Wiem ze to troche stary temat, ale zgadzacie sie z wyborem?
Bo ja nie.
Moim zdaniem to nie jest dobry wybor, dlaczego?
Nawet w Doctorze Who sa duzo lepsze sceny, koniec pierwszego odcinka An Unearthly Child,
Cliffhanger pierwszego odcinku The Daleks, Dalecy w Londynie, pierwsze pojawienie sie
Cybermenow z Tenth Planet, Pierwsza Regeneracja, Cybermeni wychodzacy z grobow z Tomb of
the Cybermen, Cybermeni w londynie, Pierwsze pojawienie sie Wladcow Czasu, Pojedynek
Doctora z Mistrzem z Sea Devils, Doctor waha sie czy zabic Dalekow w Genesis of the Daleks,
Regeneracja 5 Doctora, Przemowa 6 Doctora w Trial of the Time Lord, Ace bijaca Daleka w
Remebrance of the Daleks, Doctor manipuluje Daleka by popelnil samobojstwo, rowniez
Remembrance of the Daleks, koniec Survival, Przemowa Doctora z Pandorica Opens i wiele, wiele
wiecej.
Więc.. wiele ludzi głosowało na tej liście (i osobiście cieszę się ze zwycięstwa Doctora), więc wiele ludzi może się z tym werdyktem nie zgadzać. Sama się zdziwiłam, że słynna scena z 'Obcego' nie wygrała (chociaż dużo razy odnosiła zwycięstwo). Może ta scena z "Doctor Who" wygrała nie z powodu swojej 'epickości', ale dlatego, że (SPOILER) to pewien rozdział z życia Doktora, który się kończy, żegna się z Rose i nie może się z tym pogodzić, więc może dlatego ta scena tak przypadła ludziom i szczerze mi też by przypadła, gdyby Rose później znowu się nie pojawiła, bo skoro się z nią pożegnał to powinno to być ostateczne, a tak to przez powrót Rose dla mnie ta scena traci trochę tą wiarygodność (oczywiście to moje zdanie). (KONIEC SPOILERA). Więc może to po prostu przez sentyment ludzi do tej sceny?? Do dziś dziwię się, że nie wygrały STAR WARS ze słynnym 'NOOOOO!' :D Ale faktycznie było trochę więcej fajnych scen z "Doctor Who". Ale cóż, ja się cieszę, że Doctor wygrał ;) Ale się rozpisałam.
Myślę, że każde z nas miałoby swoją najlepszą scenę - dla mnie wygrałoby pożegnanie Doktora z małą Amy w "The Big Bang" , a na drugim miejscu rozmowa Władcy Czasu i Victorii o wspomnieniach związanych z jej zmarłym tatą - "Tomb of the Cybemen".
Aha, fajnie ;) Ja nie mam swojej jednej ulubionej sceny. Jest tyle dobrych odcinków z tyloma dobrymi momentami :P
Dla mnie najlepsze scena z DW to przemowa z Rings Of Akhaten z kołysanką w tle. A jeśli miałabym wybrać najlepszą sceną sci-fi to na pewno nie byłaby to scena ze Star Wars bo to nie jest sci-fi tylko fantastyka w kosmosie. Hmm chyba najlepsza jest dla mnie scena sci-fi to odbicie Morfeusza przez Neo i Trinity w Matrixie ;)