czy Ktoś z Was pamiętam o co chodziło we wcześniejszych odcinkach z tym rysunkiem na lodówce który się pojawił ? skąd go miała Linden i Kto go namalował? Będę wdzięczna bo nie mogę sobie tego skojarzyć :)
w ostatnim odcinku Linden powiedziała Holderowi, że rysunek był schowany i powieszenie go na lodówce to wiadomość od kogoś, kto musi ją znać, zna jej przeszłość. a Holder spytał czy chodzi o jej starą sprawę, o której ostatnio mówił ich szef. potem w drodze do kasyna Holder pytał czy przez rozmowy z duchami miała problemy przy 'Picasso case'. jakoś niedawno też rozmawiali o tym rysunku i Linden mówiła, że dzieckiem zajęła się opieka społeczna (przypominali to na początku 6 odcinka).
ale o tamtej sprawie już wcześniej wspominano i wydaje mi się, że rysunek też już się pojawiał.
Ten rysunek na lodówce to zapewne sprawka ojca Jacka, który się wchrzanił w życie Linden po 10 latach bo jego baba go pogoniła a on nie ma co robić to będzie sie znęcał nad Linden i udawał z "bólem serca" jak mu teraz na synu "zależy".
1) tylko on miał klucze do pokoju Jacka
2) to on nasyłą coraz to nowych prawników na Linden
3) to on powiedział że Linden intresuje bardziej martwa dziewczyna niz jej syn - (przy okazji jego chamstwo przeszło już jego samego)
Myslę ze to koniec tajemnicy z rysunkiem.
a wiadomo w ogóle coś o tym ojcu? dlaczego nie jest z Linden i nie ma prawa do opieki nad Jackiem?