Tak, w "Asylum..." byli na Skaro. Planeta Asylum (na której w zamknięciu przebywały ranne bądź oszalałe egzemplarze) a konkretniej bariera wokół niej uległa uszkodzeniu i rzeczone sfiksowane modele mogły dać dyla. Dalekowie, obawiając się tego, postanowili zastosować "gambit Xanatosa" i z misją powstrzymania zagrożenia wysłali na Asylum Doktora.

Jakim cudem byli na Scaro? W odcinku "Dalek" pierwszego sezonu Doctor mówi do zagubionego Daleka że tylko oni przeżyli. A teraz mamy całą planetę pełną (rasowych?) Daleków. A co z innymi wątkami?

Oni zawsze wracają. To są najbardziej ikoniczni wrogowie.
Z innych wątków po czwartej serii był jeszcze tylko jeden: pojedynczy statek Daleków przetrwał "Journey's end" i wylądował w 1941 roku, mając na pokładzie urządzenie mogące reprodukować puszki ze Skaro. Niestety, było ono nieaktywne i potrzeba było czegoś, co wzbudzi poczucie zagrożenia w "iskrze życia" wewnątrz nadmienionego cacka. Z tego powodu uknuli intrygę podstawiając nieświadomego swej genezy robota Churchillowi. Robot myślał, że jest człowiekiem-wynalazcą, a Dalekowie to broń jego konstrukcji. Chodziło w uproszczeniu o to, by Doktor (Który znał się z Churchillem) pojawiwszy się, i zobaczywszy Daleków krzyknął, że jest Doktorem - ich największym wrogiem. To aktywowało kapsułę z której powstali kolorowi Dalekowie. Ponieważ byli w stanie zniszczyć Ziemię, Doktor musiał pozwolić im uciec. Potem ich kolejny występ to Pandoryka - byli wśród wrogów Doktora tworzących Sojusz, a potem jeden, ożywiony światłem Pandoryki egzemplarz zginął z reki River. No i potem z jednego, umierającego egzemplarza Doktor chciał zdobyć info na temat Ciszy. ("The wedding of River Song") Tyle za Jedenastego do tej chwili.

Wiem że wracają :)
"pojedynczy statek Daleków przetrwał "Journey's end" i wylądował w 1941 roku" - dzięki za wyjaśnienie co tam robili, ale czy czasem cała ta sytuacja w "Journey's End" się nie wydarzyła? Przecież Amy w ogóle nie pamiętała porwania Ziemi Daleków.
Kim są kolorowi Dalekowie? (chodzi mi o rangę, wiem kim był Cult Scaro a ci kolorowi?)

"No i potem z jednego, umierającego egzemplarza Doktor chciał zdobyć info na temat Ciszy." - kompletnie tego nie pamiętam.

A czemu w Asylum Dalekowie przemieniali i wykorzystywali ludzi? Po co im oni skoro mieli całą rasę (czego nadal nie rozumiem, rozumiem pojedyncze jednostki lub nawet ten statek ale skąd cała zasiedlona planeta?)

Wiesz, może ten statek był jakoś daleko od pozostałych, i szczelina nie zdołała go pochłonąć.
Kolorowi Dalekowie to Dalekowie powstali z kapsuły zwanej Progenitorem i chyba raczej poza tym nie byli niczym szczególnym, jak Kult Skaro, tylko jedną z licznych odmian Daleków. A tyle ich było, że ojjjj :)
Info na temat Ciszy z rdzenia Daleka - początek "The Wedding of River Song", tuż po czołówce.
Zasiedlona planeta - masz na myśli Skaro czy Asylum? Jeśli Asylum to to była planeta, gdzie trafiały egzemplarze ranne, albo sfiksowane. Co do przemiany ludzi to, jak wspomniałem, tamtejsi Dalekowie nie byli racjonalni a oszaleli, więc pewnie dokonywali przemiany bez powodu.

Zawsze mam problem ile ta szczelina pochłonęła, które wydarzenia itd. Nie rozumiem jej.

Dalekowie mieli odmiany? Co prawda widziałam w starych seriach jakichś białych :), oni się jakoś różnili od siebie prócz kolorem, jakimiś funkcjami może?

Asylum..- w tym odcinku mamy Scaro i Asylum czy tylko Asylum? Ja wiem że tam chodziło o jakichś sfiksowanych Daleków ale oni coś chcieli rozwalić i tam posłali Doctora i zrozumiałam że to jest to Asylum.

Biali - Imperialni - pozostali lojalni wobec Davrosa, podczas gdy czarni - renegaci - uważali, że jest on niedoskonały, jak reszta Wszechświata i trzeba go eksterminować. Oprócz tego był jeszcze z tuzin dokładnie nienazwanych Daleków w róznych kolorach, czasem dowodzących małymi grupami innych, były różnorakie Daleki Naczelne i raz był też tzw. Special Weapon Dalek - ciężej uzbrojony niż zwykłe modele.

Asylum to była ta planeta, gdzie Dalekowie wysłali Doktora i Pondów. Trzeba z nią było zrobić porządek, bo bariera nawaliła, i "pensjonariusze" mogli dać dyla, by potem zaatakować najbliższy cel (Czyli najpewniej Skaro)

A Davros skąd się wziął? On nie był ich stwórcą? Skąd on w ogóle jest?

Czyli dobrze myślałam o Asylumie. Oczywiście skąd się Scaro wzięła po tej stronie "bąbla" z całą swoją rasą tego mi pewnie nie wyjaśnisz :) prawda?

Na Skaro mieszkały dwie humanoidalne rasy: Thalowie i Kaledowie (Za pierwszych trzech Doktorów nazywani Dalami i w przeciwieństwie do tego, co było potem będący rasą trochę bardziej pokojową) które toczyły ze sobą wojnę. Davros był naczelnym naukowcem Kaledów i wymyślił sposób na mutowanie swoich ludzi i pakowanie tych mutantów do pancerzy zrobionych na podstawie konstrukcji jego wózka. W dużym skrócie.

Skaro nie musiała być w bańce: Dalekowie mogli zwyczajnie opuścić swoją planetę i najechać Gallifrey. A potem Doktor wszystkich na jej powierzchni zamknął w bańce. A zresztą sądzę, że planet Skaro było kilka - jedną Siódmy Doktor wysadził w powietrze a film o Ósmym Doktorze zaczynał się słowami "To tu, na Skaro..."

No teraz to mnie zainteresowałeś ich historią :). Zawsze myślałam że oni mieli tylko jeden cel i dążyli tylko do niszczenia a sami ich poddaństwo wobec rozkazów było niepodważalne. A oni też między sobą walczyli. Zwykła rasa :)

"Skaro nie musiała być w bańce: Dalekowie mogli zwyczajnie opuścić swoją planetę i najechać Gallifrey (..)" - skoro tak to jak się tam wzięli w odcinku "Asylum..."

7 wysadził Scaro? On na serio wszystko wysadza :]. Może i było więcej takich samych planet. W końcu taka rasa dążąca do przejmowania władzy zawsze ma więcej niż jedną "bazę". Inna sprawa że film z 8 nie robiło BBC i amerykanie trochę też pomieszali jak np. z tym że Doctor ma ziemska matkę, albo samego Mastera rodem wyjętego z terminatora.

Z tą bańką to może się nie dogadaliśmy: chodziło mi o Wojnę Czasu.

Siódmy osobiście nie wysadził planety, ale wmanewrował Davrosa w użycie pewnego urządzenia, które spowodowało właśnie to.

Jeśli chodzi o film z Ósmym to BBC stara się traktować go jak kanon - w jakimś komiksie wyjaśniono (Okej: próbowano) ten nonsens z ziemską matką, a Ósmego i RTD i Moffat pokazywali/pokazują przy scenach z wszystkimi wcieleniami.

Nie, no chyba zrozumiałam co miałeś na myśli. Że jak była wojna czasu Dalekowie ruszyli na Galifrey opuszczając Scaro i kiedy Doctor uruchamiał "Bańkę" Scaro znalazła się po naszej stronie a Dalekowie wraz z TL i Galifrey po drugiej. O to Ci chodziło? Tylko skoro opuścili Scaro podczas wojny to skąd na niej byli w odcinku Asulum? Oczywiście wiem że to nie było wyjaśnione w odcinku ale chyba masz jakieś teorie :)

Z tą ziemską matką to chyba chodziła teoria że Doctor chciał oszukać Mastera.

O to, o to. Moja teoria to taka, że zasiedlili jakąś inną planetę i nazwali ją też Skaro. Albo po prostu niewielka część ich sił pozostała na planecie gdy reszta ruszyła na Gallifrey, a Doktor o tym nie wiedział, i dlatego mówił w odcinku "Dalek" o tym, że więcej puszek ze Skaro już nie ma :)

Dokładnie, był taki komiks, gdzie tak to usiłowano wyjaśnić. Lepszy rydz niż nic :)

Podoba mi się ta teoria :). Jest całkiem logiczna jak dla mnie :)

Dzięki za dokładne wyjaśnienie całego wątku Daleków od sezonu 5 :) Cybermeni są łatwiejsi do ogarnięcia. A tak już poza tematem. Jak się zapatrujesz na SUPER SZYBKICH Cybermenów w 7 sezonie? Czy to nie jest lekka przesada?

Wolałbym żeby ta prędkość nie była aż tak widoczna - w "Tomb of the Cybermen" niezrównanym Cybermani pojawiali się znikąd. Ktoś słyszał szmer za plecami, odwracał się, tam nic. Drugi szmer - znowu się odwraca a tam znikąd Cyberman. I wygłasza metalicznie "You will be like us!" Coś takiego byłoby lepsze.

O zdecydowanie takie coś byłoby lepsze.

Ale Skaro i tak się pojawia tylko w zniszczonej wersji w "Asylum..." przecież.

Serio? Ona jest tam zniszczona? Nie pamiętam tego.
Wiesz dziwne to jest bo na początku 1 sezonu 1 Dalek był pojedynczym przypadkiem ocalenia a teraz mamy całą planetę. I o ile można wytłumaczyć poprzednie przypadki tego nie rozumiem...To chyba nie zostało wyjaśnione?

Otwarcie odcinku to był Doctor na zniszczonej Skaro gdzie zastawili na niego pułapkę, a później przetransportowali go na statek z tym całym Parlamentem, który unosił się nad Asylum.
No ale rzeczywiście te ciągłe niewytłumaczalne powroty Daleków są ciut naciągane.

Dalekowie sa rasą która zawsze sie odbuuje

Doktor tez by mgół - W koncu miał córke w 3 ssezonie.. Mógł za pomoca pewnej maszyny sie rozmnozyc i powstało by miliardy władców czasu.. Mógł odbudowac cywilizacje i zostac jej Królem 9wiem ze mu to nie pasuje ale odbudowa jest okey).

Dalekowie to ogólnie moja ulubiona rasa przy Sontrianach

Doctor miał wielokrotnie szanse nie tylko odbudować swoja rasę ale też powstrzymać Wojne czasu i wymordowanie TL. Tylko że nie chce, nie może bo są jakieś prawa i ich przestrzegać musi/chce (niepotrzebne skreślić). W odcinku "school reunion" też miał taką możliwość.

Jesli chodzi o Jenny jego "córkę" sam jako córki jej nie traktuje. Owszem Jenny miała budowę TL a nawet możliwość regeneracji innej niż typowy Tl ale zawsze to coś. Ale sama budowa ciała to nie wszystko. To historia, wiedza, wszelka mądrość, tradycje itd. Co z tego że naprodukowałby fizycznie podobne do siebie istoty? To jest ta jego wielka tragedia.

Jenny nalezała do jego gatunku - Reszta mozna ja po prostu nauczyc. Tak jak powstała Jenny Doktor mogłb odbudowac swoja rase.. Ale nie zrobił tego... Szkoda.

No można by ją nauczyć pewnie. Tym bardziej że uczyła się szybko. Albo nawet tak zaprogramować aby urodziła się z "pewnym pakietem" wiedzy. Ale wciąż uważam że to nie to samo co prawdziwi TL i tylko by byli lipnymi podróbkami. Zresztą jakby iść za właściwościami fizycznymi to River tez można by nazywać TL a czy nią była? No chyba nie. Miała ludzkich rodziców.

River Song była zmutowanym człowiekiem..

Zaś Jenny miała w 100% geny Doktora co sprawiało ze nalezała w 100% do tego samego gatunku co on.