Moze pierwszy odcinek byl moze i smieszny przez swoja absurdalnosc, ale drugi odcinek, to juz delikatnie mowiac pomylka. Dla mnie ta produkcja jest poprostu slaba. Bardzo sie zmeczylem ogaldajac. Jakos nie przykul mojej uwagi. Raczej odrzucil mnie od siebie tym sposobem prowadzenia akcji. Wszystko jest takie tandetne i jakies ... nie wiem jakie. Poprostu nie moge tego ogladac.
Moze i jest w tym serialu jakis sens, ale ja go nie znalazlem.
Zakonczylem przygode z doctorem po 2 odcinkach.
No sama nie wiem. Właśnie teraz włączyłam 5 odcinek. Kiedy zobaczyłam te tandetne alieny, trochę mnie rozwaliło. Technicznie film jest typowy dla angielskiej, australijskiej lub kanadyjskiej TV. Nie wiem, jak to się dzieje, ale na oko można je odróżnić od seriali amerykańskich tego samego typu. To się po prostu czuje w powietrzu.
W zasadzie lubię angielski humor i fakt że Eccleston się tu dużo uśmiecha, ale ogólnie klimat chyba nie dla mnie.