Myślę, że chodziło im o wybicie całych dwóch rodzin, dlatego zabili tych braci, ale z drugiej strony Juliene przez moment chciał zabić też Manu, bo ten w dzieciństwie wybrał "złą stronę", także nie wiem czym konkretnie się kierowali.
W scenie poszukiwań w lesie jeden facet znalazł pluszaka Amelie i wydaje mi się, że ten właśnie koleś miał na swoich drzwiach przybitą maskotkę zanim go złapali.
Oprócz tego ciągniętego przez miasto był jeszcze jeden przywiązany do skały (albo do mostu?) i to chyba właśnie ta skała spadła, bo było nawet rękę widać między ruinami. Myślę, że wybrali jakąś obluzowaną skałę, zwłaszcza, że w którymś momencie Phillipe mówił, że po zimie skały są słabsze, a w całej akcji mógł pomagać im kuzyn matki. I wydaje mi się, że do skały był przywiązany ten pracownik że stolarni, co był niemiły dla ich ojca na początku.
Najlepiej przelecieć te odcinki na szybko żeby twarze dopasować, ale na chwilę obecną takie dopasowanie mi pasuje

Spoiler

spadający głaz na most, kiedy wracali - czy też zaplanowany przez rodzeństwo, czy natura im pomogła? Bo jeśli zaplanowany - jak to ogarnęli, skoro oboje wtedy jechali tym mostem? Synchronizacja czasowo też była idealna.

Moim zdaniem ta blondynka nie jechała wtedy mostem, nie było jej na peronie, ten jej Manu mam pojechał po Alice i całą resztę.

z tego co rozumiem zginął też Paul listonosz (w którymś momencie było powiedziane że zaginął) i ten pracownik stolarni faktycznie (pierwszy z zabitych).

Ja z kolei nie rozumiem 2 rzeczy:
- czyim synem był Manu? poza jedną sceną że Philip się pyta o jego matkę nic więcej nie pokazano.
- dlaczego Philip nie powiedział reszcie że ktoś go uderzył jak poszedł do Alexandra pustelnika? wtedy byłoby wiadomo, że Alexander coś wie

co do samego filmu to chyba dla nikogo nie było niespodzianką kto zabija, autorzy scenariusza nie kryli się z tym od dłuższej chwili (jeżeli chodzi o Adele). Bohaterów faktycznie pełno, ja pierwszy odcinek sobie parę razy stopowałem i cofałem aby zapamiętać kto to kto i później już ogarniałem :D
a btw w dobie FB nie da się kogoś nie rozpoznać raczej mimo 20 lat, i to zarówno Alice, jak i Manu mieli możliwość rozpoznać Juliana:D pewnie konta nie założył:]

Odpowiedzi na zadane wyżej pytania.
"czyim synem był Manu"
Manu jako dziecko nie mieszkał na stałe w Valmoline, a jedynie spędzał tam wakacje. Nie ma znaczenia, kim byli jego rodzice.

"dlaczego Philip nie powiedział reszcie że ktoś go uderzył"
"Mężczyźni pragną jedynie pieniędzy, władzy, nienawiści i nie myślą o swoich czynach. To, co się dzieje, to skutki twoich czynów." - Alexandre powiedział to Philippowi, zanim ktoś uderzył Philippa. Philippe musiał domyślić się, o co chodzi i dlatego nic nie powiedział, bo wtedy na jaw wyszłyby wydarzenia sprzed 20 lat. Ponadto i tak w tym momencie obaj jego synowie już nie żyli, więc dla niego, jako dla egoisty, nic by nie dało, że opowiedziałby o zdarzeniu o Alexandre. Wolał uciec.

,, btw w dobie FB nie da się kogoś nie rozpoznać raczej mimo 20 lat, i to zarówno Alice, jak i Manu mieli możliwość rozpoznać Juliana"
Ile masz lat? Jak ze 30 kilka to idealnie. Wyobraź sobie, że 20 lat temu na kilka miesięcy (bo jakoś chyba tyle mniej więcej trwało zanim zabili tych rodziców) poznajesz kolegę. Potem znika. Nie widzisz go przez wiele lat. Od momentu kiedy widzieliście się ostatni raz mija więcej czasu niż miałeś kiedy się poznaliście. Dodatkowo ludzie potrafią się zmienić między 20 a 50 rokiem życia, nie mówiąc już o pomiędzy 14/15 a 30 kilka.

Wiesz co ciekawe z tym FB, bo mnóstwo osób nie ma mediów społecznościowych. Tak z ciekawiści chciałam sobie wyszukać kilkoro znajomych z liceum i studiów, i wielu nie znajdziesz na kazdnej stronie albo nawet wyszukując google, a co dopiero poznać kogoś po 20 latach, o kim sie ledwo pamiętało.

Mężczyzna ciągnięty przez samochów to listonosz, który w czasie poszukiwania dzieci w lesie 20 lat temu znalazł ich misia, ale nie pisnął o tym nikomu słowa- dlatego do jego drzwi przez śmiercia przybity był miś.