Polecam "Sobowtóra diabła" dla kontrastu.
Sobowtór diabła był dużo lepszy. Tutaj wiele kwestii było pominiętych. Kalectwo Udajja po zamachu z 1996 roku poruszał się na wózku inwalidzkim. Tu tego nie było, a nawet bronił się przed amerykanami na własnych nogach. Rażące niedopatrzenie.