Jeszcze takiego typu detektywa chyba nie spotkałam. Przerośnięty dzieciak z problemami, który racji swojej przeszłości dogaduje się z "lumpami" każdej prowieniencji. Który walczy ze sobą, aby nie iść na łatwiznę, która skolei szalenie go pociąga (i narkotyki i łatwe awanse). I cały czas widz obawia się, że tylko krok dzieli Go od przejścia "na ciemną stronę mocy". Horlder, nie napina się i nie mizdrzy, czesto widać jak bardzo jest bezradny i pogubiony. No mnie powala ta postać całkowicie :).
Ciekawa jestem Kinnamana w innych filmach. Czy ta rola, to tylko taki "wypadek przy pracy", czy facet ma potencjał, który dostarczy nam frajdy na wiele lat.
Byli już detektywi: intelektualiści, buntownicy, maczo, samotnicy, myśliciele, filozofowie i tacy, którzy sami łamią prawo, ale takiego jak Holder chyba jeszcze nie było. Jeśli przyjdzie Wam ktoś taki na myśl - piszcie.
Jest taka scena w drugim sezonie (ze sprawy Rosie) kiedy razem z Linden (też niezła postać) jadą autem i.... wyglądają dokłanie jak dwa nieszczęścia - umęczone, bez nadziei na rozwiązanie sprawy i z wizją utraty pracy.... No cudna scena!
Całość produkcji jest różna, bywają wątki mocno naciągane i irytujące, ale z uwagi na duet Linden, Holder (ze szczególnym wskazaniem na Holdera) obejrzę chętnie każdy kolejny sezon.
Zgadzam się z każdym twoim słowem! Holder pod maską cwaniaka skrywa bezradnego faceta. Rozwala mnie to :) Właśnie zaopatruję się w dwa filmy z udziałem Kinnamana. Widzę duży potencjał w tym aktorze, mam nadzieję, że się nie zawiodę.
A serial bez Holdera nie miałby tego klimatu... właśnie zaczynam 3 sezon, a już się nie mogę doczekać czwartego :p
Zazdroszczę Ci, że trzeci sezon jeszcze przed Tobą... buuuuuuuuu..... Wg mnie to najlepszy sezon i pod względem fabuły i dramaturgii zadarzeń. A Holder jak zwykle jest sobą i powala :)
Ja wyczekuję 4tego jak kania dżdżu :)
no świetna kreacja. Moim zdaniem duński pierwowzór jest znacznie lepszy, ale jedyne czego mi tam brakowało to właśnie Holdera :)
Ja się boję zacząć oglądać duńskiego :) Już widziałam że Linden amerykańska, jest bardziej duńska niż Dunka w duńskiej wersji :D
Bo nosi sweterek? No proszę Cię.
Imo klimat nieco lepszy w oryginalne. Sama postać głównej bohaterki według mnie również.
Na pewno oglądając teraz duńską wersję przeżyjesz deja vu, gdyż sporo wątków się pokrywa, choć zabił kto inny.
No sweterek/sweterki jest/są mocno islandzki/kie :D Ale ponieważ Islandia była kolonią Danii, więc może....? Nie, jasne że nie chodzi sweterek tylko o typ urody. Musisz przyznać, że Linden ma bardzo skandynawski typ urody. Ale może się mylę i zresztą nie to jest najważniejsze.
Ta duńska może być całkiem ok, ale muszę wymazać trochę duet Holder/LInden, aby starać się unikać porównać (jeśli to w ogóle możliwe)...
Ja wiem czy skandynawski? Po prostu nie jest ładna. Za to Lund jest ładna jak na Dunkę i całkiem niezła jak na kobietę :)
Ooo miło poznać męski gust ;) Niewiele znam Dunek, dlatego nie mam pewności czy Lund jest do nich podobna czy różni się -zdaję się zatem w tej kwestii na Twój osąd ;)