Odcinek fajny:) oczywiście sceny z wadem najlepsze:) fajnie ze nadal sa sceny z rozmów zoe z wadem za barem och to przypomina fajne początki serialu choć musze sie przyznać ze nie czekam już tak na odcinki jak za pierwszym sezonem gdzie czekałam po to zeby zobaczyć czy wadeowi uda sie oczarować zoe;) lub za drugim gdzie czekałam na to zeby popatrzeć sobie na związek zoe i wade'a i to jak sie rozwinie. Zoe i jej nowy związek zero chemi wiec wieje nuda:) George hmm już go zupełnie nie widze z zoe i nie wiem po co scenarzyści mieliby ich wogole łączyć. Mój ulubiony moment wade nokautujący nowego faceta zoe miny wade'a bezcenne:)
Czytałam dzisiaj wywiad z rachel bilson i jedyne co powiedziała o serialu to to ze bedą momenty chemi miedzy zoe i wadem i ze serial na początku zakładał ze tym jedynym miał być George ale w trakcie okazało sie ze widzowie pokochali wade'a i scenariusz uległ zmianie:) ale rachel powiedziała ze nie wie czy jednak wade bedzie tym jedynym na końcu serialu i ze być moze zoe i wade nie bedą już wiecej para mam nadzieje ze to tylko takie gadanie.
Biorąc pod uwagę jak zakończył się 3 odc...mam wrażenie, że powoli odzwyczajają nas od widoku W&Z razem. Szkoda. Spaprali koncertowo naładowaną optymizmem i niesamowitym czarem historię miłosną. Dawno z taką przyjemnością nie śledziłam losów filmowych bohaterów. Odcinek momentami bardzo zabawny, ale to już nie jest to samo. Przykro mi.
brick nowym endgame'm hue hue.
ja nie odnosze wrazenia, ze to juz koniec z&w tylko taka oczyszczajaca przerwa- co prawda widzialam juz serial, w którym rozdzielili swietna pare i stworzyli quasimodo (that's 70s show) ale mysle, ze teraz scenarzysci sa ciut madrzejsi i pisza pod publike :P
w koncu jak sie zle skonczy to po raz drugi nikt nie obejzy, wiec stacje nie beda puszczac etc.
mam tak samo. Uwielbiałam sceny Wade'a i Zoe, zawsze było tyle chemii między nimi, można się było pośmiać, wzruszyć... W nowym związku Zoe tego nie ma. Jej chłopak jest całkiem sympatyczny, ale gdzie mu do Wade'a...
W dalszym ciągu lubię ten serial, ale to już nie to samo bez Zade.
Najciekawsze wątki to teraz ma Lemon, reszta trochę słabo w tym sezonie, zwłaszcza Lavon, który zaczyna mnie irytować..
lemon sie coraz bardziej emancypuje. jeszcze na koniec serialu wyleci do nowego jorku i tam zamieszka :P