Właściwie jak go zobaczyłam, to lekko odechciało mi się oglądać ten serial - straszny jest! I te
przylizane włoski...
Dla mnie jest zajebisty. Tak jak dla niektórych Vanessa jest głównym powodem ogladania serialu tak dla mnie jest nim Dorian :) I błagam nie
Grey, tylko GrAy. W opisie serialu również jest ten błąd do tej pory nie poprawiony!
Dla mnie lepszego Doriana wybrać nie mogli :) Idealnie pasuje do tej roli. Ale i tak moim absolutnym numerem jeden jest Vanessa.
Lianne Paul Piper jako Borna. Odcinek trzeci.... minuta dwudziesta czwarta, sekunda czterdziesta trzecia.... po czymś takim to bym pełni nie potrzebował, aby się zamienić w wilkołaka. Odcinek drugi... minuta dwudziesta pierwsza, sekunda czternasta.... też bym w takiej sytuacji kazał sobie zdjęcia robić. Ciekawe jak się będzie prezentować jako Narzeczona Potwora Frankensteina? Mnie tam blizny by nie przeszkadzały, gdzie nie gdzie.
Ten Dorian jest o niebo lepszy od tej wersji, którą przedstawiono w tym filmie: http://www.filmweb.pl/film/Dorian+Gray-2009-483446
Jak ktoś narzeka to niech obejrzy i sobie porówna ;)