absolutnie do przewidzenia to było. Sam tutaj pisałem, że nie widzę żadnych szans na ciekawy scenariusz kolejnej serii w tej formule serialu, skoro przez 3 sezony właściwie wszystkie dostępne opcje zostały użyte. Trzeba by było robić kolejną wersję jednej z dwóch historii które już obejrzeliśmy. Widzów to nie porwie więc serial spada.

Dziękuję za ogłoszenie jedynie słusznej prawdy objawionej . Niestety prawda jest taka , że stacje telewizyjne nie kierują się Twoją ( respekt ) opinią tylko czynnikiem ekonomicznym, plus kwestie producenckie ,obsada, itp itd.

Ps. Nie odbieraj komuś możliwości wymyślenia czegoś interesującego , tylko dlatego , że sam nie możesz tego wymyślić. Gdyby powstała jednak seria trzecia , chciałbym mieć możliwość obejrzeć i powiedzieć , że to seria najlepsza. Lub najgorsza . Takich produkcji szukać ze świecą i myślę , że ryzyko powstania gniota byłoby minimalne. Liczę , że Linden i Holder jednak kiedyś powrócą.

ooooo, tu się grubo mylisz. Napisałem swoją opinię z punktu widzenia widza - i właśnie wokół widza ten interes się kręci. Tak, uważam dalej, że po dwóch przedstawionych nam już historiach nie ma mozliwości wymyślenia czegoś nowego, oryginalnego, wykraczającego poza to co już było. Był schemat: szukamy mordercy JEDNEJ dziewczyny by w końcu go znaleźć.
W opcji drugiej - szukamy SERYJNEGO mordercy i go oczywiście na końcu znajdujemy.
Formuła serialu czyli drążenie po kolejnych wątkach i postaciach wyklucza podejście znane z innych seriali czyli co odcinek to inna sprawa. Jak zbierzesz to wszystko do kupy i trochę pogłówkujesz to dojdziesz do tego samego wniosku do jakiego doszli jak widać szefowie AMC: nie da się wymyślić nic nowego a to oznacza słabą oglądalność czyli słabe wpływy z reklam czyli stratę.

To jest biznes i tak na to trzeba patrzeć.

Dziękujtyę , że dbasz o mój interes , wolałbym jednak sam go pilnować. Kto mówi o zmianie konwencji. Na pewno można przedstawić interesująco kompletnie nową sprawę w trakcie całej (czwartej) serii , na początku trzeba tylko wyplątać Linden
z zabójstwa Skinnera ( niełatwe aby było to wiarygodne ale myślę , że wykonalne). A nowych spraw można wymyślić bez liku.
Nie trzeba nawet nic wymyślać , życie pisze najlepsze historie. Do tego sztab zdolnych scenarzystów i gitara. The Killing to jednak zawsze był kryminał plus wartość dodana i ja nie wiem w czym Ty widzisz wyczerpanie możliwości jego kontynuacji.
Seryjny i zabójstwo nastolatki to już cały wachlarz spraw kryminalnych? Myślę , że jednak nie. Przykłady mam dawać?

A z tym biznesem - to nie jest mój ulubiony temat. Jednak mimo niezadawalających wpływów z pierwszego( i drugiego) sezonu powstał trzeci, choć nie zanosiło się na to. I myślę , że nawet Ci , którzy obrazili się , że sprawcą jest Skinner i na inne grzeszki
nie żałują obejrzenia trzeciej serii, więc... a może jednak...

Dla Ciebie to jak widać strasznie proste. Tyle, że AMC jak zakładam przed podjęciem takich decyzji robi konsutlacje ze sztabem zawodowców, którzy trochę szersze rozważania prowadzą niż Twoje "życie pisze najlepsze historie i gitara". Już ten 3 sezon był mocno wymęczony, nie miał dynamiki i robiony był na siłę. Stąd odpływ widzów. AMC to widzi, ja i dziesiątki forumowiczów to widzimy, Ty zamykasz na to oczy bo chciałbyś jeszcze z 5 sezonów oglądać. Tyle, że w tej formule się nie da i tam to po prostu wiedzą.
Rzucasz się, że seryjny i nastolatka to nie wyczerpuje możliwości tyle że milczysz co dalej. A dalej właśnie trzeba by było grzać jeden z tych 2 schematów - dla Ciebie zmianą byłoby jak rozumiem już to, że zamiast zamordowanej nastolatki szukają zamordowanego ojca rodziny. To mi dopiero zmiana - ale tak to nie działa jak myślałeś. I AMC podziela ten pogląd.

Ha,ha. Pięć to nie, ale jeszcze ze dwa sezony, kolego. Ja się nie mieszam do decyzji AMC , kategorie oglądalności , czy chęci producentów - mój wpływ na to jest żaden. Mówię tylko o chęci zobaczenia protagonistów serii jeszcze raz . I nie widzę by scenariuszowo było to niemożliwe . Dlatego nasze polemiki na temat AMC chciałbym uciąć. Nie śledzę ich polityki biznesowej, nie interesuje mnie.
Czepiłeś się jakiegoś "schematu i jego odgrzewania". Przepraszam dwóch schematów. Ja ich nie dostrzegam. To był jeden schemat. Morderca pojawiał się w czasie trwania serii. Tu rodzina Rosie i wątek polityczny, tam dzieciaki i Seward. Różnice minimalne ale sprawiające , że nie czułem smrodu odgrzewanego kotleta.
Generalnie każdy thriller,kryminał czy film sensacyjny to jeden schemat i tylko "przyprawy" sprawiają , że smakuje.
Nie twierdziłem też , że to ja napiszę im scenariusz., nie jestem megalomanem. Pewnie , że mogłem rzucić przykłady ciekawych spraw z życia. Ale co nie znasz ich ? Wątpię? To był argument , za tym , że nie trzeba wymyślać "artystycznych" seryjnych morderców , którzy mordują z celebrą i patosem zostawiając wysublimowane wskazówki śledczym , by móc kontynuować serię. Rzucę więc przykłady bo odpiszesz , że się "rzucam" (sic). Sprawa Papały,Olewnika,Jaroszewiczów - z polskiego podwórka , sprawa tajemnicy morderstwa w Gatton z podwórka australijskiego. Myślę , że to dobre materiały początkowe dla scenariuszy .

Abstrahujesz od biznesu a to jest kluczowa sprawa. Stacja nie robi serialu ot tak, dla przyjemności swojej albo paru widzów. Chodzi o $$$$$$$$. to sprawa fundamentalna a Ty podchodzisz na zasadzie: A co mnie to, ja bym chciał jeszcze pooglądać (w necie czyli AMC nic z Ciebie nawet pośrednio nie ma). Ten biznes tak nie działa.
Też lubiłem ten serial, pierwszy sezon był rewelacyjny, drugi bardzo dobry. Trzeci już tylko solidny, przyzwoity. Nastąpiło zwyczajne wyczerpanie potencjału twórców i to jest normalne. Oczywiście mogliby robić kolejne sezony na to samo kopyto tylko po co - przecież zniszczono tak już wiele fajnych seriali, które ciągnięto niemiłosiernie przy braku klarownego i chwytliwego pomysłu.
Piszesz, że nie trzeba nic odgrzewać tylko wpasować się w już opanowany schemat. Ale to by właśnie było po raz 4 to samo, kolejne żmudne śledztwo i wędrówka po kolejnych podejrzanych. Ciebie może to kręci, ale widz amerykański ma dziesiątki produkcji co sezon i naprawdę rzecz musi być świeża by w takiej konkurencji się utrzymać. TK było takie, ale formuła się wyczerpała więc serial spada. W USA to klasyka telewizyjna - słupki lecą = produkcja leci z anteny.

Abstrahuję bo to wszystko prawda , truizm i " oczywista oczywistość". Jesteśmy na forum filmowym i owszem możemy zaznaczyć - niska oglądalność ,niskie dochody ,nie chciałbym jednak czynić z tych tematów głównego wątku dyskusji.
Co do seriali. Nie zarzyna serialu jego kontynuacja , tylko brak dobrego scenariusza tej kontynuacji. Też nie chcę
by powstała jakaś bezsensowna szmira. Mnie seria trzecia zadowoliła , mam kilka zastrzeżeń ale nadal uważam , że czwarta byłaby lepsza niż najlepsze Luthery czy Dextery ( fani niech się nie spinają - to tylko moja skromna opinia i gust).
Co do opinii o kontynuacji pozostaniemy więc przy swoim Mecenasie.Pzdr.

Pewnie, że pozostaniemy przy swoim. Po to forum jest, żeby się opiniami przerzucać - jakby wszyscy mieli jeden pogląd to by była nuda.
Aczkolwiek dalej uważam, że jedną z przyczyn ucięcia TK była właśnie ocena, że w tej formule serialu nie da się wymyślić chwytliwego scenariusza kolejnej serii bez odgrzewania kotleta. Ty z góry zakładasz, że co by nie dali na 4 sezon będzie dobre i dużo lepsze od innych seriali ciągniętych bez polotu. Ja uważam odmiennie, nie da się według mnie tego interesująco pociągnąć bo formuła serialu pewne ramy narzuca. AMC jak się okazuje jest tego samego zdania, co było do przewidzenia.

I to tyle. Dalej nie ma co się przerzucać.

Przeczytałam całą Waszą dyskusję i zdecydowanie popieram frtgbb. Po pierwsze, to forum filmowe, nie biznesowe, więc mówimy o samym potencjale serialu, a nie o tym, że mało pieniążków było z serialu. Po drugie, masz rację, że było prowadzenie dochodzenia w sprawie 2 przestępstw, a wiadomo, ludzie potrafią wymyślić różne dziwne rzeczy. Żeby nie powtarzać schematu (mimo że schemat powtarzany nie był), można by było poruszyć inne kwestie, np. porwanie, gwałt, kradzieże czy przekręty w policji (pokazują np Linden unikająca kary za zabicie). Tak jak mówiłeś, zatrudnić dobrych scenarzystów i sezon czy dwa można by było dokręcić, nie zanudzając widza. Po trzecie - wydaje mi się, że według mecenasa17 lepiej kręcić tragicznie słabe sezony, tak jak w przypadku Dextera, bo to przynosi zysk.
I po czwarte - moim zdaniem 3 sezon TK nie był nudny i mnie nie rozczarował. Miał kilka niedociągnięć, ale ja z niecierpliwością czekałam na nowe odcinki. Także 4 sezon z chęcią bym obejrzała chociażby z samej sympatii do głównych bohaterów.

Ja też mimo wszystko mam nadzieję, że serial kiedyś jednak powróci bo mimo narzekań co do trzeciej serii(która moim zdaniem poziom trzymała) ewentualna czwarta byłaby prawdodobnie i tak sto razy lepsza niż większość seriali, którymi zasypują nas w tv...

Nic dodać ,nic ująć.

W pełni się zgadzam. Właśnie skończyłem trzeci sezon, którego końcówka jest świetnym wprowadzeniem do kolejnej serii. Szkoda, że tak dobry serial idzie w odstawkę.