PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=10074202}

Dojrzewanie

Adolescence
2025 -
7,7 73 tys. ocen
7,7 10 1 73041
8,2 56 krytyków
Dojrzewanie
powrót do forum serialu Dojrzewanie

*Oznaczę jako spojler*
Historia oparta na faktach. Tak, na faktach. Mieszkam w UK kilka lat i twórcy serialu w 4 odcinkach genialnie oddali realia nastoletniej, brytyjskiej mentalności. Ktoś powie - a w Polsce jest inaczej? Tak, inaczej. Nawet nie umiem tego logicznie wytłumaczyć, ale brytyjska młodzież to inny wymiar. Ostatnimi czasy głównym sposobem rozwiązywania "konfliktów" jest atak nożem. Po prostu - dzgają się na potęgę. Nie ma dnia, żeby nie doszło do tego typu ataku.
Nie mam dzieci, ale po tym serialu nie wiem czy chcę je mieć a może inaczej : czy chciałabym wychowywać je w Wielkiej Brytanii, gdzie Twoją osobowość i poczucie wartości kształtują rówieśnicy, a za brak posiadania wymaganego modelu IPhona lub najnowszych Air Maxów możesz zostać wykluczony ze społeczności.
Serial bardzo mi się podobał. Ostatnia scena rozwaliła mnie na łopatki. W końcu doczekałam się produkcji, gdzie cała historia została przedstawiona z perspektywy rodziny oprawcy, a nie ofiary. Często zapominamy, że dla tej drugiej strony jest to również niewyobrażalna tragedia. Jak widać na przykładzie z serialu - nie zawsze oprawca pochodzi z patologicznej rodziny. W dzisiejszym świecie pełnym przemocy, ogólnego dostępu do wszelkich używek, internetu, mediów - można być świetnym rodzicem, ale niestety nieświadomym co kryje się w głowie dojrzewającego nastolatka.
Scena urodzinowa, gdzie rodzina próbuje przez moment żyć "normalnie", ale i tak przeszłość ją dogania bardzo szybko tylko pokazuje, że już nigdy nie będą tacy jak kiedyś. Życie w cieniu tragedii, z myślą, że Twój syn odebrał komuś zycie, a tym samym zrujnowal wasze jest prawdopodobnie po prostu wegetacją przepełnioną cichą nadzieją na lepsze jutro, które może nigdy nie nastąpić. Poczucie bezradności, bezsilności, poczucie wstydu, ja to wszystko czułam patrząc na (świetnego) Grahama. Płakałam na końcu jak bóbr. A dla tych, którzy narzekają, że nie pokazano chociażby sceny w sądzie, ogłoszenia wyroku itp... wierzcie mi... dostał kilka lat, które odsiedzi w poprawczaku, wróci do rodziny, która nie będzie umiała poradzić sobie z nową "wersją" syna. I historia zatoczy koło.