Nie rozumiem jednego zabiegu w tym serialu. Dlaczego "Salva"tak się denerwuje każdorazowo kiedy Pani inspektor coś odkryje skoro zawsze kilka sekund później okazuje się, że to przewidział i już wszystko jest zmienione/ zatuszowane?
Dlatego, że ten serial opiera się na jednym zwrocie akcji w każdym odcinku- pojawia się problem, bohaterowei się przejmują co teraz, potem retrospkecje ze szkolenia i okazuje się, że wszystko było dawno zaplanowane. I tak co odcinek.