Matko, rzadko sie tu udzielam w ostatnim czasie, ale po tym odcinku musiałem.
FANTASTYCZNY epizod, prawdopodobnie najlepeszy od jakichś dwóch sezonów. Genialna gra aktorska WSZYSTKICH postaci i klimat, który miejscami dorównywał nawet odcinkom o Ciszy (takie przynajmniej jest moje odczucie). No i ten reveal... jak oni to, kurczę, utrzymali w tajemnicy!?
Chris Chibnall, I salute you. Strasznie krytykowałem go pod koniec zeszłego sezonu, ale ten odcinek to arcydzieło. Na razie, po pierwszym odcinku sezonu 12, muszę powiedzieć że pierwszy raz od dawna z utęsknieniem czekam na kolejne. Znowu mi się zachciało oglądać DW jak dawniej :D
Obejrzałem Jeszcze raz: Everything that you think you know is a lie!
MASTER!
Ależ fenomenalnie zagrana scena, nowy aktor grający Mistrza jest... cóż, Mistrzowski :D
Pytanie teraz która to regeneracja... Jeszcze sprzed czasów Simma, czy już po Missy...?
Swoją drogą, nadal ma w sobie coś z Missy, nie powiem by mi to przeszkadzało :D
Also, taka moja teoria... Co jeśli to nie Master jest z alternatywnego wszechświata, tylko Doktor :O Albo Mistrz to w rzeczywistości Doktor, a Jodie cały czas grała Mastera?... No dobra, ta druga teoria póki coi nie trzyma się kupy, ale i tak jestem pod ogromnym wrażeniem odcinka, solidne 9/10
Ja chcę powiedzieć, że ja obecny sezon mam zamiar obejrzeć gdy będzie kompletny.
Jeśli więc ktoś się jeszcze pokusi o opinii to prosiłbym ostrzegać o spoilerach.
Acz mastera pewnikiem bym nie uniknął bo w tytułach go dają i na tubce, ale ogólnie mówiąc, mam zamiar unikać informacji nadmiarowych do momentu aż się zbiorę do obejrzenia.