Potrzebuję czegoś nowego, bo wszystko się teraz kończy i na kolejne sezony trzeba będzie czekać aż do września. Oglądałam Supernatural, New Girl, Chirurgów, oglądam The Big Bang Theory, How I Met Your Mother, Suburgatory. Znacie inne fajne seriale o tematyce podobnej do Hart of Dixie i tych, co podałam?
Miałam ten sam problem, ciężkie są pierwsze dni po zakończeniu seriali kiedy dociera do mnie ta świadomość, że na kolejne odcinki trzeba czekać cztery miesiące ;)
Przez ostatnie dni oglądałam australijski serial obyczajowy Winners & Losers, bardzo sympatyczny i jak dla mnie naprawdę wciągający, jedyną jego wadą jest to, że poza chomikiem (gdzie jest wyłącznie wersja z polskim lektorem) ciężko go dostać, jeden odcinek z torrentów potrafił się ściągać godzinami. Ale warto, na razie powstał jeden sezon i z tego co mi wiadomo, od lutego jest kręcony drugi, więc pewnie niebawem premiera.
Fanką pobierania nie jestem, bo to niewygodne, dlatego pewnie zacznę oglądać oryginały. Ciekawe, jak będzie ze zrozumieniem australijskiego akcentu ;p
Dziękuję i pozdrawiam ;)
bardzo podobny klimat mają 'Kochane kłopoty' [Gilmore Girls]. serial już dawno został zakończony, ma chyba siedem sezonów, więc idealny na dużo wolnego czasu. atmosfera małego miasteczka, nawet w tych samych miejscach kręcili. :)
Czemu nie? Właściwie to kiedyś oglądałam tak w kratkę, jak leciało w tv i całkiem mi się podobało, mimo że nie wiedziałam o co chodzi ;p
Dzięki!
Gilmorki mają fajne poczucie humoru, spędziłam w nimi cały zeszły lipiec, a potem rozpaczałam nad tym, że to już koniec :D
Lubię takie lekkie seriale, dlatego sprawiłaś, że nie mogę się doczekać, aż zacznę oglądać ;)
One tree hill :)
Też mam taki problem, ale teraz wzięłam się za "Życie na fali", ale muszę się "wciągnąć", żeby stwierdzić czy to to :D:D
Życie na fali zdecydowanie polecam. Oglądam za każdym razem, kiedy emitują w tv, o ile tylko mam czas.
OTH na pewno dam szansę. 8 sezonów, tak? Tylko jakoś będę musiała przełknąć tego gościa z Cinderella story ;p
9 sezonów. Ale dla mnie to jeden z tych ulubionych seriali, do których warto wracać. Też kiedyś puścili w tvnie i właśnie tak zaczęła się moja przygoda z OTH. Chad nie jest zły :D Na początku właśnie jego lubiłam bardziej, ale James też mu dorównuje i co ważniejsze, gra do końca ;) Polecam :D
Ja oglądam i bardzo lubię "Big Bang Theory" nie jest to tematyka podobna do HoD, ale mimo to polecam :)
TBBT rządzi! ;D To jeden z moich ulubionych seriali. Na szczęście mam do obejrzenia jeszcze dwa sezony.
Wow, aż 9! I nadal kręcą? Coś czuję, że mi się spodoba ;) Myślę też o 90210, ale to wydaje mi się podobne do Plotkary, po którą nie sięgnę nawet jak będę zdesperowana i nie będę miała co oglądać. Nie lubię seriali, gdzie każdy kręci z każdym.
Niestety już się skończył. 9 sezon był krótszy, ale moim zdaniem zakończyli odpowiednio. No w OTH w zasadzie każdy kręci z każdym, haha - ale nie tak jak np. w The Secret American Teeneger :D Tam to każdy z każdym :D
Skończył się na zawsze? No cóż, przynajmniej nie będę musiała czekać z niecierpliwością na nowe odcinki...
Ale to 9 sezonów, na pewno musiały być zawirowania miłosne. Na razie się nie zniechęcam ;)
Haha to masz fart ja właśnie też dopiero niedawno zaczęłam oglądać Big Bang Theory, ale niestety już nadrobiłam i teraz muszę czekać do września na następny sezon, który jest potwierdzony :)
Życie na fali w telewizji?! jak, gdzie, kiedy?! ;o
uwielbiam ten serial, pamiętam, że kiedyś faktycznie leciał w telewizji... lata temu. w zeszłe wakacje obejrzałam cały od nowa i moja miłość do niego wróciła :D
Nie, nie. Nic mi o tym nie wiadomo, żeby było ;p Po prost wspomniałam, że oglądam zawsze, kiedy puszczają. Też planowałam sobie przypomnieć wszystkie odcinki. A zwłaszcza te po śmierci Marissy..
Pamiętam jak kiedyś było w tvn7, ale o głupiej porze, kiedy byłam w szkole.
tak, on leciał jakoś 14-15, kiedy o 12... głupie pory. tak samo 9o21o leciało w wakacje w soboty o 12, litości, mało kto wtedy ogląda tv :D
dla mnie odcinki po śmierci Marissy są dziwne. nie lubiłam jej, ale jednak przywiązuję się do pierwszego składu serialu. zresztą, dla mnie najważniejszymi osobami była Summer, Seth i Ryan, reszta to tło :)
No właśnie natykałam się kiedyś na 90210 i czasem oglądałam, jeszcze na wpół śpiąc ;p
Dokładnie! Dla mnie ten serial to głównie miłość Summer i Setha, no i napędzający wszystko Ryan. O rany, ale zatęskniłam ;p Teraz już na pewno do tego wrócę, a do odcinków po Marissie zwłaszcza, bo je pamiętam mniej.
taak, ich miłość była swego czasu jedynym elementem humorystycznym :D
po Marissie było bardziej komediowo, dało się odczuć, że to ona była głównym powodem dramatów. ona i temperament Ryana :D
Ale mimo wszystko przeżyłam niezły szok, kiedy ją uśmiercili. Już bardziej podejrzewałabym, że się zaćpa czy coś. Nie życzyłam jej śmierci nie dlatego, że ją lubiłam (a tak nie było), ale ze względu na Ryana.
Ryana mi także było szkoda, ale potem 'ładnie' cierpiał i fajny miał motyw z tym czymś a'la fight club :D
- Ringer, lub dla nieco młodszych (o tej samej tematyce) - Lying Game.
- Pretty Little Liars
- Revenge
- The Killing
seriale ktore ogladam/ogladalam i moge z czystym sercem polecic to:
te bardziej komediowe:
how i met your mother
the big bang theory
new girl (moje ostatnie odkrycie, zakochalam sie w Zoey Deschanel!!!)
that '70s show (rozowe lata 70.)
friends
te bardziej obyczajowe, dramaty, fantasy itp.:
gra o tron
suits
misfits
grey's anatomy
true blood
weeds (trawka)
six feet under
white collar
seriale typowo mlodziezowe:
skins (jak dla mnie jeden z najlepszych seriali mlodziezowych ever, uwielbiam wszystkie 3 generacje ;p chociaz oczywiscie 1 i 2 sezonu nic nie przebije, mistrzostwo!)
the vampire diaries
glee (fabula moze nie wszystkim przypasc do gustu, ale jako serial czysto muzyczny, musicalowy jest obledny! + mozna dzieki niemu poznac duzo swietnej muzyki, nie tylko wspolczesnej)
the o.c. (kocham, kocham, kocham, seth <3 no i Rachel Bilson jako summer !!!)
gossip girl (obecnie to moda na sukces dla mlodziezy, ale 1 sezon polecam jak najbardziej, dla fanek mody i wszystkiego co z tym zwiazane pozycja obowiazkowa, ciuchy blair i sereny to marzenie niejednej dziewczyny ;p)
one tree hill- w zasadzie jeden z pierwszych seriali jakie ogladalam "we wlasnym zakresie" a nie w tv, piekny, cieply, miejscami wzruszajacy, miejscami zabawny + mnostwo swietnej muzyki (glownie indie rockowej ;p), obejrzalam 6 sezonow
wakacje sie zblizaja takze enjoy!!! ja sama poszukuje jakis nowych seriali na lato co by umilic sobie chwile oczekiwania na powrot sezonu serialowego we wrzesniu wiec rowniez prosze o propozycje :)
Część z nich już obejrzałam i czekam na kolejne sezony, lub nadal oglądam. Druga część to te, które już są w moim Chcę obejrzeć ;) Na pewno dodam jeszcze Grę o tron, White collar, Różowe lata 70 i Weeds, bo o tych jeszcze nie słyszałam.
Skins to faza poprzednich wakacji ;D Do dzisiaj nie obejrzałam ostatniego odcinka drugiej generacji, bo nie mogę przeboleć tego, co się stało z Freddiem. Nie wiem nawet, czy jakimś cudem może przeżył! (taka malutka iskierka nadziei) Nie mogę się zmusić do obejrzenia tego ostatniego. Słyszałam coś o filmie i miałam nadzieję, że pojawi się tam cały i zdrowy. Hm, teraz może obejrzę sobie trzecią generację.
Gossip girl nie obejrzę właśnie dlatego, że tam każdy kręci z każdym, czego nie znoszę. Poza tym obejrzałam jeden czy dwa odcinki i może i powierzchownie, ale stwierdziłam, że nie znoszę Sereny ;p
OTH jest na pierwszej pozycji mojej listy, bo już się o nim nasłuchałam fajnych rzeczy, tak jak o Kochanych kłopotach.
Jako maturzystka mam już wakacje i to te najdłuższe, dlatego szukam sobie seriali. Ale niespodziewanie zbierało się ich tyle, że gdybym miała obejrzeć je wszystkie, to pewnie spędziłabym całe wakacje przed komputerem ;p
Jesli chodzi o ostatni odcinek 2 generacji skinsow, to nie bede Ci tu spoilerowala, musisz sama zdecydowac czy chcesz obejrzec ;) 3 generacje goraca polecam, o ile 2 byla dla mnie jakas taka przerysowana i nierealna to 3 wraca troche do korzeni, sa naprawde swietni bohaterowie. I moze tylko dodam ze to jedyna generacja z czyms na ksztal happy endu, mimo ze absolutnie nic na to nie zapowiadalo od poczatku 6 sezonu. Polecam!!! Splakalam sie strasznie na ostatnim odcinku.
Co do filmu na podstawie skinsow, to sprawa ucichla, ten film chyba nie powstanie. Stacja telewizyjna odpowiedzialna za skinsow zapowiedziala na 2013 rok 7 sezon serialu, ktory bedzie podsumowaniem wszystkich 3 generacji wiec zapewne pojawia sie znajomi bohaterowie ;)
Serena faktycznie jest okropna, zwlaszcza w 5 sezonie. Szczerze ten serial wiele do zycia nie wnosi poza czysta rozrywka wiec mozna sobie go darowac, ale tak jak wspomnialam mnie kreci moda i stylizacje glownych bohaterek wiec tyle mojego ze sie na ciuchy napatrze ;P
Ja jako studentka mam wlasnie sesje i obrone pracy licencjackiej wiec to najglupszy moment na ogladanie seriali czy komentowanie ich na filmwebie :P :P
Właśnie wczoraj zaczęłam 5 sezon Skins.
Zgodzę się, że 2 generacja była dosyć dziwna. Chyba nieco przesadzili z nietuzinkowością zdarzeń, ale i tak mi się podobało, choć Effy doprowadzała mnie czasem do szału ;p
Podsumowanie wszystkich sezonów byłoby świetne! Chciałabym się dowiedzieć, czy Sid znalazł Cassie i w ogóle, przecież zostawili nas z tyloma domysłami!
Zwróciłam uwagę na Plotkarę, bo gra tam Chace Crawford, którego lubię, ale jakoś nie mogę się przemóc ;p
A ja mam dzisiaj ostatnią maturę, a mimo to sobie siedzę na forum xD
koniecznie obejrzyj Skinsów do końca. nie zniechęcaj się V sezonem, bo, według mnie, jest kiepski, ale za to VI... z odcinka na odcinek czuć coraz bardziej klimat pierwszej generacji. fajne wątki, cudowne zakończenie. byłam niesamowicie miło zaskoczona.
polecam także serial 'Misfits', myślę, że fanom Skinsów się spodoba. świetny akcent, fajny humor, ciekawe postacie. :)
Gossip Girl to tylko rozrywka, tu się zgodzę. Sereny nigdy nie lubiłam. nie dość, że twarz i miny okropne, to jeszcze sama postać... ostatni sezon żenujący chwilami, ale obejrzę do końca, bo z reguły nie opuszczam seriali. :)
co do OTH - przestałam oglądać w połowie drugiego sezonu, gdy jedna z głównych bohaterek zachowała się jak pipa i nie mogłam tego znieść, ale planuję wrócić, bo potem fajna postać zaczyna był główną postacią. tylko muszę jakoś przeboleć ten niesympatyczny wątek. :D
ja również maturzystka z nadmiarem czasu, ale od dzisiaj [ostatnia matura, jeje <3] nadrabiam zaległości. gdy już to zrobię, zaczynam Spartakusa i White Collar, a potem... co tam znajdę dla siebie. :D niedługo zresztą wraca Pretty Little Liars - polecam mimo wielu nielogicznych zwrotów akcji. :D
przeglądałam wrześniowe nowości i pewnie kilka z nich zacznę oglądać jesienią, akurat na początek studiowania :D
zapomnialam calkiem o misfits, nie wiem jak moglam to przeoczyc. serial fenomenalny, jest tak gigantycznie przerysowany i z tak specyficznym poczuciem humoru ze pewnie nie kazdemu sie spodoba, ale w moj gust trafil idealnie. 3 sezon bez glownego bohatera Nathana, ktorego teksty rozwalaja na lopatki jest troche slabszy, ale mimo to warto!!!! dla kazdego kto lubi absurdalne poczucie humoru :P
zgadzam się, genialny serial. :D humor jest świetny, chociaż czuć pewną zmianę bez Nathana. Rudy trochę to nadrabia, i tak III sezon był lepszy niż myślałam. boję się o kolejny, tylu aktorów nie będzie...
odcinek o Hitlerze był chyba najlepszym w całym sezonie!
Już od dawna chcę go obejrzeć, wiec teraz tylko mnie utwierdziłyście w przekonaniu, że warto ;D
wlasnie niedawno przeczytalam ze oprocz Alishy i Simona z obsady odchodzi rowniez aktorka grajaca Kelly no maskara!!!!!!!!!!! Kelly to po Nathanie byla moja ulubiona postac. i ten jej akcent <3 "i'm a fookin' rocket scientist" :D nie wiem czy ten serial bedzie dalej mial sens skoro ze starej obsady zostanie Curtis no i Rudy ktory byl niby ale ok, ale kazdy czuje ze to nie TO :D zawsze pozostanie mi ogladania od nowa 2 pierwszych sezonow.
Curtis był beznadziejny, przy nim Rudy jest wręcz fantastyczny...
Kelly jest świetna, ale to usunięcie Simona mnie najbardziej zabolało. jak oni chcą wyjaśnić całą historię bez niego i Nathana? bezsens całkowity.
Sorry, że się wtrącam, ale Nathan to ten z lokami? Bo to on zwrócił moją uwagę na ten serial ;p
Nathan, piekne oczy piekne loczki i diabelski charakterek!!! to moja ulubiona postac serialowa ever :) http://24.media.tumblr.com/tumblr_m437j1Vyqb1qe8lgdo1_400.jpg enjoy!
odszedl, odszedl niestety ;/ gdzies na forum czytalam ze zrezygnowala z serialu zeby zaczac grac w filmach, a podobno (nie ogladalm) w tych filmach jest kiepski. a w serialu rola wyszla genialnie- swietnie napisana postac plus osobowosc aktora daly nam mieszanke wybuchowa w postaci Nathana :D
ja widziałam go w jednym - 'Cherrybomb' i nie był najgorszy, ale po jednym nie ma co oceniać. on jest stworzony do ról komediowych, wielka szkoda, że zrezygnował.
piękne zdjęcie <3
Próbowałam obejrzeć Cherrybomb, ale dotarłam tylko do momentu rozrzucenia piłeczek czy coś takiego ;p Może kiedyś wezmę się do tego ponownie.
Obejrzałam trzy pierwsze odcinki 5 sezonu Skins. I jestem zaskoczona. No bo to już trzy odcinki, a były tylko dwie imprezy, i to jeszcze takie sobie. Czyżby się uspokoiło?
Ale już się wkręciłam na nowo.
Serena ma wiecznie lekko otwarte usta, no nie? Poza tym moje koleżanki były swego czasu w to bardzo wkręcone, więc właściwie wiedziałam dzięki nim, co się działo (zwłaszcza wątek Blair-Chuck). I moje przypuszczenia się potwierdziły, że blondyna jest perfekcyjna, każdy ją kocha, wszystko jej się układa itp. Nie lubię czegoś takiego.
Ja mam dzisiaj ostatnią maturę, a mimo to tutaj xD Czym zakończyłaś? Ustną?
Jeszcze nie wiem, co zacznę oglądać po Skinsach. W międzyczasie oglądam jeszcze TBBT, no i jakoś nie mogę się zmusić do obejrzenia dwóch ostatnich odcinków Supernatural, bo wiem, że jak coś rzucą, to nie będę mogła doczekać do października ;p Zarówno SPN, jak i Chirurdzy kończę pierwszy raz na bieżąco. Zwykle jak rzucili coś mocnego, to po prostu włączałam kolejny odcinek, a teraz muszę zostać z tymi emocjami na cztery miesiące xP
A jak podobaja Ci sie nowa generacja, bohaterowie?? ja na poczatku nie moglam sie do nich przekonac, ale to chyba zawsze tak jest jak sie zaczyna cos nowego. na poczatku bardzo polubilam Franky, Liv i Richa ale w 6 sezonie moje zdanie o wiekszosci bohaterow sie diametralnie zmienilo, o jednych baaardzo pozytywnie, innych scenarzysci strasznie zepsuli no ale bez spoilerow :P
Serena oprocz otwartych ust rowniez sie tragicznie sepleni wiec jak ktos nie zna perfekcyjnie angielskiego a chce ogladac GG bez napisow to czasem jest ciezko :P
Co do czekania na to co bedzie za 4 miesiace to ja mam tak np z Vampire Diaries. Ale jest juz chodzi o seriale komediowe w ktorych akcja nie odgrywa jakiejs wiekszej roli to w wakacje najczesniej w ogole o nich zapominam np o TBBT czy HIMYM :P teraz jeszcze New Girl
W ogóle jakoś zamula ta generacja. Skinsów ogląda się przede wszystkim dla tych imprez i kontrowersji. A tu co? Raczej nudnawo, jeśli o to chodzi. Rich mnie wkurza, ale nadal go lubię. To jeden z tych, co to uważa, że rock i metal to jedyna muzyka. Sama uwielbiam te gatunki, ale nie krytykuję innych. Okej, robię to, ale nie uważam, że to nie jest muzyka xP
Jak wspominałam, pierwszy raz czeka mnie taka przerwa, bo nigdy nie byłam na bieżąco, a teraz jestem, i to z aż czterema serialami! ;p
Też lubię Franky. Za to Matt? Rany, ten koleś mnie przeraża. Wygląda, jakby miał zrobić zaraz najbardziej nieprzewidywalną rzecz.
dla mnie w Skinsach w ostatniej generacji najlepsza była Grace, Mini [mimo wszystko, od początku do końca <3], a z chłopaków Rich. :) reszta mnie irytowała. Franky na początku była ciekawa, ale nic ciekawego w efekcie z niej nie wyszło...
byli zdecydowanie spokojniejsi niż poprzednie generacje, tacy dziwni strasznie, nie do końca pasowali do siebie jako grupy moim zdaniem. brakowało mi tam czegoś, co ich wszystkich łączyło, wspólnej wielkiej imprezy, zdarzenia, czegokolwiek. ale może to dlatego, że, według mnie, I generacja była ze sobą bardzo zżyta.
Serena robi brzydkie miny, jej wiecznie otwarte usta i ogólnie ta część twarzy wyglądają strasznie. robi największe świństwa przyjaciołom, a i tak wychodzi z tego obronną ręką, bo każdy jej wybacza. aktorka ma fantastyczną figurę i włosy, ale nic poza tym, nie rozumiem zachwytów nad jej wyglądem. a co do jej wymowy - zgadzam się, mówi niezrozumiale, w dodatku tak, jakby jej się nie chciało...
ustne miałam w tamtym tygodniu [a były najbardziej dla mnie stresujące], a wczoraj francuski pisemny, podstawa + rozszerzenie. :D więc jak wyszłam ze szkoły o 17.oo, czułam się jakbym wychodziła na wolność po długich latach nauki. xD
ja teraz nadrabiam HIMYM po długiej przerwie. ale tam fabuła jest tak prowadzona, że spokojnie można oglądać z przerwami. :D
Och tak, zdecydowanie spokojniejsi, przez co dziwni, bo nie do tego nas przyzwyczaili producenci Skinsów. I też uważam, że oni trzymają ze sobą, bo trzymają, ale co było charakterystyczne w 1 i 2 generacji to to, że byli dla siebie chamscy i wredni, ale w gruncie rzeczy jedno za drugie skoczyłoby w ogień. A tu tak nie ma. Sporo brakuje tej generacji, ale się nie zniechęcam, bo mówiłyście, że 6 sezon jest lepszy.
Tę aktorkę widziałam w Stowarzyszeniu Wędrujących Dżinsów ;p I też mnie wkurzała. Nie powiem, że jest brzydka, ale szczególnie piękna też nie jest. Z wyglądu taka wredna.
Rany, nie chcę przechodzić więcej takiego stresu, jaki miałam na ustnym. Bardziej na polskim niż na angielskim. Uhuhuh, na francuski się porwałaś? Ja w zeszłym roku zdawałam DELFa, bo nauczycielka nas przekonywała, że z tym papierkiem zdziałamy więcej niż z maturą i że będziemy mogli wyjechać na wymiany do Francji. Jak na razie na nic mi się to nie zdało, ale zobaczymy.
HIMYM i TBBT zaczęłam oglądać na Comedy Central, ale tam mają tak, że nawet jak lecą dwa odcinki pod rząd, to i tak nie są one chronologiczne, np. jeden z 3 sezonu, drugi z 5. A jak zaczęłam oglądać w necie, to różne szczegóły zaczęły nabierać sensu. Ale fakt, można oglądać w kratkę, a i tak się nie traci wątku ;p
szósty sezon nadrabia, ciekawsze wątki, dużo razy mnie zaskoczyli - myślałam, że w Skinsach było już wszystko, a tu proszę. na uwagę na pewno zaskakuje odcinek o Franky, chyba najlepszy, mimo że za nią nie przepadam i odcinek nie zmienił mojego zdania o niej. *_*
w Stowarzyszeniu miała sympatyczniejszą rolę i to ją ratowało, a w GG ta wredna twarz pasuje do Sereny. :D
ustne.. jeej, to był koszmar. wizja mówienia 15 minut jak do ściany na dany temat, nawet bardzo przeze mnie lubiany, strasznie mnie stresowała. po drugim akapicie się zacięłam, ale potem jakoś poszło, uratowało mnie to, że temat znałam doskonale i nie mogli mnie na niczym zagiąć [mówiłam o poecie, Stachurze :D]. na francuskim ustnym najgorsze było czekanie, bo musiałam jechać do innego miasta, tam było mega opóźnienie, nasłuchałam się relacji innych i aż mnie brzuch rozbolał. prawdą jest, że ten stres mija wraz z wejściem i mówieniem pierwszych zdań, ale i tak masakra, nigdy więcej. :D
ja bym chciała zrobić z francuskiego jakiś certyfikat, ale o tym poważniej pomyślę na studiach. zawsze to jakiś dokument, który może kiedyś się przyda, a na pewno nie zaszkodzi. :)
ja HIMYM oglądam po kolei na komputerze, ale jak trafiam na Comedy Central odcinki z 5 czy 7 sezonu to mimo nieznajomości fabuły i tak śmieszą. :D bałam się, że to będzie mało śmieszny serialik, który mi się znudzi, a w efekcie jako jeden z nielicznych zawsze poprawi mi humor. :D