i z ręką na sercu mogę powiedzieć, że jest to najlepszy serial kryminalny jaki do tej pory dane było mi widzieć. Polecam wszystkim fanom gatunku!!!!
Jak gdzieś w sieci na niego natrafię to z ciekawości obejrzę.
Z tymi pierwowzorami mam trochę marne odczucia.. Każdy się zachwyca Infiltracją, a ja wolę pierwowzór "Infernal Affairs" - ale często bywa tak, że zależnie od tego którą wersję zobaczysz pierwszą to tą później wolisz.
Sam pomysł na serial świetny, nie przeszkadzało mi to, że czas leci w nim tak wolno. A decyzja o zakończeniu produkcji po 2 sezonie bardzo mnie zasmuciła; ciekawi mnie czy 3 sezon wyjdzie, a jeśli wyjdzie to kiedy i czy będzie na takim samym poziomie ;)
W tym przypadku u mnie lubienie zależy wyłącznie od filmu, nie kolejności. Najpierw zobaczyłam pierwszy sezon "The Killing" i uznałam go za całkiem dobry. Potem widziałam Forbrydelsen i dopiero wtedy dotarło do mnie, jaki szajs (excuse my French :) Amerykanie zrobili z niesamowitego serialu. No, może z szajsem przesadziłam, ale nadal nie wiem, po co kręcić remake czegoś w miarę nowego, obcinając i upraszczając wątki (do pewnego momentu amerykański serial jest kopią duńskiego), jak przypuszczam wynika to z tego, że Amerykanie nie będą się trudzić czytaniem napisów.
Po obejrzeniu więc pierszego sezonu Forbrydelsen z (nadal wielkimi) emocjami, oglądałam drugi sezon i nie mogłam doczekać się trzeciego. Trylogia skończona, więc wróciłam do The Killing (oglądam drugi sezon) no i niestety jest marnie. Dialogi drewniane, postaci mało wiarygodne. Oglądając Forbrydelsen kończąc jeden odcinek chciałam zaraz oglądać drugi, przy drugim sezonie The Killing brnę przez odcinki z coraz mniejszym zapałem, chyba dam rade do końca, żeby sobie serial odhaczyć jako zobaczon ;). Choć nie jestes pewna, bo zapał do oglądania coraz mniejszy.
Zgadzam się. Na mnie również serial zrobił duże wrażenie, szczególnie swoim niepowtarzalnym klimatem i świetnymi zwrotami akcji.
Zaczynam dopiero przygodę z The Killing ale osobiście za najlepszy serial kryminalny uważam Twin Peaks i szczerze wątpię, żebym zmienił zdanie po Dochodzeniu. Przyznam jednak, że postawiłem temu serialowi bardzo wysoką poprzeczkę :)