Pod banderą Jankesów.

Był też kontyngent kubański.

Jestem póki co po 3 odcinkach, i jak na razie serial jest słaby. Może później będzie lepiej. Efekty specjalne słabe, niedociągnięcia (np wybuch pocisku obok płotu, wszystko lata w powietrzu, a płot nawet nie drgnął), gra aktorska na żenująco niskim poziomie, przedstawienie Izraelczyków jako tych super, luzaków etc... A wystarczy poczytać trochę o historii Izraela i Palestyny. Jak ONZ nie reagowała na to, że ziemie, które były oficjalnie podarowane państwu Izrael były rozszerzone przez ten kraj (o inne części Palestyny) ot tak. Co do komentarza, jednym z powodów dlaczego tak się stało to fakt, że Izraelowi pomagaly Stany, i Ruski. Palestyna, była takim trochę niechcianym młodszym bratem innych narodów muzułmańskich. Wojska innych państw muzułmańskich niby pomagały, ale jednak nie. Szczególnie gdy przychodziło co do czego. Tylko Irak i Egipt poniekąd bardziej się zaangażowały. Winą Palestyńczyków (w moim przekonaniu) było to, że na ślepo ufali, że będzie dobrze zamiast dbać o swój interes narodowy. Sytuacja tam jest niezwykle skomplikowana. PS w serialu razi mnie trochę też, że izraelscy czołgiści bez problemu niszczą wrogie czołgi ot tak. Celownik idealnie wycelowany w czołg, klik i wroga nie ma... Szybko im to idzie. ;) Pomijam fakt, że im dalej, tym centrum celownika będzie w innym miejscu wobec celu. Choć z drugiej strony, Izraelczycy byli (i są) lepiej wyszkoleni niż inne armie w tamtym regionie. Mieli (i nadal mają) lepszy sprzęt. No, ale bez przesady.