... Na samym poczatku jak zaczelam ogladac ten serial, pomyslalam, ze moze ktos w koncu
nakreci dobry serial o Poludniu, Alabamie, tytulowym Dixie.. Scena jazdy autobusem z wszystkimi
rednecks stroniacymi od higieny jak najbardziej prawdziwa, ale potem?
Przeciez ci aktorzy nawet nie maja sladu akcentu z poludnia, nie mowiac juz o bardzo typowym
akcencie z Alabamy...
Ten serial nijak nie ma sie do rzeczywistosci.
Niektórzy mają i od razu można to zauważyć, np. Lemon, Wade, Magnolia.Może są udawane, a może takie mają, nie wiem..
Nie, to nie jest akcent z Alabamy, to nie jest nawet acent zblizony do Poludnia. No ale pomijajac akcent ten serial nijak ma sie do tego, jak naprawde wyglada zycie na Poludniu.
Dokładnie. Sam opis serialu bardzo mnie zaciekawił, liczyłam na "obyczajówkę" z elementami komedii wynikającej ze zderzenia mentalności "Jankeski" z amerykańskim Południem, ale niestety ... jeśli nie liczyć plantacji, zwisającego z drzew mchu hiszpańskiego i paru odniesień (b. powierzchownych) do tradycji np. południowe belles, niczego wiarygodnego na temat amerykańskiego Południa z tego serialu się nie dowiemy. Bluebell to po prostu lukrowana wersja małego amerykańskiego miasteczka, które mogłoby znajdować się wszędzie. Szkoda zmarnowanej okazji, bo potencjał był :(.
Dokladnie to mialam na mysli, to miasto mogloby sie znajdowac gdziekolwiek i malo jest tam odniesien do prawdziwego Poludnia.