spróbuj od Drugiego, lub ostatnich dwóch odcinków pierwszego gdy pojawia się dziesiąty doktor :)

Jeżeli nie chcesz od początku to proponuję od sezonu 5. Serie 5-7 są robione przez inną ekipę i nie są powiązane fabularnie z poprzednimi czterema. A jak ci się spodoba to zawsze możesz wrócić do sezonów 1-4 ;)

Zgadzam się. Ja zaczęłam od 5 i jestem zadowolona. Szczerze to 1 sezon obejrzałam kiedy już byłam na bieżąco z odcinkami :D

Od pierwszego. Nie ma innej opcji. Ci co Ci radzą omijanie pięknych, dobrych odcinków, to są jacyś dziwni... Ale ostrzegam! Pierwszy sezon jest średni. Ale później się rozkręca. Ale nie radzę pomijać pierwszego sezonu.

masz rację znaczy do kilku faktów: Tak, jestem dziwna i Tak to są dobre odcinki, ja jednak patrzyłam przez moją opinię sezonów: Sezon pierwszy - ujdzie, Sezon drugi - Niezłe, Sezon trzeci - Fajne, Sezon czwarty- może być (odchodził David Tennant ;( ) Sezon piąty - Dobre, Sezon szósty - świetne a do sezonu siódmego jeszcze nie doszłam :)

A nie chodziło Ci czasem o stare serie? Bo serial liczy dobre 50 lat :). Nie musisz oglądać od samego początku ale jeśli chodzi o nowe serie to nie wyobrażam sobie oglądać od środka. Aczkolwiek jak zaczniesz od 5 sezonu to w sumie i tak się połapiesz bo od 5 sezonu zmienił się scenarzysta który stwierdził że zmieni w nim wszystko także...połapiesz się. Ja osobiście lubię sezony 1-4 (dla mnie rewelacyjne, klimatyczne cos co serial stracił od 5 sezonu) Ale jeśli wolisz styl hamerykański to 5-7 lepiej Ci przypadnie. 1 sezon może się wydawać tandetny (zwłaszcza pierwszych parę odcinków) ale jak spodobają Ci się dalsze sezony 2-4 to wrócisz do 1 :).

Ja wkręciłem się w świat Doktora jakieś 3 miesiące temu. Zrobiłem tak, posznupałem trochę po internecie Anglojęzycznym gdzie dowiedziałem się, że 1 i 5 sezon serii wznowionej w 2005 roku są bardziej przyjazne jeśli chce się wskoczyć w ten świat. Dodatkowo od 5 serii BBC przeznaczyło większy budżet na tę produkcję co faktycznie widać. Zacząłem od 5 serii, Matt Smith zrobił na mnie dobre wrażenie (zapewne napotkasz różne skrajne opinie o tym jak jeden aktor grający Doktora jest znacznie lepszy od drugiego) w połączeniu z rzeczonym większym budżetem serial robi wrażenie, zwłaszcza 6 seria. Skończyłem sezon 7 i zacząłem od 1, mi ta odwrócona kolejność wcale nie przeszkadza. Rada z własnego doświadczenia, nastaw się na pewną dawkę kiczu i tandety, czasem jest tego więcej a czasem mniej trzeba do tego przywyknąć, potem przestaje się to zauważać.

"nastaw się na pewną dawkę kiczu i tandety, czasem jest tego więcej a czasem mniej trzeba do tego przywyknąć"
Kicz i tandeta to cechy charakterystyczne tego serialu, co osobiście uważam za duży plus. Mierne, przerysowane efekty komputerowe własnie wyróżniają DW i nadają mu fajny klimat. Jeśli ktoś oczekuje dobrych efektów specjalnych to się rozczaruje.

"Kicz i tandeta to cechy charakterystyczne tego serialu"
W moim wypadku potwierdza to co napisałem, po pewnym czasie przestałem zauważać kicz i tandetę stało się to normą, czy też "naturą" tego serialu.

Już chyba gdzieś był tej link - http://splay.pl/2013/05/24/doctor-who-dla-poczatkujacych/ - polecam do zapoznania się z artykułem. Osobiście myślę, że najlepszą opcją jest zaczęcie od 1 sezonu z 2005 roku.

Ominięcie Tennanta jako Doctora to grzech śmiertelny -.- Poza tym, ktoś tu wyżej mówił , że od piątego nie ma nawiązań do poprzednich i to jest nie prawda. Rose Tyler pojawi się ponownie w 50th rocznicę, ale ty oglądałeś od 5 więc: "Kim do diabła jest Rose Tyler? O,o". W wielu odcinkach jest nawiązanie do poprzednich doctorów!
Radzę przebrnąć od początku :)

To znaczy się od New Doctor, czyli 1 sezon 2005 rok :P