Downton Abbey (2010-2015)
Downton Abbey: Sezon 6 Downton Abbey sezon 6, odcinek 2
odcinek Downton Abbey (2010-2015)

odcinek 2

50m
7,9 348
ocen
7,9 10 1 348
Downton Abbey
powrót do forum s6e2

Sezon 6 Odcinek 2

ocenił(a) serial na 9

Mam pytanko do oglądających. Zastanawia mnie kiedy będzie 2 odcinek 6 sezonu? Obejrzałam jak przystało na fana 1 odcinek, a informacji o drugim brak. Zastanawiam się kiedy mógłby być wyemitowany. Czy ktoś może coś wie na ten temat?

bycioo

odcinki zawsze emitowane są w UK w niedziele, także drugi będzie już pojutrze ;)

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
bycioo

też właśnie zauważyłam, że filmweb nie podał tej informacji, ale już wcześniej tak się zdarzało i przy DA i przy innych serialach, także myślę, że odcinek pojawi się normalnie :)

ocenił(a) serial na 9
lolcia4

Też mam taką nadzieję :) Dzięki za informacje :>

bycioo

Po obejrzeniu dwóch pierwszych odcinków tego sezonu muszę stwierdzić, że nareszcie dobrze mi się ogląda DA :)
Poprzednie dwa sezony - szczególnie ostatni, nie zrobiły na mnie jakiegoś kolosalnego wrażenia i myślałam, że koncepcja serialu już się zużyła. A jednak ostatnie odcinki okazały się całkiem zacne :)
Widać jeszcze wyraźniej ducha zmian, lepiej zarysowane problemy społeczne, mające wydaje mi się bardziej wyraźny wpływ na bohaterów, niż to było do tej pory pokazane.
Wiele rzeczy mi się podobało, choć tradycyjnie najmniej wątek Anny i Batesa. Nie wiem, czy ktoś ich bardzo nie lubi wśród twórców, ale kolejne nieszczęścia spadające na tę parę zaczynają mnie znieczulać i tylko irytować.
Wątek Edith i Marigold - jak rany, czy to się kiedykolwiek skończy? Czy Edith się wreszcie ogarnie, przecież ta dziewczyna miała kiedyś taki potencjał, na przynajmniej drugą Mary, lub jej jakiś tam odpowiednik, ale od czasów swojego romansu i macierzyństwa zlewa się ze ścianą i przynudza.

Ale poza tym było ok.

Muszę za to napisać o czymś, co mnie najbardziej wzruszyło i ujęło: zmagania z seksualnością starszych mieszkańców DA. Po tych wszystkich romansach, seksie, nawet gwałcie, urocze rumieńce, sztywność, zawstydzenie, niemożność wyartykułowania swoich potrzeb, kłopotów podczas rozmowy o "tych sprawach" wprawiło mnie o prostu w zachwyt :) Oby tak dalej!

ocenił(a) serial na 9
emo_waitress

Zgadzam się w stu procentach.
Jeśli chodzi o Edith, też myślałam, że już odpuszczą tą małą Marigold i zejdą trochę na inny tor, ale widać jak na razie, nie.
Znowuż jeśli chodzi o wątek Carsona i Hughes, to spodziewałam się troszkę zbagatelizowania sprawy ślubu, a tym bardziej "tych spraw", myślałam, że to po prostu pominą. Poczułam miłe zaskoczenie i również wpadłam w zachwyt :D

bycioo

SPOILERY ODCINEK 3
Jestem coraz bardziej zdziwiona poziomem tego sezonu, ogląda się go dokładnie tak, jak 1 sezon, który w moim odczuciu był najlepszy. Jest jakoś tak spokojniej, fabuła płynie sobie jak rzeczka, ale zarazem nie można się oderwać od ekranu, obywa się bez cudowania i udziwniania w celu szokowania widzów, jak to miało miejsce w ostatnich sezonach... zaczynam się troszku tego obawiać, bo jest za dobrze i spodziewam się jakiejś bomby czy czegoś w tym stylu :o

Bardzo mnie cieszy, że wreszcie seksualność Thomasa nie jest jego główną cechą eksploatowaną do zarzygania obok jego wredności. Żeby nie było - lubię intryganta Thomasa i jego charakter, ale bycie etatowym gejem nie spełniło się w żadnej znanej mi produkcji - chyba że seksualność i romanse są JEDNĄ z wielu cech bohatera. Na jedyny minus u Thomasa muszę zapisać fakt, że niestety wciąż nie dotarło do niego, że w większości sam zapracował sobie na to, jak jest traktowany. Widać, że bardzo by chciał zostać w DA, że nic by go bardziej nie ucieszyło, niż Carson mówiący mu, że jest dla niego miejsce w rezydencji, ale nie ogarnia do tej pory, że jego przyszłość leży w jego rękach, nie Carsona. Trochę tego szkoda, ale mimo wszystko i tak oceniam wątek Thomasa, jego desperacji i szukania pracy przez niego na plus.
Anna i Bates wciąż doprowadzają mnie do szału tym wątkiem martyrologicznym. Ileż można! Jest pewna granica, do której się współczuje bohaterom, a po przekroczeniu której granie ofiary losu budzi tylko zniecierpliwienie. Batesowie dla mnie przekroczyli tę granicę o kilka długości. Poważnie, gdybym była nimi, cierpiałabym na chroniczną depresję.
Mary - wciąż wredna, arogancka i się szarogęsi. I nie romansuje - chwała Odynowi!
Edith - coś drgnęło w jej wątku. Nawet nie było Marigold, co jest tylko na plus. Niestety już widzę na horyzoncie powrót ojca jej dziecka w najmniej spodziewanym momencie, więc nie mam złudzeń co do Edith. Ubolewam nad tym, bo zawsze ją lubiłam, chyba nawet najbardziej ze wszystkich sióstr :(
Również dobrze oceniam kotłowaninę okołoszpitalną. Sprawa ma szerszy kontekst i więcej uczestników, niż standardowe potyczki na linii starych pań Crowley. Co - o ile owszem, wesołe, stawało się powoli właśnie tym: rozrywką, ale jednak pustawą. Teraz ich kłótnie są przynajmniej treściwe.
Ślub Carsona i Pani Hughes - oooo, to jest to! Ta staroświeckość jest wg mnie absolutnie wspaniała i stanowi świetny kontrapunkt dla przemian społecznych porywajacych naszych bohaterów. Idealnie oddaje tę sytuację zdanie Mary: kto w dzisiejszych czasach organizuje zasiadane śluby? Na co Pani Hughes odpowiedziała: wciąż wielu ludzi. I tego mi niestety brakowało ostatnimi czasy - zwykłego poszanowania opinii "staroświeckich" ludzi, nie traktowania ich jak starych ramoli. A tak właśnie było, każdy opór przed nowoczesnością był traktowany jak przejaw zaściankowości i zacofania. Wciąż tak jest to przedstawiane, ale jednak pokazanie Carsona, Pani Hughes i Pani Pattmore i ich staroświeckości było zaiste bardzo odświeżające :)
No i WRÓCIŁ TOM! Jupi!

Coś czuję, że przed końcem sezonu pożegnamy się z Lordem Crowleyem. Te wstawki dotyczącego jego zdrowia są wysoce wymowne...

ocenił(a) serial na 8
emo_waitress

Tom Branson wrócił i już mi nic więcej do szczęścia nie brakuje :D

ocenił(a) serial na 10
emo_waitress

"Na jedyny minus u Thomasa muszę zapisać fakt, że niestety wciąż nie dotarło do niego, że w większości sam zapracował sobie na to, jak jest traktowany. Widać, że bardzo by chciał zostać w DA, że nic by go bardziej nie ucieszyło, niż Carson mówiący mu, że jest dla niego miejsce w rezydencji, ale nie ogarnia do tej pory, że jego przyszłość leży w jego rękach, nie Carsona. Trochę tego szkoda, ale mimo wszystko i tak oceniam wątek Thomasa, jego desperacji i szukania pracy przez niego na plus."

Tak, tych słów właśnie mi brakowało. Thomas wciąż nie wyszedł z roli ofiary. Robi co mu każą i tyle. Podejrzewam, że wskazówką jest jego rozmowa z Baxter w 5 sezonie, gdy udawał, że jego ojciec jest chory - "Twój ojciec był dla mnie miły" - "Tak? Dla mnie nigdy."

Z kolei w pierwszym sezonie, gdy Thomas wspomina, że jego ojciec był(?) zegarmistrzem, da się wyczuć że go podziwia...

ocenił(a) serial na 10
singri

To wszystko prowadzi mnie do wniosku, że ojciec niezbyt dobrze traktował Thomasa. Możliwe, że go nie zaakceptował... If you know, what i mean.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones