Rozumiem, że czytając książkę, każdy ma nieco inne wyobrażenie o bohaterach, ale kiedy zobaczyłam obsadę tego serialu, ręce mi opadły. Chyba jakichś ogólnych rysów postaci z książki należy jednak przestrzegać? Czasami mam wrażenie, że ten, kto wybierał aktorów, nie czytał książki.
J.Brodzik jest jak dla mnie za młoda do tej roli (lub jak kto woli za młodo wygląda). Ta scena w której wyrzucają ją, bo stawiają na młodsze wygląda jak parodia. Brodzik jest przecież w wieku pozostałych osób z firmy!
Pani M. Braunek też wg. mnie ma się nijak do postaci. Jeszcze nie widziałam, jak gra, więc nie będę za wiele komentować, jednak kto pamięta postać mamy Małgosi z książki wie, że ta aktorka wydaje się jej całkowitym przeciwieństwem...
Ja czytajac książke jako Małgosię wyobrazałam sobie wlasnie Danuske Stenke a jak dowiedzialam sie ze ma zagrac Olszowka to nawet sie ucieszylam bo tez by fajnie wypadala, jednak Bordzik zdecydwanie popsula moje plany ;-) Jako Elwire tylko Sońka Bohosiewicz
Jest coraz gorzej. J.Brodzik i O.Frycz absolutnie nie wyglądają mi na matkę i córkę... Zaczął mi przeszkadzać nawet głos Brodzik, kiedy wtrąca coś jako narrator. Ale może się czepiam...
Natomiast boję się co zobaczę w kolejnych odcinkach (na wsi) i jak bardzo będzie to odbiegać od książki.