Od osób które to oglądały słyszałem, że jest to dobry serial, ale doradzają oglądać od 2 sezonu, bo 1 jest podobno bardzo słaby. Dopiero od 2 coś się rozkręca.
Ogólnie lubię tego typu historie, a klimatem podobno przypomina "Miasteczko Twin Peaks".
Nie mam pojęcia, kto Ci nagadał takich bzdur, ale oglądanie od drugiego sezonu mija się z celem z jednego prostego powodu. Pierwszy i drugi sezon to całość, w sensie dotyczą jednej sprawy. Odpowiedź na pytanie "kto zabił" otrzymasz w ostatnim odcinku drugiego sezonu, zaś ofiara pojawia się w pierwszym odcinku pierwszego sezonu. Cała przyjemność polega na śledzeniu poczynań detektywów, myleniu tropów etc.
Moim zdaniem, sezony 1 i 2 przypominają o tyle Twin Peaks, że dotyczą tajemniczej śmierci nastolatki, a w trakcie śledztwa wychodzą na jaw rzeczy, których o niej nie wiedzieliśmy. Na tym kończy się dla mnie podobieństwo pomiędzy obydwoma serialami. Trzeci sezon dla odmiany dotyczy zupełnie innej sprawy i z Twin Peaks nie już ma nic wspólnego. Niektórzy widzowie wskazują też na wspólny obu serialom "klimat", ale poza pewną "tajemniczością" dalszych podobieństw także nie widzę. Osobiście serial polecam, ale od po kolei.