Według mnie jest świetna! Szkoda, że została zabita ale podobno ma jeszcze wrócić :)
Jasne, że wróci. Jak to powiedziała w innym wcieleniu: "The whole universe knows I'm indestructible!"
Na pewno wróci ;)
No cóż, po obejrzeniu ostatniego odcinka mogę stanowczo, ze stuprocentowym przekonaniem powiedzieć, że jest to moja druga ulubiona postać w serialu (obviously zaraz po Doktorze). Była rewelacyjna. Matko jak ja uwielbiam jak ona mówi. Z kilka razy przewijałam do niektórych momentów. Te jej teksty... mega. "Say something nice". xD
Nie zwracacie uwagi na szczegóły, które dodają smaczku i spoilują dalszą historię. Doctor użył na Missy tego samego urządzenia, którego ona użyła do zabicia swojego doktorka w kostnicy i laborantke na statku i cokolwiek to jest - zabijając emitowało czerwony kolor. Doctor przed "zabiciem" Missy pogrzebał w urządzeniu, a śmierci Missy towarzyszył niebieski kolor, taki jak przy teleportcie.
Seriously? Nie doszliście do tego sami?
Choćby i nawet dostała zabijającym promieniem, tej postaci nie da się uśmiercić :)
i tak wole Mistrza granego przez Johna Simm, pasowała mu rola psychopaty i wariata. Missy mnie nie przekonała.
Mychu90 - jestem dokładnie tego samego zdania! Chociaż tak jak nie wrócą niektóre wcielenia Doktora, tak i Mistrza niestety nie :)
to był niebieski promień cybermana brygadiera jak się nie mylę. Doktor nic nie strzelał.
Też mi się wydaje że to był Cyberman. Choć w pierwszej sekundzie myślałem że po prostu sama się teleportowała, potem: że to ten Cyberman ją teleportował. Ale gdyby to on pozwolił jej uciec, to Doktor raczej by mu nie salutował. BTW: może mi ktoś wyjaśnić o co chodzi z tym Brygadierem ? Domyślam się że chodzi o jakąś postać z Klasyki ?
Brygadier to przyjaciel Doktora oraz jego przełożony z czasów związanej z uwięzieniem na Ziemi pracy Władcy Czasu dla UNITu, Kate Steward to jego córka. Zmarł z przyczyn naturalnych, o czym dowiadujemy się w finale szóstej współczesnej serii. W finale ósmej jak wszyscy inni zmarli zostaje zmieniony w Cybermana, odzyskuje jednak kontrolę gdy jego wspomniana córka jest w niebezpieczeństwie.
Dzięki. Nie oglądałem Klasyki, dlatego go nie znałem. Na ,,Ślubie River Song" też się zastanawiałem o kogo chodzi.
Mistrz dostawał już laserem nie mając regeneracji, zostawał spalony, uwięziony na wybuchającej planecie, zakażony śmiertelnym wirusem i kilka innych miłych rzeczy - zawsze wracał, nierzadko w tym samym wcieleniu, w którym coś mu się przydarzało - postrzelenie przez Cybermana to dla Missy żadna przeszkoda :)
Rozumiem, chodzi mi tylko o to, że to nie Doctor strzelił do Missy, tylko Cyberman, więc nie ma co się dopatrywać niczego dziwnego w innym kolorze promienia ;)