Jak wam się podobał najnowszy odcinek? Chyba wszystko ma sie ku dobremu i juz niedługo zobaczymy starego dobrego house'a:D
no wlasnie u mnie jest tak samo ale nie wiem czy wytrzymam i nie obejrze bez przypadkiem he a wiadomo ile mniej wiecej jeszcze trzeba poczekac?
napisy przecież już są
<za krótki>
<za krótki>
<za krótki>
<za krótki>
<za krótki>
<za krótki>
<za krótki>
ja już obejrzałam :)
dziwny odcinek, mało house'a w house'ie :p i nie podoba mi sie nowy image grega - tzn krótsze włosy, dłuższa broda :(
Odcinek całkiem zacny. Choć sam Greg zszedł na drugi plan a głównym wątkiem stało się 'jak Foreman próbuje dorównać Housowi'. Choć sceny kulinarne i z vicodinem też odegrały fajną rolę.
Ciekawe jak wielki budżet poszedł na ten odcinek, bo trzeba przyznać że intro na początku jest kawałem bardzo dobrej animacji.
No i też liczę na to że jednak 13 i Taub wraz z Foremanem powrócą pod skrzydła Grega. A pierwsza dwójka nie zostanie zastąpiona starszą parą "Czejsa i Kamerun" ;p
Odcinek bardzo fajny :] Troche szkoda że House zpadł na drugi plan, ale nadrobił to sceną z vicodinem :] odcinek 9/10
Za mało Housa w Housie jak dla mnie. Najciekawsze były rozmowy Grega z psychiatrą i jego popisy kulinarne. Swoją drogą, promo do tego odcinka zawiera sceny, które nie pojawiły się w epku, z czego wnioskuję, ze pojawią się w przyszłych epizodach. Dla tych, którzy nie widzieli - http://www.youtube.com/watch?v=VDTpT94W4yg&feature=channel_page
That's the spirit!!
Genialny odcinek! Po 6x01-02 miałam wątpliwości, czy to nie będzie tylko totalna odskocznia dla ewentualnie znudzonych fanów, a potem powrót do starych czasów... brak mi słów, aż miło się patrzy na House'a, który zachował w sobie to, co najlepsze :)
house i kucharzenie? juz myslalam ze sie przerzuci na prace w jakiejś restauracji ;p swoja droga wykorzystanie wiedzy medycznej z kuchni calkiem niezle !
a mina wilsona kiedy przychodzi powiedziec cuddy o mocczu golden retrivera bezcenna :D
Nie no ludzie.. mnie ten odcinek zażenował. Ciągłe gadanie o związku Foremana i 13 w kontekście jego awansu. ILE MOŻNA? Nie mogłam już tego biadolenia słuchać. Poza tym za mało charakterystycznego humoru no i samego House'a.
Zawiodłam się. Za mało House'a i Cuddy (nie jestem ich swatką!), za dużo biadolenia Foremana, a z Chasem i Cameron tylko po jednej scenie... Po tym promie spodziewałam się czegoś spektakularnego, a tutaj takie coś. Niemniej jednak odcinek nawet fajny (gotowanie, misjonarka, retriver czy teks "Lady, you can kiss him or leave":))
Czekam na następny.