PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=199691}

Doktor Who

Doctor Who
8,1 32 585
ocen
8,1 10 1 32585
8,8 4
oceny krytyków
Doktor Who
powrót do forum serialu Doktor Who

Według mnie niepotrzebnie zmienili wszystko naraz. Nowa czołówka - a tamtą kochałam, nowa TARDIS - poprzedni wystrój bardziej mi się podobał ;D I jeszcze jeden szczegół.. te przerwy między scenami. Dla kogoś może niezauważalne, ale mnie to okropnie denerwuje. Zamiast pokazać, jak się przemieszczają z jednego miejsca do drugiego, to walnęli 2 sekundowy czarny ekran i czary mary! Już są gdzie indziej. To tak jakby Tennantowi odebrać to zapieprzanie we wszystkie strony. Wychodzi tu moje czepianie się o szczegóły, ale moim zdaniem przez to serial troszkę stracił na dynamice.
A sam Doktor jest całkiem fajny - może ktoś to zauważył, ze ma śmieszny sposób poruszania rękami ;D Tylko przeraża mnie to, jak strasznie go ubrali. Mogli chociaż tą muszkę darować (chociaż jak sam stwierdził, są na topie :D)
Ah, i jeszcze zastanawiam się, czy spotka kogoś znajomego później (jestem przy pierwszych odcinkach 5 sezonu)? Już nie marzę o Rose, ale kogoś innego?

ocenił(a) serial na 10
lychee_

dokładne, tamta czołówka miała to coś i też ją kochałam, starą TARDIS też, ubranie Doktora okropne i jeszcze ta muszka (Straszne nie lubię muszek) i owszem stracił na dynamice

"Już nie marzę o Rose..."

ale byś chciał/a co? :D

Alexa1694

No pewnie! Osłodziło by to trochę stratę Davida :D

ocenił(a) serial na 10
lychee_

o tak! :)

ocenił(a) serial na 10
Alexa1694

Muszki są cool :D Ale to rzecz gustu, ale TARDIS stara była lepsza :P

lychee_

Sam Jedenasty Doktor ma zdecydowanie lepszy charakter, niż jego poprzednik - nie prosi idiotycznie wrogów, aby się poddali, częściej wyprowadza ich w pole, i jest bardziej szalony (W pozytywnym tego słowa znaczeniu) Co do dawnych towarzyszek, to ich nie spotka, (Choć z serii czawartej uchowa się River Song) ale w jednym z odcinków szóstej serii komputer na pokładzie Tardisa wyświetli mu ich sylwetki (Co sam Doktor cierpko skomentuje) Odnośnie ubrania, to jak dla mnie w porządku, że kosmita ubiera się ekscentrycznie :)

Domin_X

Szkoda, że nie spotka nikogo - pomogło by mi to uświadomić sobie w końcu, że to jednak ten sam Doktor :D A do River nie wiedzieć czemu nie pałam miłością.
Już nie mówię o muszce, ale chociaż tą koszulę mogliby zmienić! :D

ocenił(a) serial na 10
lychee_

no pomogłoby mi też

ocenił(a) serial na 10
lychee_

Fakt, Doctor nie spotka nikogo z wcześniejszych sezonów (tak zwanej "RTD era") ale w 6x08, tak jak ktoś wspomniał ukażą się Doctorowi sylwetki jego wcześniejszych towarzyszek. A w finale 6 sezonu wspomni coś o Rose i kapitanie Jacku, ale będzie to dosłownie jedno zdanie.
Cóż, właśnie taki był zamysł tej serii - prawie kompletne odcięcie się od wcześniejszych. Niektórzy nazywają to "rebootem" serii, bo to prawda - nowy Tardis, nowy Doctor, mroczniejszy klimat i więcej zabawy w "Wibbly Wobbly Timey Wimey...Stuff"

ocenił(a) serial na 9
Bum_

I to jest beznadziejne. Fani pokochali ten serial w takiej, a nie innej formie. A teraz oni wszystko pozmieniali na jakąś kiepską podróbę amerykańskich produkcji. W nowych sezonach nie ma w ogóle brytyjskiego klimatu. Zaś odcinki są strasznie do siebie podobne. Poprzednie sezony były bardziej różnorodne. Nie mówiąc już o tym, że o ile wcześniej wszystko zdawało się być wcześniej przemyślane (różne tajemnice, wspomnienia o przyszłości), tak teraz robią wrażenie wymyślanych w biegu.

ocenił(a) serial na 10
Domin_X

Podpisuję się zdecydowanie pod tym, o wiele lepszy charakter.

I pamiętajcie: Bow ties are cool! Gdybym była facetem nosiłabym muszki non stop :D

ocenił(a) serial na 10
lychee_

wejściówka kompletnie do dupy .... wcześniejsza było o niebo lepsza, z klimatem ;d taka tajemnicza , a od 5 serii muszę przewijać intro :p pomijając cios w moje serce spowodowany brakiem Tennanta, także nie jestem oczarowana wyglądem nowej Tardis ... :|

resoviak17

Kompletnie was nie rozumiem. Serio. Esencją "Doctora Who" są powitania i pożegnania, zmiany oraz powiew świeżości. Każdy Doktor jest inny i na tym polega urok tego serialu. Dajmy na to gdybyście wychowali się na Czwartym, to byście potem narzekali, że np Dziewiąty zmienił wszystko i że "nie jest to już ten sam Doktor", więc go nie lubię :P Oczywiście, że nie jest taki sam! Nie jest i nie będzie! Serial musi ewoluować i dopasować się do swoich czasów, nie może być ciągle taki sam. Pomimo wszystkich zmian dalej czuć brytyjski klimat i humor, a to jest najważniejsze :)

Choć osobiście ryczałam jak bóbr podczas śmierci Dziesiątego (żałoba przez jakieś pół roku xD), to jednak pokochałam nowego Doktora. Był całkowicie inny, ale i tak cudowny. W końcu to Doktor! ;) Owszem, klimat się zmienił, ale to też dobrze, bo czasem mam wrażenie, że oglądam inny serial, niż ten dobrze mi znany z Tennantem. A czemu dobrze? Bo dzięki temu za nim nie płaczę xD Gdybym zobaczyła Jedenastego w takim samym otoczeniu i z tymi samymi kompanami co jego poprzednik, to ciągle bym tylko szlochała. Po prostu pewna era Doktora się skończyła i zaczęła się nowa. Całkiem normalna sprawa w tym serialu :) Każdy Doktor to przechodzi.

Nie rozumiem jak można nie lubić muszki obecnego Doktora ;P Jest cudowna! Sama z chęcią bym taką nosiła :D Wygląda ekscentrycznie, ale świetnie :) Powinniście dziękować twórcom serialu, że nasz ukochany bohater nie nosi w marynarce selera :P

ocenił(a) serial na 10
Luelle

jeszcze się nie przekonałam do Jedenastego , bo dopiero zaczęłam 5 sezon , ale jestem dobrej myśli i chyba dojadę do końca :P

ocenił(a) serial na 9
Luelle

Tylko, że:
1. Były to zmiany strasznie gwałtowne jakby robili zupełnie inny serial
2. To były zmiany na gorsze
3. Wyrzucono z serialu to co było najlepsze

MistrzSeller

1. Zobacz jak wielkie i gwałtowne zmiany były na przestrzeni wszystkich sezonów, od 1963 roku :) To dobrze, że Doktor ewoluuje.
2. Wg mnie te zmiany nie wyszły na gorsze. Po prostu serial jest teraz troszkę inny.
3. Oh, już nie przesadzajmy z tym :P Mi też było trudno przejść z rewelacyjnego Tennanta (ile lat się spędziło z "jego" Doktorem...!) do nowego Doktora z całkiem innym klimatem, ale jednak doszłam do wniosku, iż nowa seria wcale nie jest zła. Wręcz przeciwnie. Po prostu jest inna, co jednak nie znaczy, że gorsza. Doktor dalej jest Doktorem, tylko zmienił się trochę schemat serialu. Zobaczycie, jak odejdzie Jedenasty, to wszyscy będą narzekać na Dwunastego :P Jest tak ZAWSZE przy każdym Doktorze :P

ocenił(a) serial na 9
Luelle

1. Ale nastąpiły one w czasie jednego sezonu, zmiany wprowadza się powoli, a nie nagle przekreśla wszystkie poprzednie sezony i wywala to co najlepsze.

MistrzSeller

A kto powiedział, że zmiany muszą być wprowadzane powoli? :P To jest jakaś zasada, do której wszyscy muszą się przystosować...? :P Uważam, że nowy klimat pasuje do obecnego Doktora. Klimat ze starszych sezonów byłby... kompletnie nie na miejscu. Poza tym nie było żadnego "przekreślania poprzednich sezonów i wywalania tego, co najlepsze". Ja nie miałam takiego odczucia. Wielokrotnie Jedenasty wspomina o czymś, co działo się w poprzednich seriach. Ale widzisz, po prostu w 2010 nadszedł czas, by Doktor się zmienił. Zauważ, że od 2005r. prawie w ogóle nie było większych zmian. A serial ten nie może pozostać ciągle taki sam. Ja wolę tzw. "czyste, chirurgiczne cięcie" od poprzednich sezonów, niż gdybym miała z bólem w sercu oglądać Jedenastego z klimatem Dziesiątego. Na każdy kroku widziałabym Davida i miałabym przed oczami jego "I don't wanna go...".

ocenił(a) serial na 9
Luelle

To, że 5 sezon powinien jednak być trochę podobny do poprzednich. Nowe sezony są beznadziejne i w ogóle nie przypominają poprzednich. Skoro to jeden serial to powinien trzymać serial poprzednich sezonów. A nie wszystko przekreślają, nagle zmieniają cały styl. 5 i 6 sezon to nie Doktor Who tylko jakaś zamerykanizowana podróba, której odcinki są co najwyżej jednorazówkami (odcinek dobry, ale tylko przy pierwszym obejrzeniu). Przygody Sary Jane mają więcej wspólnego z DW NS1-4 niż 5 i 6 sezon.
Nowe sezony to żenada.Kiedyś odcinki były różnorodne. Teraz są takie same, a główna fabułą sezonu- żal. Twórcy tak się poplątali i olali wszystkie tradycje poprzedników. DNO

MistrzSeller

Widzisz, kompletnie się z tobą nie zgadzam :) Nowe sezony bardzo mi się podobają (choć Pondowie zaczynają mnie coraz bardziej irytować. Dobrze, że odchodzą). Nie zauważyłam żadnego "zamerykanizowania" serii. To się stało z ostatnim sezonem Torchwood.
Zauważ, że w ogóle nowe sezony od 2005r. całkowicie zmieniły nagle styl całego Doktora. Jak już mówiłam - to całkiem naturalne. Za parę lat znów będzie pewnie wielka zmiana w Doktorze. I dobrze, na tym to polega. Wg mnie odcinki nie są "jednorazówkami", wielokrotnie obejrzałam 5 i 6 serię nie nudząc się. A odcinki dalej są różnorodne. Są trochę inne, ale różnorodne. Owszem, w 6 sezonie akurat nie było to tak widoczne (choć pojawił się tam jeden z moich ulubionych odcinków z całego Doktora - "Doctor's wife"), ale skupiono się tam na czymś innym. Bądź co bądź, serial dalej jest bardzo brytyjski :)

użytkownik usunięty
MistrzSeller

Zrobiono tak bo serial dostał większy budżet i postanowiono go odświeżyć :) dla mnie się to podoba a doktora 11 też nie lubiłem od początku ale pokochałem po świątecznym odcinku Christmas Carol :)

Ja nie rozumiem jak ktokolwiek nie może lubić Matta jako Doktora :) Po obejrzeniu confidentiali (nigdy nie wybaczę BBC, że je teraz anulowało!!! :

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones