PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=130177}

Dr House

House M.D.
2004 - 2012
8,2 499 tys. ocen
8,2 10 1 499421
7,6 50 krytyków
Dr House
powrót do forum serialu Dr House

Obejrzałem kilka odcinków i muszę przyznać, że film nie przypadł mi do gustu, co więcej stanowczo odradzałbym go innym. A wszystko za sprawą światopoglądu, którym wręcz serial ocieka. Człowiek rozpatrywany w kategoriach czysto biologiczno-chemicznych, funkcjonujący jak maszyna, w której nie ma miejsca na duszę. Sam główny bohater to ateista deklarujący swoje przekonania przy każdym kontakcie z trochę bardziej wierzącą osobą i do znudzenia powtarzający, że Boga nie ma, a po śmierci nie ma nic(tak mianowicie powiedział jednemu z umierających pacjentów który wyraził zaciekawienie sytuacją człowieka po śmierci). Zresztą nie tylko główny bohater charakteryzuje się brakiem wiary w osobową boską Racjonalność. Również cały sztab pomocników uznaje istnienie racjonalności pisanej przez małe "r". Czyli wszystko da się wytłumaczyć za pomocą nauki. I to jest przerażające - ludzie co prawda wykształceni, ale wyznający wiarę jedynie we własne umiejętności - są autorytetem wielu ludzi. Ludzie, którzy dla dobra pacjenta są gotowi go nawet uśmiercić( jedna z bohaterek dokonała eutanazji na umierającym człowieku co zostało odebrane przez lekarskie filmowe środowisko za czyn chwalebny). Często słyszy się opinie, że niekwestionowanym atutem filmu są niewyrafinowane cięte riposty dr House'a, śmieszne i trafne zarazem. Ale czy kwestie wypowiadane przez uzależnionego od tabletek przeciwbólowych doktora nie są po prostu chamskie i prostackie? Zapewniam, że nie ma czynności łatwiejszej dla scenarzystów jak pisanie chamskich ripost(to potrafią nawet dzieci w podstawówce). Przygnębiające jest również to, że niemal każdy pacjent jest potrójnie żonaty lub mężaty, a w dodatku zdradza swojego partnera jeśli nie regularnie to co najmniej raz na jakiś czas. I wszystkie zachowania dewiacyjne uznawane są za normalne, a przecież normalne nie są! Na koniec dodam, że nie mam zamiaru oglądnąć ani jednego odcinka więcej ponieważ nie podoba mi się ideologia serialu. Nie chcę popaść w depresję tudzież w schemat płytkiego myślenia, obmalowanego w filmie w odcieniach szarości. Szarość i i jeszcze raz szarość - to wg mnie dwa słowa najlepiej oddające klimat serialu.








ocenił(a) serial na 10
gregory87

Masz prawo oceniać negatywnie ten serial, ale moim zdaniem jesteś w błędzie. Owszem, główny bohater jest ateistą, ale bynajmniej cały serial taki nie jest. Nie wiem które odcinki oglądałeś, ale polecam szczególnie dwa:
Odcinek 14 z 5 sezonu, gdzie do szpitala trafia młody, wątpiący w swoją religię ksiądz, który widzi Jezusa (na końcu okazuje się, że był to omam, w co duchowny nie wierzy, wszak ten omam uratował mu życie), oraz
Odcinek 17 z 3 sezonu, odcinek przeciwko aborcji, gdzie House początkowo mówi o nienarodzonym dziecku jako o płodzie, a podczas operacji, gdy widzi malutką rączkę dziecka, zmienia całkowicie stosunek do ciąży.
Odcinków, momentów, które przeczą Twoim odczuciom było więcej, ja wymienię te dwa, bo dla mnie były one szczególnie. Sam jestem katolikiem, i też nie lubię seriali/filmów, gdzie o Bogu, religii mówi się źle, natomiast House w moim odczuciu do takowych się nie zalicza. Na koniec chciałbym przytoczyć postawę Housa w odcinku, w którym jego przełożona uroczyście nadaje imię dziecku wg tradycji żydowskiej, przez co jest przez Housa wyśmiana, jako hipokryta, bowiem na co dzień nie przestrzega założeń tejże religii. W tym zdaniu widzimy, że lepiej być dobrym ateistą, niż kłamcą, dewotą, który udaje pobożnego, a nie przestrzega przykazań swojej religii.

ocenił(a) serial na 10
PubusBubus

Mi się "Dr House" podoba ze względu na swoją "innośc". Jak dotąd nie spotkałam się z podonym serialem, chociaż nie oglądałam Chirurgów [ale czuję jakąś niechęć do tego serialu]. Jestem katoliczką, ale nie przeszkadza mi tak bardzo jego podejscie do religii , przecież to postać fikcyja. A z reszta żaden film/serial nie jest doskonały np czy w takim Dexterze, Lostach, czy Preason Breaku, które też mają duże uznanie wśród widzów i sporą oglądalność, wszystko jest zgodne z zasadami moralnymi???

"Człowiek rozpatrywany w kategoriach czysto biologiczno-chemicznych, funkcjonujący jak maszyna, w której nie ma miejsca na duszę." Jakby nie patrzeć jest to serial, jakby to ująć, medyczny więc powinno takie coś występować, ale House często przychodzi do swoich pacjentów, rozmawia z nimi i często w pewien sposób pociesza.

A co do zdrady , to taki wątek występuje, można powiedzieć, w każdym filmie.
Oczywiście każdy ma swoje zdanie.
Pozdrawiam

ocenił(a) serial na 10
kiniaa123

"Szarość i i jeszcze raz szarość - to wg mnie dwa słowa najlepiej oddające klimat serialu." Uważam że serial nie jest wcale taki szary. Są momenty kiedy naprawde można sie pośmiać i uwierz mi, że jest ich wiele, ale są i takie kiedy łezka się w oku kręci.

ocenił(a) serial na 10
kiniaa123

uwazam, ze zbyt pochopnie oceniasz serial. sam mowisz "obejrzalem kilka odcinkow..." kilka odcinkow w przypadku tego serialu to za malo.

gosik_z

moim zdaniem ten serial nie jest dla kazdego...nie jest plytki i byle jaki jest specyficzny...poza tym czy my jako ludzie jestesmy lepsi od tego co pokazuja w tym czy innym serialu???nie! takie jest wlasnie zycie i to nas boli...watpie aby male dziecko potrafilo wpasc na takie teksty!szczerosc nazywamy chamstwem i prostactwem???a ja marze aby ludzie tacy wlasnie byli a nie obludni,udaja kogos kim nie sa,klamstwo i obluda tym zadzi swiat!kiedy mowisz prawde giniesz...ale szanuje oczywiscie Twoje zdanie film ma prawo sie nie podobac:)

użytkownik usunięty
gregory87

Czy ateizm to coś złego? Myślę, że nie. Ten światopogląd zachęca do przemyśleń, zresztą tak jak zagłębianie się w różne typy myśli. House M.D. jest fajny, bo właśnie jest w nim wiele wątków, które wymagają zastanowienia.
Przeczytaj książkę Ain Rand pt.: "Źródło". Główny bohater też jest ateistą, ale przez to, myśli otaczających go ludzi, możemy dojść do sedna prawdziwego człowieczeństwa :)
Sam o ateizm otarłem się wiele razy, ale ostatecznie zostaję przy wierze. Wszystko to jednak wywiera duży wpływ na moje przemyślenia. I powiem Ci szczerze, że właśnie z takich odmiennych od ogółu światopoglądów można się nauczyć znacznie więcej niż z lekcji religii.

ocenił(a) serial na 10

Raczej ateizm to wynik przemyśleń, a nie zachęta.

użytkownik usunięty
PubusBubus

That's right, ale chodziło mi o co innego, nie zrozumieliśmy się.
Czyjś ateizm, ukazywany w sztuce, w mediach itd., tak samo jak inne prądy filozoficzne są zachętą do przemyśleń.
Jeśli spośród różnych, wybierzemy właśnie ateizm, wtedy jest on wynikiem.

Jeśli jest on nie pokierowany żadnymi przemyśleniami, to nie jest dobrze :P Tak samo jak wiara.

gregory87

Nienawidzę mieszania spraw religijnych z literaturą, filmem, kulturą itp, noale.
W Stanach Zjednoczonych większość ludzi jest wyznawcą protestantyzmu, więc nie wiem dlaczego oczekujesz, że nagle House zacznie być Katolikiem.
Odbieram Twoją wypowiedź tak, jakbyś narzucał wiarę w Boga, co jest sprawą indywidualną.
Proponuję obejrzeć Plebanię, jeśli chcesz usłyszeć, że 'Bóg istnieje i po śmierci jednak coś jest'.

ocenił(a) serial na 10
martu23

Piszesz o dewiacjach,a ja np.widzę masę dewiantów o kościele katolickim.

ocenił(a) serial na 9
martu23

Gwoli ścisłości - większość ludzi w Stanach wyznaje katolicyzm, ale władza tkwi w rękach protestantów. Na przykład na 44 dotychczasowych prezydentów, tylko 3 było katolikami :)

ocenił(a) serial na 9
martu23

Gwoli ścisłości - większość ludzi w Stanach wyznaje katolicyzm, ale władza tkwi w rękach protestantów. Na przykład na 44 dotychczasowych prezydentów, tylko 3 było katolikami :)

ocenił(a) serial na 10
gregory87

"Człowiek rozpatrywany w kategoriach czysto biologiczno-chemicznych, funkcjonujący jak maszyna, w której nie ma miejsca na duszę. Sam główny bohater to ateista deklarujący swoje przekonania przy każdym kontakcie z trochę bardziej wierzącą osobą i do znudzenia powtarzający, że Boga nie ma, a po śmierci nie ma nic...”

Wywnioskowałam, że twoim zarzutem jest to, że House jest ateistą. Ludzie maja prawo do takiego światopoglądu. Nie każdy musi być katolikiem, można być człowiekiem także nie wierząc w Boga. Czy wszystkie programy, filmy i seriale muszą promować religię katolicką? Otóż NIE! I tak już jej jest za dużo w TV w serialach księża i zakonnice (siostry, plebania, klan, ojciec Mateusz...) są pokazani jak anioły stąpające po ziemi, zapomina się o tych ciemniejszych kartach religii katolickiej.

a co do tej maszyny to powiem tak: chcesz czy nie składasz się z płuc, nerek, wątroby, krwi i mnóstwa innych organów i tego nie zmienisz. jeśli komuś wysiada wątroba to rozpatruje się to w kategoriach czysto biologiczno-chemicznych i nie mam tu miejsca na uzdrawianie duszy - od tego są przyjaciele, psychologowie i psychiatrzy.

Podsumowując: House ma prawo do swojego światopoglądu i religii (bądź jej braku) i nie jest to moim zdaniem argument w dyskusji. Je jeśli miała bym cos zarzucić to przekłamania medyczne ale taka prawda że 90 % z nas nie jest ich świadomych więc nie za bardzo zgrzytają - także to jest taki naciągany minus.

ocenił(a) serial na 10
gregory87

jak już ktoś wspomniał serial nie jest dla wszystkich... dla kgo ? Dla ludzi nie obrazających się z powodu prawdy prosto w oczy, z powodu ciętej riposty. Wątpię, czy wymyśliłbyś podobne odpowiedzi do tych Housowych, żeby komuś zabrakło języka w gębie.
Po drugie, człowiek jest istotą biologiczną, dlatego w serialu medycznym musi byc to na pierwszym miejscu. Przecież Hous nie zdiagnozuje kogoś na podstawie jego wiary, ale na podstawie jego narządów wewnętrznych. No chybaże ktoś zjadł różaniec, albo nadwyrężył kolana w pielgrzymce.
Sama jestem ateistką i nie jest to wynik mojego niechcenia chodzenia do kościoła, buntu przeciwko zasadom i moherowym beretom, ale wynik przemysleń i analiz. Często ateiści lepiej znają Biblię niz wierzący, co u Hosa też widac. Jego riposty na temat religii są brardzo trafne i tak naprawdę to prawda w oczy kole.

CRAZYB

Zapewniam, że nie ma czynności łatwiejszej dla scenarzystów jak pisanie chamskich ripost(to potrafią nawet dzieci w podstawówce).
Mylisz się, takich ripost dzieci z podstawówki nie wymyślą.Poza tym niektóre jego dogryzki są metaforami.Tyle w temacie: )

ocenił(a) serial na 10
pass24

Riposty dzieci z podstawówki to zwykle twoja stara widzi niebo w tibii albo coś takiego więc pracy przy robieniu dialogów do serialu by raczej nie dostały

ocenił(a) serial na 2
Joker_27

Wiem, że dzieci w podstawówce dogadują sobie w stylu ,,nie mów właśnie bo cie kura jajem trzaśnie", ale wspomniałem o tym w tak hiperboliczny sposób aby ukazać infantylność wypowiedzi Housa.

ocenił(a) serial na 10
gregory87

Myślę, że postać House'a i jej nie tyle ateizm, co brak wiary w uczucia wyższe (przyjaźń, miłość, potrzeba wiary, bliskości) i usilne wpychanie własnego światopoglądu innym są w pewnym stopniu równoważone przez pomocników House'a, a zwłaszcza przez Cameron, która wierzy w dobro ludzi i w siłę jaką może dać nadzieja.

House jest postacią dosyć toksyczną również i moim zdaniem, ale są w serialu odcinki, gdzie scenarzyści ten jego toksyczny wpływ także podkreślają. Nie jest zresztą na tyle jednoznaczny, żeby dało się go łatwo zaszufladkować - działa na granicy inteligencji i zwykłego chamstwa.

ocenił(a) serial na 8
gregory87

Jeśli ogląda się taki serial, to trzeba zmienić podejście do różnych spraw. Przez swoją indywidualność Dr. House'a oglądają miliony widzów znudzonych cukierkowymi produkcjami wychwalającymi Boga, mówiące jaki to on wszechmogący itp. Gdybyś się wgłębił w serial, to zapewniam, że nawet i Gregory ma duszę :)
A co do pacjentów, to wraz z myślą 'everybodes lies' ukazuje nam prawdę o większości z nas... gdy żyje nam się dobrze, to nawet nie myślimy o wyznaniu naszych sekretów innym, jeśli jednak nasze życie zależy od powiedzenie prawdy, to na świat wychodzą przeróżne sprawy. I tak oto świetna matka i wzorowa żona okazuje się prostytutką etc. (przykład był drastyczny, ale cóż)
Co do ripost, to spróbuj wymyślić podobne - porównanie ich do podstawówki jest nie na miejscu ;p
Dla mnie House to najlepsza z dotychczas widzianych kreacji bohatera i to pociąga mnie za każdym razem kiedy oglądam długo wyczekiwany odcinek.
Głębia i jeszcze raz głębia - to słowa określające serial.

SteveFox

Naprawdę nie ma drugiej wypowiedzi z którą tak bym się nie zgadzał jak ta twórcy wątku. Rozumiem że wysłał Cię kościół? Ja przekonuję do logicznego spojrzenia na świat i szerszego spojrzenia. Zdejmij klapki z oczu. Ja sam uważam że serial jest genialny i zgadzam się ze wszystkim co House mówi bo mam taki sam światopogląd

ocenił(a) serial na 9
gregory87

Do autora tematu:
Czytając to zastanawiałem się cały czas, czy to nie prowokacja...
Ale w końcu wszystko jedno... Postanowiłem poważnie odpowiedzieć na twój post...

Heh... Mi się serial baaardzo podoba, co nie oznacza, że muszę popierać jego ideologię. I nie ukrywam, że chamstwo Housa (bo to jak najbardziej jest chamstwo) bardzo mnie bawi, choć w realu pewnie śmieszne by nie było :P

A sprawa pacjentów i ich grzechów... Taka jest cena leczenia u Housa. Zdrowie w zamian za ujawnienie wszystkich "mrocznych" tajemnic i spieprzenie prywatnego życia xD
Z Housem to się podpisuje cyrograf. Coś tak jakby się sprzedawało duszę, a raczej szczęście w zamian za życie :D Hehehe... Podobieństwo jest. xD

A teraz coś z czym się nie zgadzam...

"Czyli wszystko da się wytłumaczyć za pomocą nauki."
Są nawet ludzie, którzy naukowo próbują dowieść istnienia Boga... Ja w tym osobiście nic złego nie widzę...

"I to jest przerażające - ludzie co prawda wykształceni, ale wyznający wiarę jedynie we własne umiejętności - są autorytetem wielu ludzi. "
Czekaj, bo nie rozumiem... Uważasz, że jak ktoś wierzy we własne umiejętności to źle? Ja uważam, że to bardzo dobrze. Zwłaszcza lekarz. Bóg za niego nikogo nie uratuje.

"jedna z bohaterek dokonała eutanazji na umierającym człowieku co zostało odebrane przez lekarskie filmowe środowisko za czyn chwalebny"
Eutanazję popieram.

Aha i nie jestem ateistą, jakby ta wiedza ci się do czegoś przydała ;)

PS
Odradzanie filmu ze względu na niewłaściwą ideologię... Heh... Jeśli ktoś ma słabą psychikę i łatwo poddaje się cudzym wpływom (np: tym z TV) to niech najlepiej nieczego nie słucha/nie ogląda. Pozostałej reszcie stanowczo polecam :D Zwłaszcza 6sty sezon, chyba najlepszy ze wszystkich.