Temat jest dosyć skomplikowany i wydaje mi się że sami scenarzyści trochę się gubią jeżeli chodzi o tą postać. Znajomość Doktora i River jest odwrócona w czasie, i to jest fakt wielokrotnie powtarzany.
Dr Song poznajemy w odcinku "Silence in the Library"- jest to dla doktora pierwsze z nią spotkanie, jednak ona zna go już na wskroś. Ten podwójny odciek kończy się też dla tragicznie dla River(umarła, została zapisana na dysku czy co?). Później fabuła leci dalej, kolejne przygody, wszystko oczywiście w odwróconej kolejności, spoilery itd. No i dochodzimy do sezonu 6, odcinek "Let’s Kill Hitler" w którym River się materializuje i POZNAJE doktora. Tutaj moje pytanie do Was- czy na tym nie powinien się skończyć wątek pani archeolog? skoro mamy koniec znajomości, a później początek(Wibbly Wobbly Timey Wimey ;)) to znajomość nie powinna być zamknięta?
To chyba nie jest dokładnie odwrócona kolejność, tylko bardziej chaotyczna, ale sam się trochę w tym gubię :)
To rzeczywiscie chyba nie jest takie proste, że od spotkania River Song w bibliotece do spotkania w Let’s Kill Hitler ich znajomość przebiega w ciągu dokładnie odwróconym. Oboje podróżują w czasie, co oznacza, że jedynym pewnym ciągiem dla każdego z nich są indywidualne przeżycia. Jeśli jedna osoba podróżuje, a druga żyje normalnym życiem, „uwiązana” w czasie, łatwo jest ustalić, czy spotykają się wcześniej czy później w życiu tej osoby. Gdy oboje podróżują, może zdarzyć się, że pierwsze spotkanie dla jednego jest ostatnim spotkaniem dla drugiego, ale drugie – może być w życiu tej drugiej osoby dwudziestym trzecim, trzecie – setnym, a czwarte – drugim (przykładowo). Dlatego Doktor i River sporo czasu spędzają na ustaleniach, co już im się wydarzyło, biorąc pod uwagę indywidualne wspomnienia...
głównie za pomocą tych bransoletek zakładanych na rękę kradzionych agentom czasu, nie pamiętam jak się nazywały, ale Doktor używa jednej z nich w odcinkach z Pandoriką
Nie, ponieważ my patrzymy od strony Doktora - Czyli teraz doszli do momentu, w którym River spotyka go po raz pierwszy i nastąpią kolejne spotkania - aż do momentu, w którym River powie Doktorowi, że udaje się do tej dziwnej biblioteki. To będzie moment, w którym aktualny Doktor spotka się z nią po raz ostatni. Zaczęli od tego, że River spotyka Doktora, ona wie wszystko, a on jej jeszcze nie zna, teraz River nie wiedziała nic, a Doktor trochę i wędrują do etapu, w którym Doktor będzie już wiedział wszystko, a River prawie wszystko z wyjątkiem swojej śmierci... Trochę skomplikowane, owszem, ale na dobrą sprawę wszystko się zgadza. Natomiast teoretycznie River powinna się pojawiać od czasu do czasu aż do zmiany Doktora, bo z jej wcześniejszych słów wynika, znała go z inną twarzą niż obecna.
1. Nie widzę powodu dla którego ostatnim ich spotkaniem miałoby być spotkanie przed Biblioteką - bo oni spotykają się rzeczywiście bez ładu i składu.
2. Znała go z inną twarzą niż Dziesiątego, bo to właśnie w Bibliotece powiedziała mu, że będzie wyglądał młodziej.
Odnośnie punktu nr 1: wszystko wskazuje, że raczej to dla Doktora ostatnie spotkanie z River . Mówiła bodaj o jego zachowaniu pod Śpiewającymi Wieżami - z jej opisu wynikało, że jest tam bardzo smutny, i przejęty. Ergo wie, że jej już więcej nie zobaczy.
Tak, z opisu River wynika, że już się więcej nie spotkają... Choć z drugiej strony skoro ona odchodzi, żeby spotkać Dziesiątego, którego już nie ma, to aktualny Doktor może spotkać wcześniejszą River. Boże, to jak z tymi listami od zmarłych ludzi.
Konsekwencja tej postaci w ogóle leży i kwiczy. To co z nią zrobili powinno być karalne ;) W sumie to tak, jakby sami twórcy serialu się pogubili, taki mały przykład, chyba że ja coś źle zrozumiałam: River spotyka Dziesiątego w bibliotece i grzebie w pamiętniczku. Wszystko co tam jest napisane ona ma już za sobą, stara się tylko dojść na jakim etapie jest Doktorek i wymienia kilka przygód. Z tego by wynikało, że przeżyła je z Dziesiątym, chyba nie ma aż takiej sklerozy żeby jej się twarze do tego stopnia pomyliły? Czyli flirt zacząłby z nią już 10 (piknik w Asgardzie brzmi dość romantycznie), ale z późniejszych odcinków wynika, że dopiero 11 nawiązał z nią bliższe stosunki a 10 już jej więcej nie zobaczył.
Sama gdzieś stwierdziła, że jakoby nie orientuje się w kolejności wcieleń Doktora - nie mogła więc wiedzieć, czy ten, którego spotyka w Bibliotece to wcielenie przed tym "jej" (Czyli Jedenastym) czy też po.
Co do odcinka "Silence in the Library" owszem Melody podkreśliła że właśnie 10 doktora już znała i przeżyła z nim między innymi "The Time of Angels" jednakże biorąc pod uwagę decyzje David Tennant dowiemy się że miał grać kolejny sezon 10 doktora ale nie przedłużył umowy zgodził się jednak nakręcić kilka dodatkowych odcinków kończących żywot 10 stąd w 5 sezonie jest 18 odcinków w tym 4 specjale "the end of time" miał nastąpić podobno w ostatnim odcinku 6 sezonu ale aktor zrezygnował z roli (a szkoda) więc musieli się dostosować do zmian aktora. Ale można tłumaczyć to w ten sposób że w odcinku "The Waters of Mars" doprowadził do paradoksu to czas go ukarał za to co zrobił, ja to tak widzę i dla mnie nawet zmiana doktora ma wytłumaczenie :D
Oj zdziwiłbyś się... :D Scenariusz może nie, ale ogólne, główne założenia dla całej postaci juz tak. Jestem pewien, że Moffat już teraz ma przemyślaną śmierć Clary :P
Owszem, ale nie wie jeszcze, kiedy, za ile odcinków i w jakiej sytuacji dokładnie umieści ten koncept.
Wiem, wiem wyrwałam sie po 6 latach ;p ale...
Ja nie widze tu problemu. Spotkała 10 w bibliotece gdzie wymienila bizancjum i piknik w asgardzie. Dlaczego 10 przed swoja smiercia nie mogl jej odnalezc i zabrac na ten piknik - nie musialo byc odrazu romantycznie. a co do bizancjum to moglo sie river pomylic w koncu dla niej to byla juz przeszlosc po ktorej spotkala 11 i 12 i nie pamietala z ktorym byla w bizancjum - moze sie zdarzyc.
Uwazam ze river jest dosklonale poprowadzona postacia i naprawde ciekawą. Pozdrawiam