Oglądam przedpremierowo na vod i tydzień temu nie było odcinka, a teraz jako 9. wrzucili zdublowany 1. z opisem 9.? Co to za incepcja?
Widzę, że nie tylko ja zauważyłam,- ten serial jest traktowany po macoszemu. Najpierw premiera po ponad 3 latach, mnóstwo niedopowiedzeń (pewnie wycięte sceny w montażu), i źle...
Czy ktoś wie, jak się nazywa aktor grający Wasylka? Wypadł bardzo przekonywująco, ale jakoś nie widzę go w obsadzie - co jest dziwne, bo to ważna rola, a widzę w obsadzie dużo mniej istotnych postaci. Wydaje mi się, że grał też w "Dziewczyna i kosmonauta", ale tam też nie jest wymieniony w obsadzie.
Ten przeskok trochę mnie rozczarował. Nie wiem o ile dokładnie miało się lat zdając mała mature, ale obstawiam, że koło 15/16, więc o tyle lat przeskoczyła akcja w ciągu jednego odcinka. Trochę się obawiam, że może się to później odbić na fabule
Niezmiernie kojarzy mi się z nieco zapomnianym serialem z lat 80. „Biała Wizytówka”, także rozgrywającym się na Dolnym Śląsku
superrr uwielbiam takie filmy ale niestety czar prysl od polowy sezonu kiedy to z barwnego filmu robiono marny dokument obarczony glosnym lektorem dla ulomnych .....i po co ??/
1997 rok a ubrania i fryzury we współczesnym stylu- ktoś tu się nie postarał z dopracowaniem szczegółów
Kto ogląda kolejny gniot o wojennych tajemnicach, cytując Misia "wiesz 5 lat okupacji", "Wiem 20 filmów o tym zrobiłem".
Krótka konkluzja, TVPis zazdrościło sukcesu produkcjom Wielka Woda i Rojst’97, więc odpowiedzieli swoją wersją, czyli misyjnym (bo w tle historia Polski) love story P0lek ala współczesna Mała Moskwa wg pieszczocha Glińskiego W.Krzystka z obsadą ciepluchów Kurskiego w jakości bogatszego Teatru Telewizji za 3 mln pln,...
więcejpodjąłem decyzję o nie oglądaniu kolejnych. Jest bardzo słabo. Przypuszczam że to wina scenariusza, bo aktorzy w obsadzie ogólnie szanowani. Tylko ta fabuła... Owszem, są momenty wciągające widza, ale ogólny poziom nudy je przerasta. Nie polecam.
Zastanawia mnie, co skłania niektóre nazwiska do pokazywania się w takich knotach.
Infantylny scenariusz.
O reszcie szkoda mówić więc daruję sobie, podobnie jak oglądanie.