PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=199691}

Doktor Who

Doctor Who
2005 - 2022
8,1 33 tys. ocen
8,1 10 1 32948
8,5 12 krytyków
Doktor Who
powrót do forum serialu Doktor Who

------ UWAGA! KONTROWERSYJNY TEMAT ;) -----

Wiele osób hejtuje go jako głównego scenarzystę, ale moim zdaniem miał on o wiele trudniejsze zadanie niż, chociażby Russel T. Davies. No bo popatrzmy - przed jego pierwszym sezonem z serialu odeszła prawie cała obsada, na dobrą sprawę pozostał jedynie Murray Gold jako kompozytor i kilku reżyserw. No i Moffat musiał trafić z tym w gusta fanów przyzwyczajonych do poprzednich 4. sezonów. I, sądząc po tym że serial nadal ma świetną oglądalność, udało mu się to. Następnie to on musiał przygotować serial na 50 rocznicę i dogadywać się z aktorami, BBC itd. Niektórzy są zawiedzeni brakiem obecności starych Doktorów, ale ogółem wyszło chyba całkiem pozytywnie, skoro Day of the Doctor to obecnie drugi najlepiej oceniony odcinek nawet na naszym forum. No i wreszcie to Moffat musiał uporać się z limitem 12 regeneracji dla Doktora, co moim zdaniem zrobił w sposób może nie porywający, ale wystarczająco zadowalający. Naprawdę, może uraże niektórych, ale wątpię by taki RTD poradził sobie w takich sytuacjach na takim poziomie jak Moffat. No i bardzo cenię u niego to, że regularnie wchodzi w kontakty z fanami (Np. intro do 8. sezonu powstało na podstawie Fanowskiego, które Moffatowi się spodobało, i przygotował je sam autor).

ocenił(a) serial na 10
Rexus88

Z pewnością łatwo Moff nie miał. Czy gorzej, niż Davies... Nie wiem, ciężko mi to porównać. Choć ciekawe jest coś jeszcze: Moff, jak każdy scenarzysta, popełnia błędy, ale mało kto wypomina mu rzeczywiste niedociągnięcia - natomiast te wyimaginowane (rzekomą "amerykańskość" jego serii i tym podobne bzdury) mnóstwo ludzi. Z pewnością jednak on nie tylko oglądał klasyczne serie, ale i je lubił, bo pan RTD najwyraźniej za nimi jakoś szczególnie nie przepadał zważywszy na to, ile w swoich odcinkach rzeczy zmienił bez wyraźnej przyczyny czy wyjaśnienia :)

ocenił(a) serial na 10
Rexus88

No cóż, ale to T. Davies przywrócił Doctora Who światu, A Moffat dostał już odrodzoną markę o solidnej pozycji w BBC. Kameralność oraz surowość pierwszych sezonów serialu nie wynikała z widzimisię Daviesa, a ograniczeń budżetowych, którymi to Moffat nie musiał się już tak przejmować.

Poza tym Day of the Doctor był zwyczajnie słaby, a gdyby tego było mało to powywracał wszystko do góry nogami, i wprowadził zamęt w paradygmatach świata przedstawionego...

ocenił(a) serial na 10
Rexus88

No tak jeszcze mu współczujmy jaki ten Moffat biedny. Przylazł na gotowe, dostał spory budżet i mógł się "bawić" do woli. Z tego co ja wiem to RTD trochę się namęczył, aby ten serial ponownie przywrócić na antenę, niski budżet, że do tej pory mu wypominają "efekty specjalne" w pierwszym sezonie, ledwo serial ruszył a odtwórca głównej roli stwierdził, że jednak on w tym nie chce grać bo ma lepszą propozycję. A jednak sprawił, że serial ponownie stał się jednym z najlepszych. Zadaniem Moffata było tylko utrzymanie tego poziomu. I może by się udało gdyby nie jego rozbuchane ego. Bo postanowił zmienić wszystko w tym serialu i odciąć się od poprzednika grubą krechą, by udowodnić, że jest lepszy. Ale nie wyszło. I nie ma co go na siłę usprawiedliwiać.

Odcinek na 50 rocznicę był beznadziejny. Nie pomógł ani Tennant ani Piper. Dogadywać z aktorami? Aktorzy chcieli grać tylko on ich nie chciał. I zamiast przywrócić nam stare postacie (to był do rocznicowy odcinek i większą radochę fanom sprawił taki "The Five(ish) Doctors" niż ten jego) to co on zrobił? Wprowadził nową regenerację na jeden odcinek. Tylko po to żeby załapać się na przedłużenie limitu regeneracyjnego (chyba chciał się zapisać w historii serialu jako ten który Go "uratował"). Nie musiał się z żadnym limitem uporać, bo nie było takiej potrzeby. On ją sztucznie sobie stworzył. Doctor miał jeszcze dwie regeneracje a co za tym idzie przy dobrych wiatrach to ok. 6 serii czyli 6 lat, ale wiedział, że na tyle nie zostanie. Moffat to egoista, który nie liczy się z nikim, dlatego kręci odcinki pod siebie (co zresztą gdzieś nawet powiedział, że ma się jemu podobać). Już nawet szkoda wspominać o tych niedokończonych wątkach i to, że najlepszym rozwiązaniem jest zawsze przepisanie czasu. W tym "czasie" tak namieszał, że nawet chyba on sam już tego nie łapie. RTD był logiczniejszy, bardziej poukładany, postacie były ciekawsze i jego odcinki z przyjemnością się oglądało.

Moffat spartolił nie dlatego, że miał gorzej tylko dlatego, że jest po prostu gorszy i nie nadaje się na głównego scenarzystę. Pojedyncze odcinki - tak, cały serial - nie.

Ot takie jest moje (być może dla niektórych kontrowersyjne) zdanie.

ocenił(a) serial na 10
Belief

Tylko jedna uwaga, Doctor miałby ostatnią regeneracje (10 wykorzystał dwie).

ocenił(a) serial na 10
martadrw

To właśnie wymysł Moffata, by zabrać Doctorowi regeneracje.

ocenił(a) serial na 10
Belief

Cóż ten odcinek napisał RDT, i jak dla mnie, Doctor wyraźnie wykorzystał regeneracje. Niepotrzebne mi są ''wymysły'' Moffata aby tak interpretować Journey's End.

ocenił(a) serial na 10
martadrw

A dla mnie nie. Wykorzystał tylko energię regeneracyjną do wyleczenia się, ale regeneracja nie została ukończona a co za tym idzie nie powinno być mowy o żadnym zmarnowaniu regeneracji.

ocenił(a) serial na 9
Belief

Będzie to zbędny i mało ambitny post z mojej strony, ale... zgadzam się 100% :P

Moffat jest żałosny, szczególnie ten jego tekst, że serial ma się podobać jemu... jeśli tak ma być to niech stworzy sobie własną markę albo niech bierze przykład z Jacksona i kręci szmiry filmowe.

ocenił(a) serial na 10
aleq1138

Krótko, ale treściwie :)

P.S. Widzę, że Pan też niezadowolony z najnowszego Hobbita. A widział Pan jego wypowiedzi o efektach specjalnych? Ma chłop tupet.

ocenił(a) serial na 1
Belief

Ta nienawiść do scenarzysty jest wręcz chorobliwa, serio. Aż się dziwnie czuję jak to czytam, bo ta żółć aż mi się wylewa z ekranu monitora. I serio nie chcę robić wycieczek osobistych, ale brakuje mi tutaj jednej ważnej rzeczy- dodania ,,moim zdaniem". To Twoim zdaniem odcinki Moffata są złe, Twoim zdaniem odcinek na 50- lecie był rozczarowaniem i tak dalej.

No i tak od siebie, ja mam straszny ubaw z tych tekstów Moffa że robi serial pod siebie, bo rozjusza tym takich hejterów jak Ty i ma z tego niezłą radochę :D Cieszę się że robi serial pod siebie, bo widocznie ma taki sam gust jak ja i miliony fanów (którzy mają gdzieś kto pisze odcinek i nie zwalają wszystkiego co złe na scenariusz).

"RTD był logiczniejszy, bardziej poukładany, postacie były ciekawsze i jego odcinki z przyjemnością się oglądało."

Powiem jedno.
The last of the Timelords i Jezuso- Doctor. I to Moffat stosuje trick Deux ex machina :)

Pozdrawiam serdecznie i proszę, mniej nerwów bo to tylko serial :)

ocenił(a) serial na 10
Fass_

Wydawało mi się logiczne, że jak ktoś wyraża opinię od siebie to jest to jego zdanie. Nie można też już nic negatywnego napisać bo nagle stajesz się hejterem, tak nadużywanym i modnym słowem w ostatnim czasie. To tak nie działa, nie jestem żadnym hejterem tylko fanką Doctora Who, która wyraża swoje zdanie. A na tak długą odpowiedź wypadałoby rzucić choć jednym kontrargumentem. A nie tylko "zalewa cie żółć","chorobliwa nienawiść", "jesteś hejterem". Ja przynajmniej swoje zdanie uzasadniłam.

Pozdrawiam.