Ciągle Doktor ma jakieś problemy, że mu się psuje Tardis albo gdzieś się gubi. Motyw ten pojawia się średnio co kilka odcinków i pod koniec odcinka jak zwykle się okazuje, że odzyskuje Tardisa. Was to nie wnerwia ?
Mnie nie :) Chyba jakoś specjalnie na to nie zwracam uwagi, albo po prostu mi to nie przeszkadza.