Mam wrażenie, że klimat z poprzednich serii wyparował. Niedawno obejrzałem serię 1 i mimo
plastikowych efektów jest to clou Doctora Who - przy Capaldim mam wrażenie przekombinowania
albo wypalenia tematu. Czegoś brakuje, czegoś co trudno nazwać.
Może faktycznie nie czuć klimatu początkowych sezonów z "New Who" (czy to minus, czy zaleta, to każdy sam sobie zadecyduje), ale z mojej strony czuję coraz bardziej klimat klasycznych serii w tym sezonie, co mi bardzo odpowiada ;)
A co do wypalenia się tematu to muszę się nie zgodzić, w moim odczuciu zmiana wieku głównego aktora i charakteru postaci Doktora odświeżyło w pewnym stopniu serial.