Może nie uważałem zbyt uważnie...ale kto w końcu zabil Trishę Seward?
To dlaczego Adrian powiedział Pani detektyw ze to był jego ojciec? I czemu Seward to potwierdził na 2 h przed stryczkiem?
Tez nie do konca to rozumiem. Bylem przekonany, ze Seward kogos kryje a po finale to juz nie za bardzo rozumiem jego zachowanie.
Seward był kryminalistą,siedział już w więzieniu, jego ojciec siedział, doskonale wiedział, ze nie wyjdzie już z cali śmierci, ojciec wbijał mu do głowy, że ma być twardy (rozmowa Sewarda z synem) wiec Seward nie chcial wspolpracowac z policją, zlamal sie przed sama egzekucją - w koncu tez odczuwal strach i inne emocje jak normalni ludzie, Linden dala mu cien nadziei a on sie jej zlapal,ale kiedy zobaczyl ze nic z tego nie bedzie wycofal sie,nie zalezalo mu na prawdzie, chyba nawet wolal zeby jego syn myslal ze to on zabij jego matke.moze myslal ze dzieki temu adrian nie bedzie chcial byc taki jak ojciec i ze bedzie mial lepsze zycie, tak jak chcial tego seward, ja tak widze tą calą sytuację
Nie do konca do mnie to przemawia. Ja bedac rodzicem za wszelka cene staral bym sie oczyscic z zarzutow i wrocic do dziecka.
Ale ludzie sa rozni wiec pewnie bylo tak jak piszesz kochana zlosnico:)
Wiekszosc rodzicow by tak zrobila, na cale szczescie, ale seward sam powiedzial ze nie byl dobrym ojcem, i ze tamtej nocy wrocil tylko dlatego ze chcial dla swojego syna lepszego zycia, a moim zdaniem seward byl najgorsza rzecza w zyciu adriana, bil go, jego matke, ponizal ich, moze w celi zrozumial to i wolal opuscic adriana zeby dac mu szanse na normalne zycie
Pewnie masz racje. Suma summarum Seward to zwykly degenerat bez zadnych wartosci moralnych.