PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=199691}

Doktor Who

Doctor Who
2005 - 2022
8,1 33 tys. ocen
8,1 10 1 32945
8,3 14 krytyków
Doktor Who
powrót do forum serialu Doktor Who

najlepszym doktorem jest David Tennant.To tylko moja opinia.

ocenił(a) serial na 9
movies_2

I co w związku z tym? Mamy się rzucić pod pociąg?

Przepraszam, że piszę w takim tonie, ale mogłabyś rozwinąć swoją wypowiedź. Szczególnie, że zamiast wpisać się do jednego z kilku już istniejących wątków na ten temat, założyłaś własny. Napisz co Ci w Smithie nie pasuje, to będziemy mogli się ustosunkować i dyskutować

pozdrawiam

ocenił(a) serial na 8
movies_2

No dobrze.

ocenił(a) serial na 10
movies_2

Cool Story, Bro!

ocenił(a) serial na 10
movies_2

Matt lepszy i tyle.

movies_2

A ja pozwolę sobie się nie zgodzić- dla mnie są sobie równi, choć zdecydowanie wolę 11 doktora od tego 10 z czasów The next doctor- The end of time.

ocenił(a) serial na 10
movies_2

To jak wybieranie swojego ulubionego rodzaju czekolady xD NIEMOŻLIWE. Matt Smith nie jest gorszy od Davida Tennanta (chociaż owszem, David był świetny, jego lata w Doctorze są definitywnie jedynymi z najbardziej emocjonujących dla mnie)... Jest tylko trochę inny. Ale KAŻDY aktor ma inny pomysł na Doktora. I William Hartnell, i Partick Throuhton, i John Petrwee, i Tom Baker, i Peter Davison, i Colin Baker, i Sylvester McCoy, i Paul McGann, i Christopher Eccleston, I DAVID TENNANT, I MATT SMITH. I pamietaj, że to cały czas ta sama postać. Według mnie, Matt jest wspaniały w swojej roli. 10-ty Doktor pozwolił sobie na bycie bardzo ludzkim. Kiedy nadeszła pora 11-stego, on musi czasami za to cierpieć. Matt bierze to pod uwagę w swojej roli. Nie tworzy Doktora od zera, to nie jest remake Tennanta. On jest kontynuacją legedy. I skoro tak dobrze sobie radzi z takim ciężarem... Będę go bronić do ostatniego tchu. I zwróć uwagę, że mówi to osoba, której ulubionym Doktorem jest 10-ty. Mówiąc, że "Matt Smith nie pasuje", w dodatku nie podając powodu... po prostu się ośmieszasz.

AgisRiddle

No może masz racje, źle tu ująłem, może i pasuję ale ja jestem przyzwyczajony do Davida Tennanta, długo grał doktora a Matt Smith jest zupełnie inny [ wiem że z przemianą dochodzi też zmiana uczuciowa, nastawienia i zachowania ] więc nowy doktor to dla mnie coś dziwnego.
Czyli Matt pasuje do roli tylko ja jestem przyzwyczajony do roli Davida [ w końcu grał doktora przez większość serialu ]

ocenił(a) serial na 10
movies_2

Większość?

Capitano_S

A nie?

ocenił(a) serial na 10
movies_2

Grał około czterech lat. Rekordzista - Tom Baker - wcielał się w Doktora lat osiem.

Capitano_S

Zakładające ten temat miałem na myśli ten serial.

ocenił(a) serial na 10
movies_2

Więc w czym problem?

AgisRiddle

Ulubionego rodzaju czekolady? Hmm, raczej jak wybór między czekoladą a wytworem czekoladopodobnym.

Tennant jest o klasę lepszym aktorem, jego kreacja jest zdecydowanie bardziej przekonująca, jest naturalniejszy. Jednocześnie potrafi być dziecinnie entuzjastyczny, dojrzały, zabawny, optymistyczny, a z drugiej strony od razu można powiedzieć, że widział niejedno. Smith się zachowuje jak pajac - udało mu się pokazać jedynie tę optymistyczną i entuzjastyczną część. Gniew i smutek są u niego zbyt powierzchowne, zbyt płaskie i na pewno nie widać upływu czasu i przeżyć. Tennant był Doktorem, Smith go tylko udaje.

Jeszcze między 9 a 10 można się zastanawiać, bo to aktorzy na podobnym poziomie (chociaż ja i tak wielbię Tennanta :D).

ocenił(a) serial na 10
NadiaX

"Tennant był Doktorem, Smith go tylko udaje" - brak mi słów. Zdajesz sobie sprawę, że przed Tennantem w postać Doktora wcielało się dziewięciu innych aktorów?
A w ogóle co jak co, ale sceny smutne Smith gra genialnie. (Imo w tym właśnie jest najlepszy) Choćby ta scena: http://www.youtube.com/watch?v=3BUumw7f8EQ - jeden z najlepszych pod względem gry aktorskiej kawałków w nowych seriach. Cudeńko.

Capitano_S

Ahhh, kocham tą scenę :) Absolutny geniusz :) Jeden z moich ulubionych momentów z Jedenastym. Smith naprawdę fantastycznie tu gra.

ocenił(a) serial na 10
Luelle

Ja też. Jest jeszcze inna równie świetna scena: z takiego bonusowego filmiku, gdzie naraz "wpadają" na siebie dwaj Doktorzy, (Obaj to Jedenasty) i dwie River. Po czym Doktor z teraźniejszości dowiaduje się, że ten z przyszłości zaraz zabierze River pod Śpiewające Wieże - a wiemy, co jest potem :) Tam Smith też pokazuje geniusz aktorski.

Capitano_S

No cóż, mi też trochę brak słów ^^'. Nie mówię, że to najgorsza scena w historii, ale Smith jest tylko przeciętnym serialowym aktorem. Ma lepsze momenty (to jest ten lepszy, zgodzę się), ma gorsze, ale ogólnie to przeciętniak. Mimo wszystko dalej oglądam Doktora, bo nadal to wyższy poziom niż większość seriali, ale poziom mojego entuzjazmu teraz (czyli tak koło zera) a kiedyś (AAA!) - duża róznica.

ocenił(a) serial na 10
NadiaX

W zapodanej przeze mnie scenie Smith pokazuje, że wcale takim przeciętniakiem nie jest :)

Capitano_S

To, że komuś wyjdzie jakaś scena nie znaczy jeszcze, że nie jest przeciętniakiem ;). Tak jak napisałam - niekiedy zagra lepiej, niekiedy gorzej - średnia: przeciętnie.

ocenił(a) serial na 10
NadiaX

Tego typu scen było więcej, i zagrał je równie świetnie. Te mniej poważne gra dobrze. Ergo...

Capitano_S

Chyba musimy uznać, że się po prostu nie zgadzamy ze sobą ^^'.

ocenił(a) serial na 10
NadiaX

Ok :)

NadiaX

Oglądamy chyba zupełnie inne seriale, ponieważ Matt Smith jest naprawdę fantastycznym aktorem. Owszem, nie ma takiego dorobku filmowego jak taki David czy Christopher, ale jest jeszcze młody, więc to szybko nadrobi. Fantastycznie gra bardziej mroczną, smutniejszą, starszą stronę Doktora. Najlepsze w jego grze są oczy. W jednej chwili błyszczą się radośnie niczym oczy pięciolatka, a w innej scenie są niesamowicie smutne, zmęczone, widać, że to oczy starego człowieka, mimo że z wyglądu na starą istotę nie wygląda. Widać po nich, że przeszedł wiele, ma ochotę się czasem poddać, potrafi być rozgoryczony. Uwielbiam sposób w jaki gra, jego Doktor jest jeszcze bardziej wielowymiarowy.
Mimo że uwielbiam Davida, to jego Doktor pod koniec życia został całkowicie zniszczony, z krzywą miną oglądam jego ostatnie odcinki. Nie dość, że zrobili z życia Dziesiątego jakiś romantyczny melodramat z Rose (jeden z powodów, dla których jej nie lubię), to potem potrafił być dupkiem dla Marthy, a pod koniec swojej kariery zamienił się w płaczącego emo... Naprawdę, uwielbiam Dziesiątego, ale scenarzyści go trochę "zepsuli" (szczególnie chodzi mi o końcówkę jego życia).

ocenił(a) serial na 10
movies_2

Zaraz po obejrzeniu 5 i 6 sezonu też tak myślałem, ale ostatnio mocno się zastanawiam czy może jednak to nie Smith jest lepszy...

ocenił(a) serial na 7
movies_2

Właśnie dzisiaj skończyłem oglądać 4 sezon i w związku z tym mam pytanie (choć może pytam za wcześnie) : Wiadomo kiedy zginie ten doktor i kto będzie grał następnego ?

ocenił(a) serial na 10
kamil665544

W sensie, że kto gra po Tennancie? Bo 10-ty "ginie" w odcinkach specjalnych 4 serii. Po 10-tym Doktorze gra Matt Smith. A co do 12-stego Doktora to jest jedna wielka tajemnica, jeszcze nie ma nawet plotek o jego domniemanej regeneracji :)

ocenił(a) serial na 7
AgisRiddle

No właśnie chodziło mi o to kto będzie 12 doktorem ;-)