za kasę, którą wydano na ten film można było zrobić kilka innych, trudno żeby były gorsze od tego. landrynkowo-naiwny klimat tego filmu, fabuła obliczona aby przypaść do gustu typowej, ok. 30-latce i nijakość głównej bohaterki sprawiają, że zaraz się zhaftuję. joanna brodzik po tej roli przepadła na wieki. zresztą już dawno przepadła. przecież tam nie dzieje się nic ciekawego. mam wrażenie, że ludzie którzy robili ten film byli oderwani od rzeczywistości. to jakiś sabotaż, nie da się przecież świadomie tworzyć coś tak dennego.