pamiętam o tej samej godzinie leciał zawsze klan i w domu była kłotnia co oglądamy, ale i tak zawsze mi ulegali;d;d, ten serial nie był żadną rewelacją ale tak czy siak podobał mi sie bardzo , taki lekki i przyjmeny jakby go znowu puścili ale bym sie cieszyla;)
To był mój ulubiony serial. Serial mojego dzieciństwa ;] Zawsze oglądałam go razem z siostrą. Utożsamiałyśmy się z bohaterkami. Ja zawsze byłam tą średnią pod wzglądem wieku. Jak sie nie mylę Laura... Eh to były czasy xD
To też jest serial mojego dzieciństwa:) Co prawda urodziłam się jakieś 17 lat po pierwszym odcinku tego serialu, ale pamiętam, że gdy byłam mała nadal leciał w telewizji i oglądałam go razem z mamą i siostrą...ostatnio znalazłam nawet jeden odcinek nagrany na kasecie, chciałabym żeby znowu ten serial leciał w TV;p
hehe miałam z siostrami (akurat 3) dokładnie tak samo :D
moją bohaterką była Mary :)
Sztampowy i kiczowaty strasznie, ale bardzo miły i pocieszny, dla młodszych dzieci może być nawet ciekawy :) no i ma walory sentymentalne, hehe.
Pamiętam, że przeżywaliśmy go w szkole :) - odcinek z odciętą nogą wzbudził sensację na skalę ogromną jak pałac kultury :).
Osobiście nie cierpiałam tej okropnej złośliwej blondynki, córki sklepikarzy.... jak ona miała na imię? "P
Chyba zepsuję wam humor, ale nie lubię tego serialu ! Niby familijny, ale nie wyobrażam sobie dorosłych śledzących w napięciu losy bohaterów serialu. Nudy na pudy i nachalna, infantylna dydaktyka. Nie oceniam, bo nie obejrzałem wszystkich odcinków (dawno, dawno temu).
Domek na prerii i Autostrada do nieba to były seriale świetne! Cudownie cofnąć się wspomnieniami do szczenięcych lat, smaku mambinki i zapachu produkowanej waty cukrowej! Pamiętam jak London chatkę tę budował! Materiały budowlane były jak i fach w rękach! Miał narzędzia skubany i to w dawniejszych czasach! A weź teraz w Polsce dom na wzgórzu wybuduj czy to na terenie prostym! A no nie da się!
Chaty nie wybudujesz to i syna nie spłodzisz czy drzewa nie zasadzisz! A jak córka najpierw się urodzi to trzeba następnego dzieciaka płodzić i następnego, aż syn się urodzi!
Niby dzieciaka najłatwiej zrobić ale to są tylko powiedzenia takie staropolskie!