,,The end of time" ,nie wiem co mam myśleć o tym odcinku.Doctor pozbawiony towarzysza czuje się osamotniony i wystraszony tym że niedługo odejdzie, na zawsze.Rzadko kiedy możemy zobaczyć łzy w jego oczach.Tylko wtedy kiedy stracił kogoś bliskiego na przykład Rose ,albo Jenny.Teraz był sam ze swoimi kłopotami. To pokazuje że jednak Doctor, jak każdy człowiek potrzebuje przyjaciela. Pożegnał się z Donną, kapitanem Jack'em, nawet Rose.Ten odcinek był bardzo smutny. Będzie mi brakowało Davida Tennanta to naprawdę wspaniały aktor, świetnie zagrał rolę Doctora.Jakoś nie mogę się oswoić z myślą że teraz że teraz zastąpi go Matt Smith.Szczerze on mi jakoś nie pasuje do tej roli.Ale może tak mi się wydaje.Pozdrawiam
Ja bardzo cieszę się, że David odchodzi. Wydaje mi się, że jest zbyt dobrym aktorem, żeby bawić się dłużej w takie bajki. Chociaż nigdy nie widziałam go na deskach teatru wydaje mi się, ze to dla niego idealne miejsce.
Poza tym Doktor nie jest człowiekiem.
Każdy nowy Doktor ma inny wygląd, charakter, powiedzonka.... założę się, ze wiele osób nie mogło pogodzić się z odejściem Christophera tak samo jak Ty z Davida. Mam nadzieję, ze Matt będzie jego godnym następcą.
Swoją drogą kim była ta kobieta, która wydawała książkę o swojej babci?
to była wnuczka tej kobiety - pielęgniarki, która 'randkowała' z Johnem Smithem w Human Nature (i drugiej części, swoją drogą jeden z najsłabszych odcinków Doktora).
nie zgodzę się, że David jest złym aktorem, widziałam sporo filmów z nim (obejrzyjcie Casanovę, choć z błękitnymi oczami wygląda dziwnie) i jest na prawdę świetny. Doktor musiał być przerysowany, specyficzny, właśnie dlatego talent teatralny Davida (uczestnictwo w RSC) tu się świetnie przydał. Eccleston był świetny, ale właśnie nie Doktorowaty, w odróżnieniu do Davida.
Matt na pewno ma wysoko postawioną poprzeczkę, David ma oddane grono fanów (w tym mnie :D ), więc jasne jest, ze Matt będzie porównywalny do Davida, ale też do 9 innych. Tom Baker był genialny swoją drogą.
dla mnie Matt jest stanowczo za młody, 27 lat, to taki dzieciak, pewnie wzięli go, żeby zainteresować nastolatki, nie w moim typie ale w sumie niebrzydki, więc już słyszę te rozhisteryzowane piski zakochanych dziewcząt. choć, w sumie kto wie, może też będzie znakomity. ale z tego co oglądałam trailery, to Doktor używa broni :S
uwielbiałam Rose, to był cudny duet z Billie Piper, będę strasznie za nimi tęsknić. a Catherine Tate była genialna, sporo się pośmiałam :) tak jak zresztą z Johnem Simmem jako Masterem. za to 3 seria z Marthą była tragiczna. tak więc szkoda, że David odchodzi :( mam nadzieję, że moje plany wyjdą i zobaczę go wkrótce na żywo.
Kto powiedział, ze David jest złym aktorem ;p
Dzięki za odpowiedź co do tej kobiety, przecież to ta sama aktorka a nawet tego nie skojarzyłam :)
Oglądałam Casanovę a ponad to L.A. bez mapy, HP (chociaż zbyt dużej roli tam nie miał), Secret Smile, oraz 2 krótkometrażowe dostępne na yt. Niestety trudno dostać filmy z jego udziałem :/
Pozdr.
"nie w moim typie ale w sumie niebrzydki, więc już słyszę te rozhisteryzowane piski zakochanych dziewcząt" --> łoo rety... moim zdaniem on jest paskudny (Matt Smith, żeby jasne było):P wygląda jak syn Frankensteina jak dla mnie (nie bić) XD ale może jest dobrym aktorem i będzie super Doktorem... kto wie... Fakt faktem że smutno mi bo pewna era w tym serialu się skończyła... :/ teraz to już będzie całkiem co innego, ale czy lepszego? Śmiem wątpić, ale pożyjemy - zobaczymy. Całą nadzieja w Moffacie, który jak dobrze pójdzie to napisze super odcinki i odpowiednio pokieruje swoimi aktorami. Oby tylko nie wyskakiwał z kolejnym wątkiem miłosnym bo padnę...
zgadzam się że Smith jest okropny, jak dla mnie to on w ogóle nie jest Doctorem, po prostu nie umywa się do Ecclestona, a tym bardziej do Tennanta (mój ulubiony Doctor ;))a odcinki to tez już nie jest to co dawniej, co do wczesniejszych wypowiedzi to Donna była genialna, miałam niezły ubaw oglądając, a Rose była spoko ale w odcinkach z Ecclestonem, potem jakos już nie bardzo :)