Tak sobie myślałam na temat tego, co chciałabym zobaczyć w następnym sezonie (o ile powstanie). M. in. przyszło mi do głowy, że Edith mogłaby urodzić chłopca, któremu dałaby na imię Thomas ;) na cześć człowieka, który wyniósł ją z płonącego pokoju. Myślę, że mogłoby to fajnie wyglądać.
I tak mnie naszło, że przecież taka akcja miała już miejsce. Carson ma na imię Charles. Na polskie - Karol. Córeczka Mary ma na imię Caroline - Karolina.
Przypadek?