PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=199691}

Doktor Who

Doctor Who
2005 - 2022
8,1 33 tys. ocen
8,1 10 1 32948
8,3 14 krytyków
Doktor Who
powrót do forum serialu Doktor Who

SPOILERY

Nie wiem, czego się spodziewałam - na pewno nie przesłodzonego happy endu, ale mimo wszystko, koniec był po prostu... smutny. Doktor znów się poświęca w imię wyższych ideałów - w końcu trzeba zreformować Doktorka-Zabijakę, a do tego lepiej się nie nada nikt inny, jak Rose. Ta akceptuje decyzję, lecz z pewnym trudem. I powiem szczerze - wcale mi to nie pasuje. Nie spodziewałam się, że zostaną razem i do końca będą wspólnie podróżować (w końcu okazało się, że taki tryb życia Doktor będzie jeszcze bardzo dłuugo prowadził. Z profesorem-archeologiem Song - tak chyba miała na nazwisko? - chociażby. Przygnębiające - zawsze będzie tracił swoje kolejne towarzyszki. Swoją drogą, jeśli wyjawił jej swoje imię, ciekawe kim była dla niego? Czymś w rodzaju...żony? ;P), ale fakt, że zostanie ze zmutowanym Doktorem, jest dla tego prawdziwego wielce niesprawiedliwy. I tutaj odzywa się moja sentymentalna natura - przecież to nie jest ten sam Doktor! Co prawda trudno byłoby rozwiązać egzystencję dwóch zdolnych do wszystkiego Panów Czasu, ale mimo wszystko... No i Donna. Dochodzę do wniosku, że to jedna z najtragiczniejszych postaci serialu, jeżeli nie na pierwszym miejscu. Przez całe życie niedoceniana przez środowisko, przekonana o własnej nikłej wartości, krytykowana nawet przez matkę. Aż tu nagle pojawił się Doktor, który pozwolił jej uwierzyć, że jej życie ma sens. Wręcz arcyważny sens. Pokazał jej, że wcale nie jest bezużyteczna, ale szalenie potrzebna, odważna, mądra i nieoceniona jako towarzyszka. I to wszystko musiało prysnąć. Znów wróciła do starego życia, w którym normalność i tłamszące przekonanie o własnej małości uczynią ją zapewne zgorzkniałą i nieszczęśliwą. Scenarzyści chyba jakoś uparli się, żeby uczynić jej postać tak godną współczucia - przez chociażby fakt, że nawet w Bibliotece nie odnalazła swojego wyśnionego, acz prawdziwego męża, gdy ten w ostatniej sekundzie ją zauważył.
No i Doktor. Znów sam. Każdy ruszył w swoją stronę, z kimś u boku, tylko Doktor zmuszony jest kroczyć samotnie. Na pewno jakaś towarzyszka zagości w odcinkach specjalnych i 5 sezonie (kto wymyślił tak idotyczną datę, jak 2010 rok?!), jednak ciężko będzie się otrząsnąć po Rose, Marcie i Donnie.
Ech...