Chyba Pani detektyw miała jakieś znajomości, i ją przepchnęli przez akademię policyjną. No bo jak inaczej policjantką, może zostać osoba ewidentnie rozhisteryzowana i niestabilna psychicznie. A dodając do tego, kompletny brak jakichkolwiek umiejętności samoobrony (każda akcja, gdzie ją ktoś zaatakował, to pani detektyw na glebie plus strata broni), to mamy przerażający obraz całości.