Krążą ostatnio plotki po internecie, że możemy zobaczyć dziesiątego doktora po raz kolejny. Spekulacje są takie, że 10 miałby być częścią rozwikłania zagadki dlaczego 12 ma taką twarz a nie inną. Link do głębszy wyjaśnień
http://doctorwhowatch.com/2015/08/12/update-david-tennant-in-doctor-who-series-9 -finale-new-clues/
Co o tym sądzicie?
Mnie by to bardzo ucieszyło, fajnie by było zobaczyć dziesiątego i dwunastego na ekranie ;)
Pozytywnie bym się zdziwił gdyby Dwunasty spotkałby się ze wszystkimi Doktorami w tej sprawie ;)
Fajnie by było, jakby dziesiąty wrócił, ale moim zdaniem go nie będzie, a sama "zagadka" twarzy nie będzie wspomniana. Doctor puścił oczko w stronę fanów bodajże w s08e01 i na więcej bym nie liczył. Chyba, że to jakieś super potwierdzone info.
Twórcy od jakiegoś czasu mówią, że na pewno jeszcze wspomną o najnowszej twarzy Doktora, a może nawet wyjaśnią całą zagadkę.
Oglądałem ostatnio sobie po raz 4ty pierwsze 4 sezony i nie wiem co oni mieliby wykombinować, żeby połączyć to wszystko.
Jakby coś się święciło to by było już o tym wiadomo z pol roku.
Capaldi grał jeszcze polityka w trzeciej serii spin-offa "Torchwood", polityka, który zakończył bytność strzeleniem sobie w łeb - w związku z tym wszystkim istnieje nieco skomplikowana fan-teoria. (Nie moja, żeby nie było, ale całkiem mi się podoba.) Otóż Pompejczyk powinien był zginąć, ale dzięki interwencji Doktora nie zginął. Z oczywistych przyczyn kolejne pokolenia po Pompejczyku nie były z wyglądu identyczne z ojcem, dziadkiem i tak dalej, ale przez wieki dzielące Pompeje od współczesności, w której działa się wspomniana trzecia seria spin-offa, cecha po cesze mężczyźni z tego, nazwijmy to, rodu zaczęli owo podobieństwo przejawiać - w przypadku naszego polityka podobieństwo to było stuprocentowe, z tego też powodu wszystkie wydarzenia prowadzące do jego samobójczej śmierci, bo po prostu nie powinien był w ogóle istnieć. (Jego daleki przodek powinien był zostać skwarką w Pompejach, ale dzięki Doktorowi przeżył.) Teraz jak się ma do tego Doktor? Po prostu w czaso-maso wirze taki, za przeproszeniem, szablon buźki był przez te wszystkie zawirowania jakby uwypuklony i była większa szansa, że regeneracyjne lotto akurat taką facjatę wyrzuci. Co zresztą, jak wiemy, miało miejsce :)
Wyjaśnienie podobieństwa pomiędzy pompejczykiem a brytyjskim politykiem jest bardzo prosta - genetyka wsteczna, o której Dziesiąty wspomniał przy okazji podobieństwa Gwen pracującej z Jackiem w Tortchwood a Gwyneth, którą spotkali Dziewiąty z Rose. Czyli to jest to co Ty napisałeś. Natomiast czemu Doctor tak wygląda to nie rozumiem.
W tej teorii chodzi o coś więcej niż genetyka wsteczna. Pompejczyk powinien był zginąć, ale przeżył - anomalia czasowa. Nie powinny istnieć kolejne linie z nim związane - kolejna anomalia. Górna granica czaso-maso bajzlu przypadła na polityka z "Torchwood", dlatego też wyglądał identycznie i dlatego też wszystko prowadziło do jego samobójczej śmierci, coby się czas za przeproszeniem "naprostował". Aczkolwiek te wszystkie anomalie kręciły się wokół jednej facjaty, co jakby spowodowało, że ten "szablon" jest bardziej prawdopodobny do, za przeproszeniem, wylosowania przez regenerację.