Trzeba przyznać, że miło się tego słuchało aż musiałam sobie powtórzyć czy dobrze usłyszałam:)
Ale już coraz lepiej mówią po polsku. Nawet "Jankowi" to "dziękuję wyszło o wiele lepiej niż poprzednio.
A Rose jest po prostu w połowie Polką w połowie Dunką choć mieszkają na zachodnim wybrzeżu Ameryki:D
Larsen był dunczykiem a matka i jej ciotka Terry (teresa) były polkami o nazwisku :MAREK, ich rodzice byli polakami
Tak, ale to kim był jej biologiczny ojciec nie zmienia faktu, że matka i ciotka były polkami.
Co oznacza, że nawet gdyby Larsen był jej biologicznym ojcem, to geny polskie ma od matki i nazwisko nie ma tu nic do rzeczy.
Nie, ty mówisz nie na temat.
Ja się odnosiłam do wypowiedzi, że czemu ona ma na nazwisko Larsen skoro jej ojciec był polakiem. I zaczęła się dyskusja, kto był jej ojcem.
A geny polskie ma od matki, więc ...totalnie kogoś pokopało.
Pamiętasz może który to odcinek?
Bo nie wiem czy jeszcze do tego nie doszłam czy po prostu nie usłyszałam bądź nie zwróciłam uwagi.
Amerykanie grający Polaków o duńskim nazwisku, trochę to śmieszne. Z resztą mogliby się nauczyć wymawiać te kilka polskich słów jakie mówią w ciągu całego serialu bez koszmarnego akcentu.
Dziękuję :)
Aa to jeszcze nie doszłam do tego, bo właśnie skończyłam 1 sezon ;)