Czy odcinki specjalne mają większe znaczenie? W sensie czy trzeba je oglądnąć żeby wiedzieć o co chodzi.
W ostatnim, "The end of time" cz. 2 Doktor regeneruje. Poza tym nie są jakoś ważne fabularnie.
Niby nie, ale np. Donna pojawia się po raz pierwszy w The Runaway Bride. :) Poza tym odcinki specjalne po 4 sezonie są naprawdę dobre. :)
Czy są dobre to kwestia gustu. Moim zdaniem o czym, jak o czym, ale o pierwszej części "The end of time" nie da się powiedzieć "dobra"
jestem teraz po odcinku z katastrofą na marsie. Strasznie mnie poruszył.
Ale mam takie pytanie.. Kiedy Doctor uświadamia sobie że jednak im pomoże jest przeprowadzona rozmowa i tu pojawia sie moje pytanie: z kim?
Chodzi Ci o moment, kiedy podnosi się z ziemi, i idzie im pomóc? To są chyba słowa wypowiedziane przez niego samego w przeszłości.
Może to była taka jego "wewnętrzna" kłótnia z samym sobą? Nie mam pojęcia, ale to by pasowało do tamtej sytuacji.
rzeczywiście są niezłe
Kocham dzidka Donny
'oh my lord. she's a cactus !'
wypowiedziane z największą powagą :D
Wszystkie odcinki świąteczne (bożonarodzeniowe) są ważne. Z tych po 4 sezonie najważniejszy jest w sumie End of Time i tylko on jest niezbędny do obejrzenia. Zresztą później fabuła i tak wszystko olewa, więc jak nie zobaczysz Next Doctor, Waters of mars i Planet of Dead to nic się nie stanie.