Dochodzenie
- podstawowe informacje
- lista wszystkich sezonów
- Opinie i Nagrody
- multimedia
- Rankingi
- pozostałe
Wszystkim wielbicielom serialu The Killing polecam dwa nowe seriale w podobnym klimacie - Broadchurch czyli Killing po brytyjsku
http://www.filmweb.pl/serial/Broadchurch-2013-662945 oraz Top of The Lake http://www.filmweb.pl/serial/Top+of+the+Lake-2013-633726 czyli takie nowozelandzkie Twin
Peaks w reżyserii Jane Campion. Polecam. Miłego oglądania.
PS gdyby ktoś mógł polecić jeszcze jakieś produkcje o podobnym klimacie to proszę o wpisy poniżej.
No no, z czym do ludzi. Najwieksza szmira jaka ostatnio nakrecono. Juz nie mowiac o tym, ze to w ogole nie spełnia kryterium podobienstwa do The Killing.
Tylko podbiję, żeby przypadkiem ktoś nie zaczął oglądać tego badziewia o nazwie The Following...
Chyba, że w celach czysto rozrywkowych. Mamy tam do czynienia z czymś co się nazywa " niezamierzony efekt komediowy".
Dzięki za polecenie Durham County, obejrzałam na razie 2 odcinki. Upiorny ... ale bardzo dobry. Top of the Lake wydaje się przy tym grzeczną historyjką.
Wczoraj obejrzałam Top of the lake, ale coś nie mogę się wbić... na razie raczej bardziej mi się nie podoba, niż podoba... :-( Tylko krajobrazy CUDNE!!! Gdzie oni to kręcili?
W Nowej Zelandii. Top of The Lake to dość ciężki serial, bardziej dramat niż kryminał, ale radzę dać mu szansę. Mi osobiście bardziej podobał się Broadchurch, może dlatego, że lubię brytyjskie klimaty i fabuła też jest typowo "kryminalna".
Najbardziej mnie wkurza tapseudo policjantka - naiwniaczka no i wioskowy hipisowski guru, z akcentem hodowcy bydła... Masakra, nie mogę tego słuchać, a wątki i sceny logicznie i zdrowo-rozsądkowo są nie do przejścia... Ale wytrzymam, dobrze, że jest tylko 7 odcinków :-) Do Broadchurch przymierzałam się, ale tak jakoś nie wyszło... Warto?
Absolutnie tak! Top of the lake też mi jakoś bardzo do gustu nie przypadł, Broadchurch o niebo lepszy.
Broadchurch jest dobry, ale to tylko kalka The Killing. Top of the lake za to, to arcydzieło.
Z podobnych mozna wymienic jeszcze Mayday (ale nie wiem czy to polecac bo serial jest sredni, chociaz ma całkiem fajny klimat) i Lighfields (to bardziej serial-horror, ale jest tam zagadka kryminalna).
Kalka The Killing? Chyba tylko w tej kwestii, że ofiarą jest dziecko a śledztwo prowadzą babka i facet. Największą znaną mi kalką jest właśnie The Killing - słabsza wersja genialnego Forbrydelsen.
Mayday ma fajny klimat, ale rzeczywiście średni. Obejrzałam własnie The Killing:( do końca i szukam czegoś fajnego do oglądania, może być film.
Mogę jeszcze polecić brytyjski serial "The Fall" z Gillian Anderson.
Broadchurch też jest niezłe.
Dzięki za dodanie tego tematu;-) Skorzystam, nie tylko z Twoich propozycji.
Maraton dobrego serialu to jest to co lubię.
Tak też było w przypadku początku 3 serii The Killing. A teraz znów czekanie i czekanie.
Revenants, Les - Twin Peaks i The Killing w jednym do tego klimat,ktory im dorownuje i swietne aktorstwo.
Broadchurch rewelacyjny.Szkoda,że tylko 8odcinków,ale będzie drugi sezon.Uwielbiam brytyjskie produkcje.
Przeciwnie. Nowy sezon Luthera trzyma wciąż przyzwoity poziom, a wręcz powiedziałbym, że fabuła stała się bardziej klarowna nie tracąc przy tym nic.
Obejrzałam "Broadchurch" i moim zdaniem ten serial nie umywa się do "The Killing". Historia, owszem, ciekawa, ale gra aktorów jest dla mnie drewniana. Kiepsko wypadli według mnie zwłaszcza rodzice Danny'ego. Mało tych emocji widać na ekranie (z wyjątkiem ostatniego odcinka). Pani detektyw pokazuje swój potencjał też dopiero w ostatnim odcinku - nie jest dla mnie przekonująca w roli policjantki, zachowuje się jak nowicjuszka w tym zawodzie.
Interesujące jest natomiast to, jak reaguje mała społeczność, gdy dojdzie do takiej zbrodni; jak można zaszczuć człowieka, gdy pojawi się w stosunku do niego choć cień podejrzeń. Ciekawe jest też, jaką rolę w takich sprawach odgrywają dziennikarze - trzeba przyznać, że pokazano ich w nie najlepszym świetle.
Wczoraj wzięłam na tapetę "Top of The Lake" - jestem po pierwszym odcinku, zapowiada się interesująco. Na pewno jest klimatycznie.
Zgadzam się, Broadchurch nie umywa się do The Killing ani aktorstwem, ani klimatem, ani fabułą. Podobno ma być druga seria, ale jakoś nie czuję się zachęcona do jej oglądania
Z kryminałów brytyjskich to polecam case histories, mnie podszedł i łyknęłam sezon szybko, no i to co ja lubię czyli tylko 6 odcinków. Plusem tego serialu też jest Isaac. Polecam. Biorę się za Broadchurch teraz. Aha - Following - ma sa kra. Oby drugiego sezony nie kręcili, troszkę nadszarpnęło to moją sytuację do Bacon'a.
Pozdro.dla wszystkich.
Top the lake może sobie zobacze... ten drugi Broadchurch mnie jednak odpycha.
Ktoś jeszcze uważa, że ludzie obsadzeni w tym serialu, zamiast grać to powinni iść na twarzowe, i siedzieć zamknięci w domu pobierając rente?
W takim razie polecam jeden z typowych amerykańskich procedurali np. Castle. Twarda pani detektyw o urodzie modelki, biegająca za złoczyńcami w obuwiu typu szpilki i wyważająca zamknięte drzwi jednym kopnięciem i towarzyszący jej przystojny i dowcipny pisarz kryminałów o reputacji playboya. Powinno się spodobać.
Artemisek, o boże ująłeś grę aktorską doskonale!! Ktoś pisał wcześniej że to nie kalka killing więc tylko powiem że jest w dużym błędzie. Jeden z "detektywów" ma jakąś tajemnicę to raz, dwa jeden z nich prowadzi sprawę o morderstwo pierwszy raz, i najgorsze co mogło być - kopia sceny - tej w supermarkecie z płatkami. Zero klimatu, polotu. tajemnicy i śledztwa z prawdziwego zdarzenia. Dołączam do listy seriali których nigdy nie dokończę.
Pozdro.
Mój post pochodzi z czerwca, nie rozumiem skąd to oburzenie. Jeśli jest coś nowszego wartego polecenia to proszę napisać i dać szansę obejrzenia innym.
Ależ ja je polecam, ponieważ oba oglądnęłam. Dodaję do listy "The Fall". Chodziło mi tylko o to, że nie są najnowsze. Tyle. I nie widzę w swoim poście żadnego tonu oburzenia. Pozdrawiam
Zmyliły mnie te trzy wykrzykniki na końcu pierwszego postu. "The Fall" zamierzam obejrzeć jak tylko znajdę trochę więcej czasu bo już od kilku osób słyszałem, że warto. Dzięki za rekomendacje.
Kompletnie nie zgadzam sie, co do Broadchurch, pewnie, ze The Killing lepsze, mroczniejsze, ale Broadchurch ma tez dobre aktorstwo, pani detektyw zachowuje sie jak nowicjuszka, gdyż nigdy podobnej sprawy nie prowadziła, główny detektyw też jest ciekawym bohaterem, poza tym warto obejrzec ten serial, żeby zobaczyć, jak na ową zbrodnię reaguje społeczność małego miasteczka, jeden z lepszych seriali tego typu, więcej w nim obrazu społeczności, mediów niż dochodzenia, ale warto.
Również polecam Broadchurch i Top of the lake. Podobne są w nastroju do The killing, tylko podobne, bo nie są takie same. Ale niekoniecznie są gorsze, są inne.Na pewno obejrzę ich kolejne sezony. Maja to COŚ. Brytyjskie seriale są o niebo lepsze niż amerykańskie i The killing jest tylko wyjatkiem od reguły. Jak ktos się nastawi, że te seriale to The killing bis, to się rozczaruje, a jak potraktuje je zupełnie osobno, to na pewno nie pożałuje oglądania:)
Ja tam szczerze powiem, że Killing 3 sezon mnie strasznie nudził, i zaskoczył w uwaga... aż jednym momencie (gdy pewna z postaci zaatakowała Linden pod koniec odcinka w samochodzie - byłem tak znudzony, i rozkojarzony że ta scena była strasznie straszna xD i nie przewidywalna) - przewidziałem wszystko od początku do końca, włącznie z tym kto jest Mordercą (co było raczej oczywiste od połowy sezonu i zostało potwierdzone w 8 czy tam 9 odcinku). Wątek ojca Adrianka skończył się też dokładnie jak to przewidziałem, i w sumie zakończenie też było do przewidzenia ;d Finał 1 sezonu był 100x lepszy, drugiego też był bardzo fajny :)
Szczerze mówiąc, to nawet nie wiem czy 4 sezon obejrzę, dla tego dzisiaj biorę się za Top of the lake.
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
