Doctor Who kobieta, chcecie czy nie?
Ja powiem tak, za Moffata - NIE
Z dobrym producentem, ktory umie pisac kobiece postaci - TAK.
Kogo chce zobaczyc jako kobieca Doctor Who?
Maggie Smith.
Amy, River, Missy - trzy fajne i dobrze napisane postaci kobiece pióra Moffa. Umie :)
W temacie per se: osobiście obojętne mi jest, co osoba wcielająca się w Doktora będzie mieć za przeproszeniem między nogami - jeśli będzie grać bardzo dobrze i dostanie świetne scenariusze, to będzie cacy. Aczkolwiek Maggie Smith to bardzo fajna kandydatura :)
Sorry, Mary Sue pozbawione rozwoju, z wadami poupychanymi tam gdzieś na siłę przy okazji, z egzystencją przeciąganą w nieskończoność nigdy nie będą uznane przeze mnie za pełnokrwiste, pełnoprawne postaci.
Myślę, że Maggie Smith jest za stara i nie pasuje jakoś mi po prostu tu.
Co do samego pomysłu- moim zdaniem jest to przede wszystkim zbyt ryzykowne oraz zepsułoby to klimat serialu i byłoby to trochę jak "zbeszczeszczenie" go. Mogą robić cokolwiek chcą, ale Doktor i TARDIS muszą być.
Niedługo pewnie ktoś wpadnie na pomysł, aby Doktor był czarnym muzułmaninem gejem.
Nawet jakby zrobili z Doctora kobiete to dali by jej męskiego towarzysza zeby sie w niej zabujal. W koncu watek romantyczny musi byc hahaha
W tej kwestii zgadzam się z Moffatem, nie chodzi o płeć, ale o konkretną osobę która pasuje do tej roli. Ja w roli "Doktorki" widziałabym jakąś aktorkę charakterystyczną, najlepiej w średnim wieku, konkretne nazwisko nie przychodzi mi do głowy. Co do Maggie to może 10 lat temu byłabym na tak. I nie zgadzam się z tymi opiniami, że Moffat nie potrafi pisać postaci kobiecych.
Jestem zdecydowanie na nie. Z chwilą kiedy n-ta regeneracja Doktora będzie kobietą, skończę oglądać ten serial.
Jestem na nie. Sam Doctor pewnie też jest na nie- trochę dziwnie by było, pomykać z ptaszkiem przez dwa tysiące lat i nagle go utracić...
Oczywiście. Sam twórca serialu to sugerował. Nie mam jednak swojej faworytki. Może Tilda Swinton?
Doktor Who kobietą? - lepiej nie. Przeważnie postacie kobiece w tym serialu poza paroma wyjątkami to idiotki które niszczą postać doktorka. Najbardziej nie cierpiałem Rose ale Clara to już szczyt wszystkiego (doktorek totalnym mięczakiem). Najlepsza postac kobieca w całym serialu to River i potem Marta.