Awww! Był taaaaki super! Każda scena z nim w tym epizodzie była świetna- chociaż sam odcinek średnio przypadł mi do gustu. Po prostu Wade jest taki kochany i dobry... Czemu, ah czemu już nie jest z Zoe. Tylko tego mi brakuje do pełni szczęścia, ale sobie jeszcze pewnie poczekam na ich powrót do siebie :/
Jestem pewna że Brick okłamał wszystkich... ale ja najbardziej zdziwiłam się że zaczynam lubić Lemon.... szok:) ./ Wade jak zawsze the best no i szkoda że Zoe mało zaszalała na Spring Break:)
Ja już wcześniej zaczęłam ją lubić. W sumie spoko laska, trochę apodyktyczna, ale jak się na to przymknie oko to jest ok babka :)
Zaiste, nie był. Nic tylko czekać 3 dni do następnego odcinka. Jakoś wypada przetrwać ten czas
A mnie się w tym odcinku Wade nie podobał, bo odniosłam wrażenie, jakby w ogóle nie dbał o Zoe. Bardziej tym, że umówiła się z hot doktorkiem, przejął się George, niż Wade. Właściwie scena w kuchni przypomniała mi czasy zanim jeszcze Wade był z Zoe - docinają sobie, zachowują jak zwykli koledzy/przyjaciele. Nie sądzę, że Wade powinien teraz usiąść i płakać, bo w sumie sam sobie to zrobił, więc powinien wziąć sprawy w swoje ręce - co zresztą najwyraźniej w końcu zrobi, kupując Rammer Jammer z Lemon - ale jakikolwiek żal po tym wszystkim mógł pozostać. Wydaje mi się, że widzowie jeszcze nie pozbierali się po rozstaniu Zade, a scenarzyści pokazują nam ich, jakby już zapomnieli o sobie.
Z Brickiem to oczywiste, że okłamał wszystkich, pewnie dopiero pod koniec sezonu wszystko się wyda, jak będzie już w bardzo ciężkim stanie i dopiero w trzecim sezonie dowiemy się, czy go odratują.
Tez obstawiam ze Brik jednak bedzie chory, wade'a najbardziej lubię i to raczej już sie nie zmieni lecz rzeczywiście szkoda ze wade już nic nie robi w stronę zoe. George zrobił sie zazdrosny a wade? Wiem jaki jest wade ale liczyłam ze skoro po zdradzie mówił lavonowi ze to była najlepsza kobieta w jego życiu to jednak nie odpuści tego tak poprostu:( coś mi sie wydaje ze nieuchronnie czeka nas zoe i George oraz wade i lemon. Lemon lubię od dawna ale nie chciałabym żeby była z wadem bo serial na pewno skończy sie związkiem zoe i wade'a a wtedy okazałoby sie ze zeszli by sie po tym jak już każdy był z każdym.
Zgadzam sie Wade był uroczy w stosunku do Lemon :), ich przyjaźn jest naprawdę fajna, ale mam nadzieje ze to tylko przyjaźń :/ Podobało mi się też w odcinku zachowanie Lemon w stosunku do Annabeth :) W końcu zrozumiała, że ona naprawdę czuje coś do Lavona i przestała te swoje widzi mi się odstawiać.. Jednak stanowczo za dużo Zeorga :/ Tansy jest super, ogólnie bardzo urocza i fajnie się ją ogląda.. niech George lepiej się ogarnie nim będzie za późno... Tym bardziej że on i Zoe w dalszym ciągu wydają mi się być jak bliźnięta czy coś takiego :/ Brick ewidetnie wszystkim okłamał, mam nadzieje że dowiemy się już w przyszłym odcinku co mu naprawde jest
Zaczynam nie rozumieć tego serialu, wprowadzają w niego chaos. Zoe i Wade tak jakby się nic nigdy nie wydarzyło. Jakby nie było między nimi nic. Dziwne to dla mnie było w tym odcinku. Nie rozumiem tego. Jak facet, który zdradził kobietę ( wciąż wierzę że tego nie zrobił) może się zachowywać w jej obecności jakby była dobrą kumpelą? A Zoe, jak może tak swobodnie zachowywać przy Wadzie? Nie ogarniam tego. Wychodzi na to, że nic tak naprawdę ich nie łączyło. Przy rozstaniu było tyle dramatu a tu nagle powrót do relacji z przed ich związku. Poza tym ewidentnie scenarzyści zmierzają w stronę połączenia Georga i Zoe. Tylko po co? Dla mnie ta konfiguracja przepadła na samym początku. Zabrakło chemii a teraz znów na siłę chcą nam udowodnić, że tych dwoje ma się ku sobie. Oszaleć można. Nie chcę znów oglądać nudnego Georga i Zoe, która staje się przy nim równie nudna. Jedyne co dobre w tym odcinku to, że w końcu Annabeth i Levon są razem, a Lemon w końcu znormalniała. Znów zaczynam ją lubić. Kiedy nie jest egoistką, jest naprawdę fajna. Wade jest wspaniałym facetem i przyjacielem. W końcu może zrealizuje swoje marzenia :) Martwi mnie Brick bo bardzo lubię jego postać, na początku był mało sympatyczny ale szybko zmienił się na dobre.
Och mnie tez wkurza to ze po półrocznym związku nie ma śladu tak jakby nigdy nie byli razem. Owszem zdrada to coś poważnego ale uczucia nie znikają od tak. Większość kobiet po tym jak zostaje zdradzona rozmysla jednak nad tym czy nie dać drugiej szansy. Powinny tez sie pojawiać ukucia zazdrości zwlasza w takim wypadku jak facet bardzo żałuje tego co zrobił. Myślałam ze jednak wade będzie starał sie ze wszystkich sił ja odzyskać a nie tak po prostu przeskoczyli nad tym jakby nic poważnego ich nie łączyło. Powrót uczuć miedzy georgem a zoe to głupie posunięcie zwłaszcza jeśli sie chce podnieść oglądalność serialu świadczą o tym komentarze i ankiety z nowego odcinka które prawie jednogłośnie twierdza ze był on nudny lub okropny. Rany jak sie zle patrzy na ta na sile tworzona pare z Georga i zoe mam nadzieje ze do tego jednak nie dojdzie bo nadal nie rozumiem jak po związku z golden boyem wade miałby chcieć być z zoe? Przecież to by było jak pocieszenie po nieudanym związku ze swoim wysnionym facetem. Kurde byłam pewna ze wade jak otworzy swój bar będzie chciał odzyskać zoe a ona jednak zastanowi sie nad tym zeby mu dać druga szanse a tu chyba przyjdzie nam czekać do samego końca trzeciego sezonu ktory jeśli stworzą pare zoe i George będzie ostatnim sezonem.