Ten serial warto obejrzeć ze względu na fabułę. Z jednej strony myślisz, że wszystko rozumiesz i
nagle mózg rozj**any. Niektóre wydarzenia są wyjaśniane później, jak na przykład dlaczego Clara
była w tylu miejscach, lub skąd wzięło się Bad Wolf. Jest on również przepełniony w emocje, raz
śmiesznie, raz przerażająco, a raz smutno. Na pewno każdy znajdzie w tym serialu, scenę przy której
się rozpłacze. Mi poleciały łzy pod koniec 2 sezonu kiedy to Rose utknęła w innym wymiarze.
Dlatego naprawdę, warto go obejrzeć. Kiedy włączysz pierwszy to zaczniesz oglądać dalej z
ciekawości i tak to już pójdzie.
Ja osobiście odbiłem się od pierwszego sezonu nowej serii i zamiast tego zacząłem od sezonu pątego (Matt Smith jako Doktor), a potem wróciłem do pierwszego. Muszę przyznać że jak już się wkręci, to nawet niski budżet pierwszego sezonu nie razi i odcinki ogląda się z wypiekami na twarzy! =)
Więc jeżeli komuś straszne słabe efekty specjalne i niespecjalna jakość video, to spokojnie można zacząć od dziesiątego (2sezon) czy jedenastego (piąty sezon) Doktora, a później nadrobić braki już jako członek fandomu ^^
Mam nadzieję, że nie skrzyczy mnie teraz żaden purysta-fanatyk :-P
To jest na prawdę genialne! Zwrócenie się do użytkownika, który nie jest zaznajomiony z serialem i zachęta, po czym spojlery w pierwszym poście! Pomimo uprzedzenia, to wciąż niedorzeczne.
NO DZIĘKUJĘ! Kurcze, teraz wszystko co powiedziałem straciło sens, bo skoro jednak jest ostrzeżenie przed spoilerami, o którym wspomniałem w ostatnim zdaniu, to zachęta do rozpoczęcia oglądania serialu i argumentacja poparta spoilerem stała się całkowicie rozsądna.
[SPOILER][SPOILER][SPOILER] Tak samo jak podoba mi się nowy cykl regeneracyjny. Dzięki temu mamy nowe 12 regeneracji, a tym samym 13 wcieleń. Wydaje mi się, że Matt Smith był ostatnim ze starego cyklu i 1 z nowego. Capaladi jest 2. Ale to moje zdanie.SPOILER][SPOILER][SPOILER]
Capaldi jest pierwszym z nowego cyklu, ale w dalszym ciągu określamy go miane 12 Doktora.
W razie jakiś wątpliwości wymienię wszystkie regeneracje:
1) Hartnell -> Troughton (1.regeneracja)
2) T.-> Pertwee (2.regenracja)
4) 3) P.-> Baker (3.regenracja)
5) B.-> Davison (4.regeneracja)
6) D.-> C.Baker (5.regeneracja)
7) C.B.-> McCoy (6.regeneracja)
8) McCoy->McGann (7.regeneracja)
9) McGann-> Hurt (8.regeneracja)
10) H. -> Eccelston (9.regeneracja)
11) E. -> Tennat (10.regeneracja)
12) T. -> MetaCrisis Doctor (11.regeneracja)
13) MCD -> Smith (12. regeneracja)
I tutaj kończy się cykl pierwszy, 12 regeneracji, 13 wcieleń. Smith nie może być zarówno ostatnim jak i pierwszym. Cały proces w "Time of the Doctor" od momentu dostania nowych regeneracji, przez rozwalenie Daleków, reset (tak nazwał to Doctor) do faktycznej zmiany twarzy jest jedną regeneracją.
Smith jest pierwszy na takiej zasadzie, jak pierwszy był Hartnell, który nie regenerował z nikogo innego, tylko się urodził po prostu. Capaldi pierwszy być nie może, bo ma już jedną regenerację za sobą, a Troughton, będący Doctorem po jednej regeneracji, oznaczany jest numerem 2. Idąc tą drogą, Capaldi jest dwójką w "swoim" cyklu co czyni z jego poprzednika, Smitha, jedynkę w tym samym cyklu regeneracyjnym.
Okej, niby łapię o co chodzi, ale nie do końca ma to dla mnie sens. W tym momencie nowy cykl regeneracji da radę "wyprodukować" tylko 12 nowych wcieleń, a nie 13 jak to większość osób określa... Pierwszy raz się w ogóle spotkałam z teorią, że Smith jest zarówno ostatnim jak i pierwszym.
Jak ja to mówię: "Najgenialniejszy z genialnych" ;)
A dłuuuuuuuuuuugo nie mogłam się do tego zabrać.
A jak zaczęłam to się normalnie zakochałam ;)
Po 5 odcinku 7 serii kolejnym odcinkiem jest the snowmen i później dalej dokańcza się 7 serię? :p
Tak - "The Snowmen" to specjalny odcinek świąteczny, ważny jednak dla fabuły.
dopiero teraz tak się zastanawiam...wcześniej chyba odcinki specjalne były między sezonami czy mi się tylko tak wydawało?
Przez to dzielenie serii na pół tak wyszło :) A jeszcze był special rocznicowy :)
S. Moffat zapowiedział, że w serii ósmej, która zacznie się pod koniec lata, takiej przerwy już nie będzie.
Oglądać, oglądać, oglądać!! Ja zaczęłam z 'nudów" na początku grudnia, teraz jestem w połowie 7 serii i co..... zakochałam się w tym serialu:)
Nie ukrywam że moje serce ukradł Tennat, ale ogólnie wszyscy Doktorzy dali radę;)
Poznacie śmiech, łzy, żal, gniew, radość, uruchomicie wyobraźnię:) ENJOY
To widzę, że mamy ze sobą coś wspólnego. Też bardzo lubię Tennant'a, ale dla mnie najlepszy był Eccleston, a zaraz po nim David, który miał świetne poczucie humoru, no i genialną mimikę twarzy.
Poczucie humoru i mimikę twarzy to rzeczywiście Tennant miał nie do przebicia:)) Jego duet z Catherine Tate, cud, miód i orzeszki:)
Jeśli chodzi o mimikę, to zdecydowanie na tym polu wygrywa Patrick Troughton. Jego miny są nie do przebicia i są równie dobre jak jego misterne układanie planów :)
Osobiście pierwszym, co obejrzałem było "The Lazarus Experiment", ale mocarnie wciągnąłem się oglądając tę scenę z zupełnie innego epizodu: http://www.youtube.com/watch?v=IJ-zt-o2mIM (Od 0:01 od 0:32)
"Nie oglądałeś? To zacznij"- nie no, rada dobra, gdybym wiedział jeszcze jak zdobyć serial, najlepiej z polskim lektorem. Czy ma ktoś na dysku i chciałby wysłać mailem???
Jak na razie zaznajomiłem się z Dniem Doktora - i fakt myślę że Doktor mógłby mnie wciągnąć i wyłączyć z rzeczywistości na kilka miesięcy.
http://freedisc.pl/Resident6,d-748662, Sezon%201%20Lektor%20PL - tu jest sezon pierwszy, można i oglądać online i ściągać.
Resztę jak chcesz ściągnąć z lektorem to pewnie tylko z torrentów.
o co wam chodzi z tym restartem regeneracji przecieczesz matt nie miał już regeneracji, a władcy czasu dali trochę regeneracji na 1 raz
A tak, dziś zobaczyłem tego ostatniego odcinka i rzeczywiście, powiedział że ,,to nowy cykl regeneracji,, ale ja myślę że to chodziło o ten co się właśnie przemieniał, chociaż kto wie zobaczymy jak Capaldi będzie odchodził a to może za 2 albo 3 a może nawet za 4 lata.
Ciekawią mnie też kilka rzeczy:
1.mówiąc ,,nerki, mam nowe nerki'' noże Capaldi będzie Doktorem który co chwile musi is do łazienki ?
2.mówiąc ,,brzydki kolor'' chyba mu chodziło o włosy, ale skod może wiedzieć że jest siwy jak nie zobaczył się lustrze ?
3.mówiąc .. mam jedno pytanie, czy potrafisz to pilotować ?'' wogule co to za Doktor co nie potrafi TARDIS pilotować,
chociaż w rocznicowym odcinku pilotował (nie było tego dokładnie pokazane) czyżby miał zaniki pamięci bo na Clare jeszcze tak dziwnie patrzył,
a może specjalnie tak powiedział i będzie taki komikiem ? jak w sodzicie o tych 3 rzeczach ?
1. Dziesiąty się dziwił na nowe zęby a nie latał ciągle ich myć.
2. Zdecydowanie miał na myśli nerki mówiąc o kolorze.
3. Doktor z zanikiem pamięci. Nowy cykl regeneracji robi swoje.
3. Doctor dość często po regeneracji na chwilę zapomina, jak prowadzić TARDIS, np. Drugi po regeneracji włączył jedynie autopilota. Trzeci musiał ja złożyć. Jest to część szoku poregeneracyjnego.
Trzeci miał w ogóle zablokowane zdolności pilotażu odgórnie, przez Władców Czasu.
Z drugim potwornie namieszali, głównie chodzi tutaj o regenerację (która miała miejsce długo po The War Games). Z tym nie można być niczego pewnym, skoro drugi uciekł Władcom Czasu :P
Wiem - tak zwany sezon 6B. Z tym, że nawet wedle tego on im nie uciekł, tylko dla nich pracował w ramach kary. Aczkolwiek zabranie mu wiedzy o pilotażu było wspomniane w odcinkach z Trzecim - nie ma to większego związku z kanonicznością 6B czy jej brakiem.