A ty już sama wiążesz buciki i pamiętasz żeby dupcie wytrzeć?
z tobą mam nadzieje nigdy nie będę fruwał. nie jestem pewien jakiej części ciała używasz do myślenia.

mixmax

Ale porażka z ciebie XD no comment XD

ocenił(a) serial na 9
Helwetka

Dajcie kobiecie odetchnąć:) Błagam zapomnijcie o jej urodzie... niech sobie będzie szara mysz... nie każdy wygląda jak hollywood star... Nie jest wcale zła... no cóż, jak sama powiedziała bodajże dwa odcinki temu tej wódz : "I'm cop". no i jest... z synem trochę przesadziła, żeby tak go zostawiać non stop, ale nie umniejsza to jej troski o niego... Jack jest ewidentnie do niej przywiązany, chciał żeby pojechała z nim, no i on sam uciekł wtedy z łazienki... dobrze, że wsadziła go w samolot... sama chyba nie jest już teraz pewna, czy wyjdzie cało z tego w co wdepnęła, zwłaszcza pp pobiciu Holdera... A Holder... no aż takiego wycisku jednak nie dostał, ale coś czuję, że zwiał ze szpitala wcześniej niż miał... Teraz będą szukać sami... niewątpliwie zacieśni to ich wzajemne stosunki... Co do jej drewnowatości, nie zgadzam się. miała cały czas łzy w oczach... Gdyby Stephen nie przyszedł z pewnością by się rozpłakała... Poza tym teraz już widzą oboje, że co jak co, ale na siebie to mogą liczyć... Co do telefonu, możliwe, że to Mitch, ale wydaje mi się, że ona nie tylko z pustym portfelem ma problem, bo nowy sneak peek, jest do obejrzenia na youtube, pokazuje, że coś odkryła...może odszukała Davida? Jak myślicie... Sarah jakoś ten klucz zdobyła i wybrała się 10 piętro, ciekawe więc co dalej... Darrena niezbyt lubiłam od początku, a i teraz go nie darzę sympatią... Gween no cóż, ma swoją rację a widać też, że Jimmy ją popiera teraz... Poza tym co mu zależy powiedzieć im prawdę teraz? Ames ma budować dla Adamsa nabrzeże, dlatego obaj układali się z tą dyrektor kasyna a w kasynie pracowało Beau solei, czy to czasem nie znaczy pieknę słońce? z francuskiego?... krąg się zamyka... Pytanie właściwie nie powinno brzmieć "Who killed Rosie Larsen?" tylko "Why killed Rossie Larsen?" Coś mi się zdaje, że wróci też wątek Terry... swoją drogą, to ten starszy syn, co to jej tak nie znosił, to chyba jednak za nią zatęsknił:) a Mitch... no już mogłaby chociaż do chłopców zadzwonić, nie sądzicie??? Stana mi bardzo szkoda... Został z tym wszystkim sam... Jakoś zdaje mi się, że to jednak nie żona zostawiła mu wiadomość... tylko ktoś, kto wie coś w sprawie... Mitch może jeszcze do rodziców się zgłosić... wie, że za Stanem to murem nie staną...
Jak myślicie???

ocenił(a) serial na 9
fleur_de_lies

aha... czy nie zastanawia was jeszcze jedna rzecz.... mianowicie te motyle... o co z nimi chodzi? nie mogę się oprzeć wrażeniu, że buttefly ma jakąś role.. tylko jaką??? jakiś związek z ojcem??? nie wiem czemu, ale mnie to dręczy...:) motyle na ścianie, na ramkach do zdjęć, na szyi Rosie... w tym rezerwacie... hm...

ocenił(a) serial na 8
fleur_de_lies

No, też mnie to zastawiało. Jak interpretuję to: 1. rozwój larwa-motyl, larwa - dziecko, motyl - kobieta, czyli Rosie prowadziła życie dużo bardziej dojrzałe niż powinna/niż się innym zdaje? 2. jakoś te motyle pasują do tego wizerunku Rosie, różu, kwiatków, motyle kojarzą mi się z niewinnością, łąką i białą sukienką :D w ogóle nic mnie tak nie rozwala jak różowe akcesoria Rosie, czapka i plecak jak u 6 latki. No błagam, żadna nastolatka nie nosiłaby takich rzeczy.

ocenił(a) serial na 9
forgetme

Zgadzam się, plecaczek był dziecinny...ona miała 17 lat... za bardzo... i szczerze, to do końca nie wiemy, co w nim było... buty, bielizna... ciekawe, czy nasza nowa bohaterka, pokojówka z kasyna, też czasem nie była doinformowana... z tym 10 piętrem coś jest nie do końca ok, bo tamten gość, któremu tak w oko wpadł Holder zapraszał go właśnie tam... a więc nie tylko za palarnię robiło to miejsce... Te stosunki Rosie ze znajomymi, czy też przyjaciółmi jakieś niejasne są... Sterling nie wiedziała co z nią, Jasper nie wiedział, Alexi też nie był doinformowany... wszyscy tylko wiedzieli, że ona ma jakieś tajemnice... i to sporo ich...